a.zarzeczańska a.zarzeczańska
949
BLOG

Prawicy ku refleksji

a.zarzeczańska a.zarzeczańska Polityka Obserwuj notkę 1

 Przy Ikara w Warszawie byłam tylko raz – dokładnie dwa lata temu o godz. 21. Pojawiłam się tam w dość nietypowym, jak mogłoby się wydawać w tych okolicznościach, gronie, mianowicie, pośród działaczy Lewicowej Alternatywy. Przyszliśmy tam, choć niespecjalnie zauważeni, aby dać dowód temu, że lewica nie wybiela zbrodniarzy, a wręcz potępia ich czyny. Aby pokazać, że jest, nomen omen, alternatywa dla środowisk wykrzykujących „generale – dziękujemy!”, zwących się lewicą zresztą. To właściwie jedna z nielicznych okazji, kiedy, teoretycznie, mogłam stanąć ramię w ramię z prawicowcami, przeciw podobno lewicy.

Stanu wojennego nie mam prawa pamiętać, ba, jestem tylko dzieckiem kapitalizmu, które o stanie wojennym dowiedziało się wpierw w szkole, potem w lekturze, a jeszcze później od starszych znajomych. Niesamowicie podziwiam wszystkich tych, którzy te czasy przeżyli, a jeszcze bardziej tych, którzy w tym okresie znacznie ucierpieli. Cieszę się, że nadal o nich pamiętamy, że chociażby każdego roku widzę całą masę zniczy na katowickim Brynowie, tuż przy kopalni „Wujek”.I mam nadzieję, że będziemy o nich pamiętać przez co najmniej kolejnych tysiąc lat.

 

 No tak, powiecie, nic specjalnego. Wrazenia przeciętnego 20latka. Natchnęło mnie jednak zdjęcie, które Consolamentum przypomniał na facebooku. Zdjęcie właśnie z rocznicy sprzed dwu lat. Zdjęcie z transparentem, który jest też przecież, choć często niezauważalnym, prztyczkiem w kierunku prawicy.

Zostawiam więc Państwa z refleksjami, jakie wynikną z zerknięcia na to zdjęcie.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka