floryda floryda
151
BLOG

jeszcze e.e. cummmings (trochę satyryczny,ciut liryczny )

floryda floryda Kultura Obserwuj notkę 2

Część druga./ pierwsza pod linkiem  : http://obok.literatury.salon24.pl/656605,ciagle-z-wena-bez-interpunkcji-1   /

 

ZARAZ PO  BOGU KOCHAM OCZYWIŚCIE

zaraz po bogu kocham oczywiście

ciebie ziemio pielgrzymów i ach ameryko

od samego zarania czy  zrozumieliście

stulecia tędy przeszły no i  jeszcze idą  

                                  i nie są niczym innym niżli  troska  nasza

ciebie w każdym języku a nawet na migi

sławią wierni synowie a każdy powtarza

                                   do licha kur...czę psiakość lub inne okrzyki

czemu mówić o pięknie czy jest  coś  pięk-

niejsze niż oni szcżęśliwcy bohatersko zmarli

rzucając się jak lwy ku ryczącej rzeźni

ciągle myśleli zamiast żrącożyjącej owczarni

więc czy głos wolności dźwięczy czy z milczenia  pękł ? "

Skończył  i szklankę wody  wychylił  pośpiesznie  

(przełożył - o ile to możliwe -  Andrzej Tchórzewski   )

 

PAMIĄTKI

stań  popatrz   &

posłuchaj  Wenecji  ; przyłóż

ucho witraże

Murano

zatrzymaj windę  nel

mezzo del camin di

tj w połowie

drogi aż do campanilli, uwierz

mi cocodrillo -

 

oczy moje widziały

w chwale przyjście tego tego

Amerykanie zwłaszcza

ów rodzaj nimf na wydaniu

uzbrojony w długie pokraczne kulasy
głosy Baedekerów, Matek  i Kodaki

-  na Riva Schiavoni lub w

szczęśliwym pobliżu Europejskiego

Grandu albo Royalu

Danielli ich liczba

sięga gwiazd...

ja naprawdę

potwierdzam to wszystko gondola

dzień wyje nade mną gondola  signore

i głośno mi przechodzi on oraz gondola

Szybko obywatele z Omaha  .  Altoona i skądby

nie było kohorty entuzjastów z Duluth Bóg  jedynie

gondola wie bo Clevelamd gondola  ja nie wiem

- dziewice okazałe i dolarodajne

- z  Loggii gdzie

jesteśmy anioły obok. Ach tak

piękny teraz przeszliśmy przez to patrz

dziewczyno w tym stylu jest właśnie

listowieco to Ruskin

nie wspomniał i  dostałaś ten

a Marjorie nie ma

czy to nie dobrahamulec po prostu kochanie "

                       - Och Wiedzo.Och

              znane cook &syn

/ Ach być metopą

tutaj przy tryglifie   /

/ Przełożył - o ile to możliwe - Andrzej Tchórzewski /           

 

NIKT Z LUDZI  JEŚLI  LUDZIE  SĄ   BOGAMI

 

nikt z ludzi jeśli ludzie są bogami ale jeśli

muszą być Czasem ludźmi tylko człowiek jest istnieje

/ najbardziej pospolity, wieloudrękowy żal  jego a przecież;

i jego która radość jest  rzadsza niż tamta   /

 

lub muszą szatanami  jeśli szatan mówi  prawdę ; jeśli anioły płoną

światłem odbitym od swych glorii,

aniołem albo /  jak  odmienne światy woli pewno zginąć

niż wzgardzić  własnym niemetrycznym  losem   /

 

 

tchórzem,clownem,idiotą,  zdrajcą czy bydlakiem -

ten-ci to poeta ktory jest i będzie

co rozwikla swym życiem  wszelkie głębie lęku

 

osłoni  jasne stropy słońca;  wykarczuje

dżungle rozpaczy by utrzymać

puls gór  w mocnym ręku

 

 ( przełożył  -  jeśli to możliwe -    Andrzej Tchórzewski)

 

 

JEST   WIOSNA   JAK  MOŻE  RĘKA

 

Jest wiosna  Jak może ręka

/ która   zjawia się  ostrożnie

Znikąd / aranżując

okno, w które ludzie patrzą gdy

tak oglądają

układ i zmieniony porządek

ostrożnie tam dziwny

a tu znany i

 

się ostrożnie wszystko zmienia wokół

 

jest wiosna jak może

w którym-ś  oknie Ręka

/  ostrożnie tam i z

powrotem zmienia Nowy oraz

Stary przedmiot gdy

ludzie tak oglądają ostrożnie

może  przesunięty

kawałek kwiatu  a w nim

cal powietrza  i

bezprzerwy wszystko .

( Przełożył - jeśli  to możliwe -  Andrzej Tchórzewski )

 

 

CAŁA MOJA W  ZIELENI  MIŁOŚĆ PRZEMINĘŁA

 

Cała moja w zieleni miłość  przeminęła  zjeżdząjąc

na rumaku ze złota

ku srebru.

cztery  chude charty przysiadły i sarny
szczęśliwe roześmiane przed nimi przebiegły.

 

Chyba są bardziej chyże niż sny całe w cętki

rącze miłe sarny

rzadko krasne sarny

 

Cztery czerwone samce nad białym potokiem

swój okrutny hejnał zanuciły wcześniej

 

Z rogiem za pasem minęla  ma miłość zjeżdżając

właśnie zjechało echo

ku srebru poranka

 

Cztery chude charty przysiadły i  łąki

równinne roześmiane przed nimi przybyły

 

Zda się bardziej łagodne niż sny pantoflarzy

przychylne  chyże  sarny

gibko tęczujące

 

Cztery zręcznie stworzone tu w złotej dolinie

wygłodniała strzała żaśpiewała wcześniej.

 

Z łukiem przy  pasie minęła miłość ma

zjeżdżając z góry na

brzask srebrny

 

Cztery chude charty przysiadły i skały

nagie przed  nimi przebiegły

 

Zda sie że były bledsze niżli strach przed  śmiercią

satynowe wysmukłe sarny

napięte wysoko.

 

Cztery rosłe rogacze przy zielonej górce

       szczęśliwy łowca pieśń zanucił wcześniej.

 

Cała moja  w zieleni miłość przeminęła zjeżdżając

na rumaku ze złota

ku srebru.

 

cztery chude charty przysiadły nisko, roześmiane serce

przeczuwając to spadło rażone  śmiertelnie.

 

(Przełożył - jeśli to możliwe - Andrzej Tchórzewski )   © for these Polish translations by Andrew Tchorzevsky

 

 

,

floryda
O mnie floryda

Pisarz uprawiający prawie wszystkie dyscypliny literatury, od poezji do przekładów z paru języków. Z wykształcenia -filozof i socjolog.Od marca1961 do 30grudnia 2006 członek Warszawskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Biogram ( pod nazwiskiem,które na blogu widnieje przy publikacji materiałów literackich, nie pod nickiem "Floryda " ) - w "Wikipedii " oraz we wszystkich wydaniach słownika L.M. Bartelskiego i w słowniku iblowskim ,a także w angielsko-amerykańskim " Who is who in poetry " .(Profilowe zdjęcie zrobiono na działce 23 maja 2017 r. ,5 dni po jubileuszu 80- lecia . )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura