Powstańcy na wschodzie Ukrainy przeszli do kontrofensywy i osiągają znaczne sukcesy militarne. Wczoraj strącili - pisze bloger @AdNovum w portalu neon24.pl - kolejne cztery samoloty szturmowe Su-25 i Su-24. Mogli więc bohaterscy bojownicy posłuchać apelu prezydenta Putina i pozwolić żołnierzom ukraińskiej armii wyjść z okrążenia - podaje portal kresy.pl.
Biedni ci ukraińscy poborowi. Bo jest tak, jak referuje nacjonalistycznie nastawiony @Waldemar.M (nie szuka go już polska policja?!): "Ukraińscy posłowie opowiedzieli również o rozmowie z wojownikami batalionu Kijów 1, którzy przechodzą szkolenie w warunkach bojowych, to jest na linii frontu. Im wydali po 3 pistolety na 60 ludzi (sic!), a ci którzy mają broń automatyczną im wyjaśnili: jak przyjdą Ruscy, to chowajcie się w krzaki. My was będziemy ochraniać!!!".
Mam taki zwyczaj, że codziennie zapisuję najgłupsze wypowiedzi polskich polityków. Najczęściej "wygrywali" Sikorski, Kowal i Waszczykowski. Ten ostatni zachował formę, mówiąc wczoraj: "Polska musi być rzecznikiem Ukrainy. Powinniśmy wysłać tam naszą delegację rządowo - wojsko - eksperką, która by ustaliła, jakie są ich potrzeby i którym jesteśmy w stanie zaradzić"
Wczoraj przebił wszystkich Wałęsa, który stwierdził: "Wciąż ustępujemy Putinowi i to jest błąd. Trzeba powiedzieć: tu jest koniec! Wybierasz śmierć albo życie. On musi o tym wiedzieć. (...) Gdybym był prezydentem Polski, powiedziałbym: my guzika nie oddamy, kolego! Idziesz tu, to trudno. Wojna! A ja jestem pokojowo nastawiony. Ja chcę pokoju! Ja jestem noblista! Ale ja nie mogę pozwolić, żeby ktoś mi na głowę wchodził".
No i wspomnijmy o Michniku: "Agresorzy przyszli podpalić dom sąsiada".
Co chcą osiągnąć polscy politycy? Czyich interesów bronią? Czy nie dość im sankcji, które spadły na polskich producentów warzyw i owoców?
Dlaczego Polska nie chciała przepuścić rosyjskiego samolotu z Siergiejem Szojgu na pokładzie? Dlaczego państwo nasze zlikwidowało konsulat na Krymie? Przecież tam mieszkają ci sami ludzie!
Odpowiedzi na część moich pytań znajdziemy w przytoczonych niżej obszernych fragmentach artykułu Jarka Ruszkiewicza, link: http://spiritolibero.neon24.pl/post/112376,poczatek-konca-czasow
Nasze MON staje na wysokosci zadania i śle na Ukrainę pomoc humanitarną. Nie dla prześladowanej i zabijanej z zimną krwią ludnosci cywilnej ale dla... dzielnych, aczkolwiek bitych po dupie, żołnierzy ukraińskiej armii. Wydawało mi się zawsze, że pomoc humanitarna to dostawy niezbędnych lekarstw, kocy, żywności itp. dla słabszej strony konfliktu, którą zwykle są cywile - kobiety, dzieci i starcy. Nasi geniusze w mundurach i marynareczkach wynaleźli jednak nową odmianę tej pomocy. To nacierających bandytów należy "humanitarnie" wspomagać A co z prawie milionem uchodźców, z których póki co większość znalazła schronienie po rosyjskiej stronie granicy? (...)
Tylko kretyn polityczny albo psychopatyczny zbrodniarz wojenny mógł sobie wyobrazić, że Rosja zgodzi się na przesunięcie baz NATO pod same jej granice. To tak, jakby nagle Rosjanie chcieli okopać się na Kubie czy w Meksyku. Ciekawy jestem stanowiska Amerykanów na takie posunięcia. Chlebem i solą z pewnością by ich nie witali.
Obrzydliwa kampania propagandowa, którą rozpętały posłuszne swemu panu zza oceanu mendia, miała i ciągle jeszcze ma nas przygotować na rzeczy ostateczne. Dla pewnej kasty właśnie takie czasy nadchodzą wielkimi krokami. Pada na pysk dolar, dzięki któremu USA sprawowały kontrolę nad światem. Zmieniają się układy geopolityczne i sojusze. Dotychczasowy żandarm jednobiegunowego świata okazał się kolosem na glinianych nogach i zaraz padnie. Tylko, że padając może przygnieść wielu niewinnych. Obyśmy to nie byli my.
