Stary Stary
3611
BLOG

Maskarada

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 53

 - Weszłam wczoraj do kościoła na adorację i... szok!!! Drodzy Księża! Dlaczego i Wy dzielicie? Ludzie są zmęczeni Smoleńskiem i wszystkimi rzeczami z tym związanymi. Ja co roku z przyjemnością oglądałam wystrój Grobu Pańskiego. Ale tegoroczny to żenada! Przychodzę do Kościoła na modlitwę i słowo daję, że w tym roku Grób Pański mi w tym przeszkadzał. Jeżeli odpowiedzialni za wystrój mieli na względzie szopkę noworoczną, to w moim mniemaniu sukces osiągnęli - napisała w internetowej parafialnej księdze gości Ilona. [Tok FM].

To tylko  w odniesieniu do jednego z Grobów Pańskich, przedstawionych w jednym z kościołów, gdzie się w wielkanocnym przekazie próbowano odnieść do katastrofy smoleńskiej. 
 
- Może tak naprawdę nasza tożsamość narodowa jest strasznie krucha? Była wytwarzana tylko przez elity, które jednocześnie kompletnie sobie z tym narodem polskim nie poradziły, bo rozpieprzyły tamtą Polskę, wielką od morza do morza. Wymyśliły sobie dobrze konstytucję nawet, ale wcześniej rozdupczyły, rozkurzyły w niebyt wszystko. Więc ta polska tożsamość jest jakaś dziwna. Może właśnie dlatego tak się upieramy przy tożsamości, żeby ją mieć, żeby coś mieć - mówi Piotrowi Najsztubowi  Andrzej Stasiuk. Chodzi o osiemnasty wiek i Konstytucję Majową. I to, co się teraz u nas daje zauważyć.
- Lubię obserwować teatralność Kaczyńskiego, on ma taką potrzebę teatru w sobie, kocha ten występ, on by tę Polskę podpalił jak Neron Rzym, żeby coś się działo, żeby mógł wystąpić z kolejnym swoim słownym kalamburem czy wygrzebanym cytatem - dodaje w tym samym wywiadzie.
 
- Prędzej z Madagaskaru będzie wyspa Kuba, niż ja twoją kochanką…- śpiewała Antonina Kawecka w Żołnierzu królowej Madagaskaru, polskim filmie z 1958 roku, znowu pokazanym w drugi dzień świąt, po południu przez TV. W głównej roli wystąpiła tam nie komediowa a dramatyczna aktorka, Anna Łubieńska, prezentująca zarówno wybitną urodę jak i sceniczny kostium silnie kontrastujące z aparycją i nieodzownymi kufajkami jej zgrzebnych poprzedniczek, obsadzanych w rolach amantek nowego typu w powojennym, polskim filmie. I błyszczały w nim wspaniałe kwestie autorstwa Tuwima, Przybory, Zarzyckiego, uderzające przeciwieństwem do komunistycznych frazesów, z tępym namaszczeniem deklamowanych w produkcjach typu “Na przykład Plewa“. I to wszystko w teatralnych dekoracjach, w sztucznych kolorach, ciasnocie. Perły wysypywane ze starego puzderka na zniszczony sołdackimi buciorami stół. W ten sposób się staraliśmy łapczywie korzystać z momentu odwilży przed kolejną fazą dogmatycznego zamrozu.
 
Kim jesteśmy? Kim chcemy być? Na kogo więc wyglądamy? We własnych oczach. W postrzeganiu naszych politycznych przeciwników.
 
Ale, chyba prędzej będzie z Madagaskaru Kuba, niźli z nas… dogmatycy.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka