Piotr Frączak Piotr Frączak
403
BLOG

Obywatele dla Zdrowia

Piotr Frączak Piotr Frączak Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Dzis (13 lipca) odbyły się pacjenckie konsultacje pakietu onkologicznego organizowane przez Polska Koalicję Pacjentów Onkologicznych. W ramach dyskusji uczestnicy uznali za słuszne przedstawiona przez Grupę do spraw ZdrowiaOgólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarzadowych propozycje podjecia działań na rzecz powołania ruchu Obywatele dla Zdrowia. O zasadach i planach już niedługo, na razie odpowiedź na pytanie dlaczego teraz?

O tym, że służba zdrowia, a szerzej – cała sfera polityk publicznych dotyczących szeroko rozumianego zdrowia publicznego, to obszar gry nie do końca jasnych interesów, efekt wieloletnich zaniedbań i nieudolnych, cząstkowych reform, nie trzeba nikogo przekonywać. Sytuacja jest jednak znana od dawna, od dawna też nie widać z niej wyjścia, co zatem nowego? Nawet próby dopuszczenia obywateli do głosu były podejmowane. Mieliśmy już okragłe stoły, białe szczyty, , dialogi dla zdrowia, które – co stwierdzają sami uczestnicy tych inicjatyw – nic nie dały. Lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, pacjenci co chwila w różnych kwestiach negocjują z rządem, ale efektów dla systemu nie widać.

A chociaż za każdym razem pojawia się pomysł zaangażowania szerokiej rzeszy interesariuszy w debatę o rozwiązaniach systemowych, za słowami nie idą realne działania, dialog jest pozorny, konsultacje fasadowe, a końcowe efekty – mizerne. Pytanie, dlaczego powołanie ruchu obywatelskiego – w analogii do ruchu Obywateli Kultury – miałoby się powieść właśnie teraz, skoro nie powiodły się takie próby podejmowane praktycznie od dwóch lat? Bo przecież nie dlatego, że partnerzy lepiej się dogadują, że pojawiły się jakieś nowe, świetne pomysły. Mam wrażenie, że po prostu czas jest wyjątkowy. Pojawiły się pewne szanse, ale także wyraźne zagrożenia, które skłaniają do zdecydowanej reakcji.

Z jednej strony:

  1. Ruszają fundusze europejskie 2014-2020 – ostatnia szansa na finansowanie w takiej skali zmian, które mogą dotyczyć służby zdrowia. Wyrazem szczególnej wagi, przykładanej do tej kwestii, jest powołanie Komitetu Sterującego ds. Zdrowia, w którym dzięki interwencji organizacji pozarządowych w ramach Komitetu ds. Umowy Partnerskiej mamy trzech przedstawicieli wybranych przez Radę Działalności Pożytku Publicznego. Współpraca przedstawicieli inicjatyw w zakresie zdrowia może się przyczynić do racjonalniejszego wydatkowania tych środków.
  2. Po spotkaniu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej na temat Dialogu Obywatelskiego widać szanse na wzmocnienie roli organizacji w rozmowach z administracją centralną. Dodatkowo w nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie – przyjętej przez Sejm, określono jako obligatoryjne tworzenie programów współpracy z organizacjami pozarządowymi w ministerstwach.

Z drugiej:

  1. Dialog dla Zdrowia, który był akceptowaną przez Ministerstwo Zdrowia formą dżentelemńskiej umiwy i samoorganizacji , okazał się tworem nieskutecznym, konfliktującym środowisko organizacji pacjenckich. Konieczna jest zmiana formuły, nie tylko zinstytucjonalizowanie dialogu z organizacjami pacjenckimi, ale także rozszerzenie go na inne organizacje działające na rzecz zdrowia.
  2. Ustawa o zdrowiu publicznym, której tryb tworzenia i sposób konsultacji budzi poważne zastrzeżenia, ogranicza reprezentację organizacji w Radzie do spraw Zdrowia Publicznego do jednej osoby, co oznacza, że głos organizacji będzie marginalizowany. Nie wydaje się, żeby którekolwiek z ugrupowań politycznych startujących do Sejmu kolejnej kadencji rozumiało konieczność wysłuchania organizacji w kwestii reformy służby zdrowia.

To wszystko powoduje, że właśnie teraz konieczna jest społeczna mobilizacja i podjęcie inicjatywy. Nie będzie to zadanie łatwe. Organizacji i inicjatyw zajmujących się zdrowiem jest bardzo wiele, reprezentują one różne interesy, wyznają różne wartości. Jednak tylko w publicznej debacie, gdzie będą brane pod uwagę potrzeby różnych srodowisk, mogą się wykrystalizować rozwiązania, w których dobro wspólne górować będzie nad interesami grupowymi,Jednak o tym co jest dobrem wspólnym nie moze decydowac sama administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo