R.Zaleski R.Zaleski
3743
BLOG

Kieżun po raz trzeci i ostatni

R.Zaleski R.Zaleski Polityka Obserwuj notkę 181

Dziś Cenckiewicz i Woyciechowski napisali dla Niezależnej artykuł o Kieżunie. Sporo stwierdzeń w nim zawartych wzięte jest z kosmosu. Postanowiłem więc je skomentować.

„Późniejsza jego kariera w kierowanym przez stalinistów NBP jest wręcz oszałamiająca„
Od 1945 do 1961 NBP był kierowany przez dwie osoby. Przedwojenny (od 1939) dyrektora Centralnej Kasy Spółek Rolniczych. Spółdzielcę przez całe życie. Oraz syna endeka, byłego, przedwojennego marszałka sejmu i senatu Trąpczyńskiego. Faktycznie „staliniści” pełną gębą. Tu chciałbym zadać pytanie, czy wykształcony historycznie, historyk Cenckiewicz zna historię? Wie, że w PRL praca w banku, to nie był ani prestiż ani pieniądze. Dokładnie odwrotnie, niż teraz. Oszałamiającą karierę, to robiły sprzątaczki i palacze w moim turystycznym regionie, wtedy. Szło towarzystwo na dyrektorów domów wczasowych, hoteli, i tam siedziało, bardzo krótko, aż ich nie rozwaliło. A wtedy trzeba było sięgać po element może niepewny ideologicznie, ale wykształcony. A po rzezi, więzieniach i emigracji przedwojennej inteligencji, tej nie zostało wiele. Prawników z 1/3 przeżyła. Eugeniusz Kwiatkowski, wtedy stanął na czele delegatury rządu do spraw wybrzeża i gospodarki morskiej. Polskę trzeba było wtedy odbudować, i to nie komuna ją odbudowała. A wszystkie kredyty wtedy szły przez NBP.

„okrzyknięto profesora „wybitnym ekonomistą”, choć on sam nigdy nie studiował ekonomii (skończył prawo)” Adam Smith studiował (i wykładał) np. filozofię moralną. Alvin Elliot Roth
Studiował badania operacyjne. Dostał Nobla z ekonomii w 2012. Razem z matematykiem. Proponuję panom zwrócić się do Komitetu Noblowskiego, o zwrot nagrody.

„Miarą korzystania przez profesora Kieżuna z przywilejów ludzi władzy są przyznane mu odznaczenia państwowe ...”
Czyli „klapa rąsia, buźka, goździk”, jak się z tego Pietrzak wyśmiewał. 10 mln blaszek przyznano w PRLu. W tym 3 mln krzyży zasługi.
„Najpierw dostał Medal 10-lecia Polski Ludowej” akurat to się dostawało prawie z automatu, po iluś latach pracy. Dostał go Holoubek i Skalski np. Mój dziadek też dostał ten medal. Prababcia z domu Zabłocka, dziadek był księgowym i nic więcej. Przyznawano też takie odznaczenia jak „Wzorowy Pracownik Obsługi i Naprawy Autobusów PKS”, „Order Serca - Matkom Wsi” czy „Za Wyrozumiałość dla Pracy Społecznej Małżonka”
Otrzymał „Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1972 r.)”. Za Gierka dostało go 100 tys osób. A co do wyjazdów, to na Zachód, też za Gierka, wyjeżdżały setki tysięcy, na wschód miliony ludzi. Wcześniej dziesiątki, setki tysięcy. Co roku.
Sam w ramach praktyki w ZSMP - na studiach nauk politycznych, robiłem segregację teczek, na złoty czy srebrny medal Janka Krasickiego. Tak ją zrobiłem, że w tym roku żaden były, czy obecny, SBek, czy milicjant - go nie dostał. To było moje jedyne wewnątrzsystemowe działanie, w polityce, za komuny.

Wycinki z prac Kieżuna pomijam. Każdy, kto w tym czasie żył wie, że trzeba było Lenina wstawić do publikacji, by się pojawiła. Wszyscy i tak umieli czytać między wierszami. Może panowie pod tym kątem zlustrują pracę doktorską Lecha Kaczyńskiego? A co!

„Stąd też Kieżun – w wydaniu książki „Dyrektor” z 1974 r. – zgodnie z doktryną Gierka rozwodzi się na temat pogodzenia funkcji społecznych i politycznych z rolą dyrektora dochodząc do przekonania, że łączone w ten sposób 3-4 funkcje pełnione w PZPR, ZSL czy SD lub Powiatowych i Miejskich Radach Powiatowych powinny zostać diametralnie ograniczone, gdyż nie tylko ma to zgubny wpływ na kierowanie przedsiębiorstwem, ale również na „ograniczenie rzeczywistej aktywności poszczególnych działaczy i tempa wzrostu aktywu społeczno-politycznego w kraju." W tamtych warunkach, to była dywersja, która powodowała, że komunistyczny aparat partyjny tracił wpływ na gospodarkę.

Obawiam się, że panowie nie dostaną nagrody 10 tys zł, wyznaczonych przez Kieżuna, za zaprezentowanie książki w której krytykuje kler katolicki. Naprawdę tylko kompletny kretyn jest w stanie uwierzyć, że cytowany przez nich fragment mógłby być powodem oschłego i niegrzecznego potraktowania Kieżunów przez Chrzanowskich.

Jak zwykle brak odpowiedzi, na przedstawione wobec autorów zarzuty. Lub odpowiedzi na odwal się. Uporczywe trzymanie się własnej legendy w tej sprawie - wyklucza dyskusję. Ich prawda nie interesuje, jeśli to nie jest ich prawda. Poziom argumentacji, a nawet wiedzy historycznej, znajomości realiów PRL, jest żenujący. No chyba, że to nie brak wiedzy, tylko działanie z premedytacją.

http://nowosci.com.pl/222041,Rasia-klapa-kwiatek-buzka.html
http://niezalezna.pl/60142-cenckiewicz-i-woyciechowski-dla-niezaleznapl-witold-kiezun-zycie-oficjalne?page=1
http://forum.historia.org.pl/topic/9502-wyjazdy-zagraniczne-w-czasach-prl/

 

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka