eska eska
1772
BLOG

O tym, czego nie chcieliśmy słuchać w 1991 roku

eska eska Polityka Obserwuj notkę 43

......i nikogo nie obchodzi, że ten krzyż, ten od jego „obrońców” i owej „Joanny”, nie odwiedzany i już niepotrzebny politycznie, samotnie stoi tuż obok, w kościele św. Anny.... 

Wybrałam to jedno zdanie z blogu naszej ulubionej Renaty, żeby pokazać na czym polega sposób manipulacji, o którym mówił Jan Paweł II. Przypomnę :
Słowa mogą czasem wyrażać prawdę w sposób dla niej samej poniżający. Może się zdarzyć, ze człowiek mówi jakąś prawdę po to, żeby uzasadnić kłamstwo. Wielki zamęt wprowadza człowiek w nasz ludzki świat, jeśli prawdę próbuje oddać na służbę kłamstwa. Wielu ludziom trudniej wtedy rozpoznać, że ten świat jest Boży. Prawda zostaje poniżona także wówczas, gdy nie ma miłości do niej samej i do człowieka.
(JP II, Olsztyn, 6 czerwca 1991 r.)

Oto w przywołanym zdaniu z bloga mamy powiedzianą prawdę > faktem jest, że krzyż z Krakowskiego Przedmieścia znajduje się w kościele Św. Anny i faktem jest, że nie cieszy się jakimś specjalnym kultem. Gdzie tu uzasadnienie kłamstwa? Ano ten krzyż został specjalnie wykonany i postawiony na Krakowskim w bardzo określonym celu, ten cel był wyraźnie opisany na umocowanej na nim tabliczce > postawiony przez harcerzy na pamiątkę dni Żałoby Narodowej jako symboliczny znak do czasu postawienia pomnika ku czci ofiar spod Smoleńska. Gdzie jest ta tabliczka? Ano gdzieś znikła...
W międzyczasie powstał w kościele jakiś dziwny pomnik/nie wiadomo co/, którego częścią jest krzyż z Krakowskiego, ale tabliczki dalej nie ma. Gdyby ten krzyż był dalej z tabliczką od harcerzy, a obok powieszono wyjaśnienie, że z powodu sprzeciwu władz i dla ochrony przed profanacją symbol ten został przeniesiony do kościoła – na pewno dalej byłby odwiedzany. Niestety, zniszczono symboliczne znaczenie tego akurat krzyża, podeptano próbę symbolicznego „zamknięcia” żałoby i „zadośćuczynienia”. Inicjatywa harcerzy była głęboko powiązana z naszą tradycją, pisałam o tym w specjalnej notce >
To działanie wynika z samej natury człowieka, z potrzeby symbolicznego uporządkowania świata i przywrócenia mu znowu równowagi naruszonej przez niepojęte zło.

Chcę wyraźnie zaznaczyć, że nie piszę tej notki po to, żeby przyłożyć akurat Renacie, bo ona nie jest już w stanie niczym mnie zaskoczyć. Nie mam też ochoty na dyskusję o tym, jak zachowali się ludzie Kościoła w tamtej sytuacji. Było, minęło, przeszło do historii...
To jest notka ilustrująca na prostym przykładzie, jak działa prawda użyta dla uzasadnienia kłamstwa. Tak się to robi – to, przed czym ostrzegał nasz Papież > Wielu ludziom trudniej wtedy rozpoznać, że ten świat jest Boży.
Wydaje mi się, że kanonizacja Jana Pawła II to czas na Wielkie Rekolekcje, oparte 
zwłaszcza na Jego homiliach z 1991 roku, kiedy to próbował nas uchronić i przestrzec, ale my nie słuchaliśmy.....

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka