folt37 folt37
549
BLOG

Człowiek - to nie zawsze brzmi dumnie.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 15

Tytuł notki parafrazuje słynne powiedzenie Maksima Gorkiego „człowiek - to brzmi dumnie” wypowiedziane w narracji szlachetnych zalet ludzkiej wrażliwości.

Trudno zaprzeczyć w istnienie szlachetnych zachowań wielu ludzi, ale czy przypisywanie ich człowiekowi, jako przedstawicielowi rozumnego gatunku ssaków ziemskich jest aby zasadne? 

Bilans ludzkich dokonań w wielowiekowej przestrzeni historycznych przekazów jest wyjątkowo ponury, bo usłany krwawym niewolnictwem, politycznymi mordami, wojennym ludobójstwem, wyzyskiem ludzi przez innych ludzi, okrucieństwami kultur i religii, hierarchizowaniem płci, ras, kultur, religii, oszukańczym mitologizowaniem osób, zjawisk, nacji, itd., itp.

W takiej historycznej materii mijały wieki dosięgając już XXI współczesnego nam stulecia.

Ludzkość ciągle jednak tkwi w zbrodniach wojennych, bratobójczych terrorach politycznych, nienawiści rasowych i religijnych, kłamliwych ideologiach, diabolicznych demagogiach intelektualnych, fałszach historycznych, mitomańskich manipulacjach, nieogarnionej żądzy władzy, marginalizowania słabszych i dehumanizacji ich pozycji społecznej, lichwiarskich struktur finansowych, niepohamowanej chciwości i pazerności dóbr, degradacji kultury i obyczajów, patologii rodzin, kulcie mamony, itd., itp. 

Te zjawiska są powszechnie obecne w stosunkach międzynarodowych, krajowych, lokalnych, rodzinnych - wszędzie.

Kiedy się ogląda i słucha tzw. liderów życia publicznego od Ameryki, Azji, po Europę, wszędzie widoczne jest owe brzydkie, pozbawione szlachetności ludzkiej zło zapowiadające powtórkę znanych historycznych kataklizmów, które zupełnie nie powstrzymują ludzi - jako zbiorowości od wspomnianych liderów po masy społeczne - przed powtórzeniem tych okrucieństw.

Ta społeczna psychoza powinna mieć jakieś naukowe wytłumaczenie z wnioskami do uniknięcia tych tragicznych, historycznych  powtórek. Jednak nie ma. Widać, że  poziom współczesnej nauki jest w tej dziedzinie dotknięty tym samym „przekleństwem” co przyczyny owych zjawisk.

Przecież zło - sprawca wspomnianych nieszczęść - bezkarnie buszuje sobie pośród nas tak jakby złem nie było. W Europie, ale i w Ameryce odżywa mit faszyzmu kłamliwą narracją idealizującą tę ideologię jakby nigdy nic.

Książka belgijskiego esesmana Léona Degrelle'a "Wiek Hitlera" jest dostępna w największych polskich księgarniach, ale nie została opatrzona komentarzem historyka profesjonalisty - donosi Gazeta Wyborcza w publikacji „Wiek Hitlera w Polsce”.

Tamże czytamy:

*Léon Degrelle był belgijskim oficerem SS. Zgłosił się jako ochotnik do Wehrmachtu i walczył na froncie wschodnim. Był bohaterem propagandy III Rzeszy, która sławiła go jako romantycznego bojownika nazizmu z bolszewizmem i rozpowszechniała film, w którym odznaczający go Hitler mówi, że chciałby mieć takiego syna.
* Sąd w Belgii skazał go zaocznie na karę śmierci za kolaborację. Ale Degrelle uciekł do frankistowskiej Hiszpanii, gdzie pisał książki, w których negował Holocaust i chwalił Hitlera. Zmarł w Maladze w 1994 r.
*"Wiek Hitlera" to książka o I wojnie światowej, pełna antysemickich wypowiedzi, z tezą, że Niemcy ją przegrały wskutek żydowsko-bolszewickiego spisku. W Polsce wydało ją mało znane wydawnictwo Finna z Gdańska, należące do Andrzeja Ryby, absolwenta historii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, który nie zajmuje się historią zawodowo. Wydaje popularne książki "historyczne", w tym nazistowskich autorów.
* Degrelle jest modny wśród działaczy ONR. Na portalu Nacjonalista.pl powiązanym z tą organizacją można obejrzeć wywiad z 1973 r., w którym Degrelle mówi, że największymi wygranymi II wojny byli Żydzi, a Holocaust się nie wydarzył.
* Tomasz Kalinowski, rzecznik prasowy ONR, zamieścił jego zdjęcie na swoim profilu na Facebooku i opatrzył komentarzem: "Błądził jak ludzie wielcy, łachudry nie błądzą".

http://wyborcza.pl/1,75398,20721993,wiek-hitlera-w-polsce-antysemicka-antyslowianska-i-antypolska.html

Jeżeli w Polsce ma miejsce promowanie literatury faszystowskiej, broniącej zbrodniczej ideologii - sprawczynię najtragiczniejszego ludobójstwa w historii - bez najmniejszych oznak społecznego protestu, to znaczy, że jako naród jesteśmy dotknięci ową niezrozumiałą, nie zbadaną „znieczulicą” wobec dawnych tragedii, szeroko otwierając bramę wszelkim ideologiom z arsenału najciemniejszych kart historii ludzkości bezrefleksyjnie godząc się na ich powtórzenie. W takiej polityczno-społecznej atmosferze powtórka owych, historycznych tragedii wydaje się pewna.

Oto wymowne symptomy takiego społecznego przyzwolenia na ową historyczną powtórkę

Faszystowskie publikacje:
* "Za honor i Führera" Williego Feya, esesmana, relacja z bitew pancernych Waffen SS. Wydana w 2010 r. przez wydawnictwo Maszoperia Literacka. Dostępna na Empik.com i na Bonito.pl. 

* "Żołnierze przeciwko śmierci i diabłu" Horsta Slesiny, korespondencja z frontu wschodniego dla radia III Rzeszy, "przesiąknięta antysemityzmem", jak reklamuje wydawca, czyli Finna (2015). Dostępna w Empiku oraz w internetowej księgarni PWN, na Merlin.pl i Bonito.pl. 

* "Moja droga do Scapa Flow" Günthera Priena, dowódcy U-Botów, napisana na zlecenie ministerstwa propagandy III Rzeszy gloryfikuje hitlerowską marynarkę. Wydana w 2015 r. przez Finnę. Dostępna w internetowej księgarni PWN, na Empik.com i Merlin.pl. 

* "Soldat: refleksje niemieckiego żołnierza" Siegfrieda Knappego, relacja oficera Wehrmachtu z frontu wschodniego. Wydana przez Finnę w 2016 r. Dostępna w Empiku, internetowej księgarni PWN i na Bonito.pl.

Polityczne flirty polskich władz z ONR:

* Poznań: ONR na czele marszu upamiętniającego napaść sowiecką na Polskę w 1939 roku.

Dlaczego w marszu upamiętniającym sowiecką agresję na Polskę tuż przed oficjelami szli młodzi ludzie z flagami ONR?  Wojewoda z PiS, organizator marszu, nie chce tego wyjaśnić

Marsz przeszedł ulicami Poznania w sobotę. Za pocztami sztandarowymi szli m.in. wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann (PiS) i poseł tej partii Tadeusz Dziuba

*Zakopane: Obóz Narodowo-Radykalny zorganizował w parku im. Piłsudskiego w centrum Zakopanego wystawę na temat wojny polsko-bolszewickiej. O Józefie Piłsudskim można się tam dowiedzieć głównie tego, że... był u kochanki, gdy zaatakowała Armia Czerwona.

To tylko czubek góry lodowej dowodzący na panoszenie się w Polsce nacjonalistycznego ruchu bez sprzeciwu władz, Kościoła i partii politycznych z rządzącą w roli głównej.

Jeżeli odsunięty od publicznej działalności za głoszenie idei faszystowskich ks. Jacek Międlak - tzw. kapelan ONR - deklarował, że jest dumny z obwołania go kapelanem tego ruchu, to jest to jednoznaczne potwierdzenie tezy, ze człowiek, to nie zawsze brzmi dumnie.

A tak tę polską rzeczywistość komentuje Władysław Frasyniuk:

„To jest dla mnie wielki szok, że w kraju, w którym zginęło 6 milionów obywateli z rąk faszystów, tolerowany jest ruch, który swoje powitanie zaczyna od sieg heil – to jest jakaś totalna porażka. Ci sami ludzie odwołują się do polskiej tradycji, w której ludzie oddawali życie, żeby żyć w wolnym kraju. To jest jakiś polski obłęd, polskie piekło”.

Dlaczego więc polski dumny naród to toleruje?

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka