folt37 folt37
597
BLOG

Polska barykada rozdziału ocen rosyjskiej agresji na Ukrainę.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 2

Nowa!

Wczoraj na portalu "na:temat" T. Lisa ukazała się notka p. Karoliny Wiśniewskiej pt. "Kamizelki kuloodporne zamiast broni. Kukiz przeciwko zbrojnej pomocy Ukraincom, gdzie ukazano utopię poglądów Pawła Kukizaśmiesznego kandydata na prezydenta RP.

Pod notką ukazałya się wymowna dyskusja obrazująca róznorodne oceny agresji rosyjskiej stanowiąca smutne odbicie zróżnicowanych postaw Polaków na temat śmiertelnego rosyjskiego zagrożenia dla pokoju w Europie, a więc także dla Polski.

Dla dobitności tych postaw wklejam kilka chrakterystycznych przeciwstawnych stanowisk:

Włodzimierz Foltynowicz:Komiczna jest sytuacja gdy komedianci popularni na scenie wierzą, że magą tę popularność skapitalizować na głosy wyborcze na najwyższą funkcję w panstwie. Ich nawet nie odstrasza klęska wyborcza pierwszego komendianta Polski Jana Pietrzaka  we wcześniejszych wyborach prezydenckich. Oznacza to, że poziom inteligencji tych lu\udzi jest poniżej skali oceny tego poziomu, skoro wierząw swoje wyborcze powodzenie i to jestb powód, żeby ich nie traktowaćpoważnie. Po co takimi kandydatami wogóle zawracać głowę wyborcom?

Krzysztof Szeles:Kukiz stał się realistą i zdaje sobie sprawę, że pomoc Ukrainie to wyrzucanie pienięzy no co nie ma przyzwoleniea społecznego. Zapewne ne Kukuza będzie głosować wioele osób, które widząjak beznadziejna jest polityka zagraniczna.

Marcjan Kowalski: Krzysztof Szeles. "Przyzwolenie społeczne" to znaczy pan i jeszcze paru pana proputinowskich kumpli? Ruskie trole póki co maja gówno do powiedzenia w tym kraju:)

Marti Sdelcampo: ·Marcjan Kowalski. Uwielbiam "argumenty" a la "Ty ruski trollu!" :D Jaka maja glebie i wartosc merytoryczna! W Polsce nie mozna powaznie wymieniac sie pogladami na zaden temat. Osoba, ktora posiada choc odrobine inne zdanie od nas natychmiast jest wrogiem i trollem Putina :D To sie nazywa demokracja "pelnom gembom". Nalezy wykazywac TYLKO rusofobiczna postawe popularna wsrod elit polityczno-dziennikarskich czyli putinowska Rosja to zlo wcielone, a Ukraina ktora wyrosla na Majdanie same anioly. Polecam artykul http://www.tygodnikprzeglad.pl/strasza-nas-kazdego-dnia-2/ "I wszystkie serwisy oraz komentarze są takie same! Mainstreamowe. Jeśli chodzi o kwestię Rosji, związków zawodowych, oceny protestów społecznych, to jest dokładnie ten sam nurt ideologiczny. Te same zdjęcia, określenia, jakby wzorzec pochodził z jakiegoś Ministerstwa Propagandy. Jakby ktoś dawał wytyczne, w jakiej tonacji informować i o czym, jakich słów używać, by były właściwe, jakich unikać, kogo nie wymieniać, przemilczać. Polskie mediaśpiewają w jednym chórze pod batutą jednego dyrygenta, idą naprzód na tym samym postronku."

Marcjan Kowalski: Marti Sdelcampo Argumenty? PKB per capita, Gini, HDi,średnia krajowa, a także np rozpisane przetargi między Wekselbergów, Rotenbergów, Abramowiczów, które pokazują dlaczego Rosja mając dochód na mieskzańca porównywalny do Polski (kraju bez surowców), to maśrednie wynagrodzenie na poziomie 2000zł, czyli tyle, ile u nas minimum naśmieciówce. Taka banda chce zmieniać świat? Taka banda chce mi tu wprowadzać "porządek"? Pomijam groźby kierowane bezpośrednio w Rzeczpospolitą i NATO, ale rozmieszczenia broni taktycznej pod nasza granicą już nie pomijam. Nie jestem mocny w gębie, od paru miesięcy ostro trenuję, w następnym miesiącu zapisuję się z kumplem na strzelnicę. Oczywiscie mało prawdopodobne, ze się to papierowe imperium wykałaczki i worka parcianego odważy, ale muszę wiedzieć jak ich ugościć.

Włodzimierz Foltynowicz: Marti Sdelcampo Czy ma Pani choćby jeden argument na usprawiedliwienie Rosji anektującej terytorium suwerennej Ukrainy? Przecież Rosja złamała wszystkie traktaty i porozumienia z lat 90-tych ustanawiających granice nowopowstałej Ukrainy - między innymi za zrzeczenia się na rzecz Rosji bronijądrowej. Putin beszczelnie nie tylko zaanektował Krym on destabilizuję zbrojnie terytora wschodniej Ukrainy (o zestrzeleniu pasażerskiego samolotu nie wspominając). Zginęło 60 tysięcy ludzi, bez wypowiedzenia wojny, co jest pogwałceniem międzynartodowego prawa. Pani to usprawiedliwia? Pani opowiadając się za rosyjskimi zbrodniami wojennymi nazywa to prawem do wolności słowa i opinii. Rzeczywiście ma Pani takie prawo, ale proszę nie pouczać tych co także w imieniu prawa do wolności słowa i opinii nazywają rosyjskie zbrodnie po imieniu. Proszę nie udawać demokratki (ty) jednocześnie chwaląc antydemokratyczny system Putina o strtegii podbijanie obcych terytoriów. Proszę powiedzieć wprost: nie uznaję demokracji, bo jestem zwolenniczką militarnych podbojów słabszych narodów w imię i ideologii "silny ma zawsze rację", nawet jak jest zbrodniarzem!

Marti Sdelcampo: Włodzimierz Foltynowicz. Prosze najpierw zapoznac sie ze znaczeniem slowa "aneksja" oraz "memorandum". Jezeli Federacja Rosyjska zlamala prawo miedzynarodowe, to dlaczego ta sprawa jeszcze nie trafila na wokande Miedzynarodowego Trybunalu Stanu? Memorandum nie posiada mocy aktu prawnego, to tylko deklaracja. Akt woli... Panstwa sygnatariusze slawetnego memorandum tak naprawde niczego Ukrainie nie zagwarantowali. Zalezalo im tylko na szybkiej ewakuacji broni jadrowej z Ukrainy. Memorandum nie bylo miedzynarodowym ukladem z prawnymi gwarancjami. Kuczma, ktory to kupil i zaakceptował niczego dla Ukrainy nie uzyskal. Nawet nie przeprowadzono demarkacji granic i nie zagwarantowano ich ukladami z panstwami sasiadujacymi. Chcialabym poznac pana opinie np. na temat aneksji Wzgorz Golan przez Izrael. Dlaczego tzw."wolny swiat" nabral wody w usta i zgodnie milczy w tym temacie? 
Kilka slow pragmatyka wojskowego: "Gdzie w tym XX/XXI wieku zostały prawnie zdefiniowane granice państwa zwanego Ukrainą? Bo ja takiego układu międzynarodowego sobie nie przypominam. Takie prawne zdefiniowanie granic nazywa się demarkacją i tego nie zrobiono. Ukraińska SSR pomimo pozornej odrębności (przedstawicielstwo w ONZ) była postrzegana jako część ZSRR, po rozpadzie tegoż, przez pewien czas byla w WNP. Nie przypominaj mi tu o Memorandum, bo takie coś jest warte tyle co papier na którym je spisano. Memorandum nie ma mocy prawnej, to tylko akt woli. Po nim powinna była nastąpić demarkacja granic i ukonstytuowanie tego w organizacjach międzynarodowych. Nic takiego nie nastąpilo. Jelcyn w ogóle stale pijany nic nie kumał, Kuczma się nie znał i miał gównianych doradców, sygnatariusze byli zadowoloni,że z Ukrainy zniknęła broń jądrowa, a resztę mieli gdzieś. Nie na darmo Sekretarz Generalny ONZ poddał w wątpliwość prawne istnienie państwa Ukraina jako,że nie posiada ono zdefiniowanych granic. W Polsce to jakoś przeszlo bez echa, ale prawnicy, spece od prawa międzynarodowego zwietrzyli krew.
Jeszcze wracając do Krymu. Na jaką cholerę plątał się na Morzu Czarnym w pobliżu Krymu amerykański desantowiec z 600żołnierzami piechoty morskiej na pokładzie i amerykański niszczyciel.Ćwiczenia? Gówno tam! Nie wyokrętowali się wżadnym sojuszniczym porcie (rumuńskim). Miała być kolejna baza USA jak w Kosowie. Półgębkiem nawet ich oficjele to później przyznali. Oczywiście na zaproszenie rządu Ukraińskiego jak najbardziej. Przecież nieżaden desant. Gówno z tego wyszło."
"Federacja Rosyjska nie przejęła ani Doniecka, ani Ługańska i nie ma takiego zamiaru. Takie było oficjalne stanowisko FR do tej pory. Oficjalne było za jednością Ukrainy w ramach Federacji Ukraińskiej. Jednak jeśli pojawią się na Zachodniej Ukrainie oficjalnieżołnierze NATO, bazy NATO lub choćby USA pod pozorem NATO to na pewno się to zmieni. Mam Ci przypomnieć casus Kosowa i do czego to doprowadziło? Albo "pokojowe" bombardowania Serbii. 
Osetia Południowa była i jest odrębnym etnicznie terytorium. Mam Ci przypomnieć co wyprawiali tam Gruzini Saakaszwilego i wcześniej?
Ponadto Osetia Poludniowa nie wchodzi formalnie w sklad FR, Nadniestrze zresztą też. Nadniestrze to spadek po rozpadzie ZSRR i pojelcynowskim bezchołowiu. Krym nigdy tak naprawdę ukraiński nie był, ani etnicznie, ani politycznie, ani gospodarczo. Ukraina jako państwo nie robila tam nic nie inwestowala. Sciągali tylko podatki. Za Juszczenki zaczęli ograniczać jego prawa autonomii, określone w konstytucji, przywrócił je Janukowycz, ale junta pomajdanowa je zlikwidowała. Ogloszone przez Wierchowną Radę (zdominowaną przez skrajnych nacjonalistów) przepisy wymierzone były w ludność rosyjskojęzyczną. Ludzie się zbuntowali. Obecnie wchodzi w sklad FR jako Autonomiczna Republika Krymu z zachowaniem pełni praw wszystkich trzech narodowości, obywatelskich i językowych. Krym był po likwidacji Chanatu Krymskiego integralną częścią Rosji na podstawie dwustronnej umowy pomiędzy Portą Otomańską, a Katarzyną II. Umowa ta obowiązuje do dzisiaj. Przyłączenie Krymu do Ukrainy i pozostawienie jej w granicach Ukrainy było bezprawne (narwaniec Chruszczow robił co chciał). Przynależność terytorialną Krymu można określić tylko na podstawie dwustronych umów pomiędzy Rosją, a Turcją. Dlatego Turcja ani się nie zająknęła gdy Krym wrócił do Rosji i przyjęła to do wiadomości jako fakt oczywisty. Trochę więcej rozwagi. Nie warto się zaperzać w niechęci do Rosji i Putina."

Włodzimierz Foltynowicz: Marti Sdelcampo. Jest Pani po drugiej stronie frontu ideologicznego - to znaczy po stronie Rosji - bo Pani kluczy argumentami ideologicznymi unikając wyjaśnień kwestii prawnych prawa międzynarodowego, bo co by Pani nie powiedziała Krym był terytorium Ukrainy, a Rosja ustami Putina twierdziła,że oni nic nie mają wspólnego zżołnierzami przysłanymi na Krym bez oznak państwowych (zielone ludziki) a takie mundury i broń można kupić na bazarze. Omija Pani kwestie Ukrainy wschodniej gdzie bez wypowiedzenia wojny Rosja walczy z armią ukraińską na terytorium Ukrainy. Co do argumentacji historycznej w sprawie Krymu, to Pani konfabuluje czego nawet nie warto komentować. Takich nowych uregulowań terytorialnych jak Krym przynany Ukrainie jest w nowym rozdaniu powojennym multum, choćby obwód Kaliningradzki, nowe granice Polski, wyspy Kurylskie, itp. Gdyby Pani rozumowaniem sięgąć do historii srzed stuleci to całyświat stanął by w ogniu. 
Nie będę uzasadniał interesu Polski poskromieniem rosyjskiego agresora, który wzorem Rosji Sowieckiej za nic ma porządek prawnyświata (patrz pakt Ribentrop- Mołotow) i miliony ofiar byle tylko poszerzać swoje wpływy łupiąc sąsiadów. Historia to dowiodła.
Nie oczekuję kolejnych Pani "objaśnień", bo one niczym nie różnią się od kremlowskiej propagandy oskarżającej Zachód i ukraińskich "faszystów", jako powód napaści na Ukrainę. W 1939 r. Stalin ponoć zawarł pakt z Hitlerem w obronie - o ironio - przed Hitlerem ludności rosyjskojęzycznej w Polsce. A szacunek do prawa zdefiniował wobec Stolicy Apostolskiej krótko: "Papież? A ile on ma dywizji!" Nihil novi

Treść prezentowanych wyżej poglądów zostawiam bez komentarza, bo ich smutny wydźwięk jednoznacznie wskazuje na podział Polaków w kwestiach tak zasadniczych jak pokój i bezpieczeństwo Polski. Na tle powyższego i aktualnej prezentacji politycznych poglądów w aktualnej prezydenckiej kampanii wyborczej nasuwa się groźna refleksja, że obecny do niedawna w Polsce pogląd o naszym gwarantowanym bezpieczeństwie prysł jak bańka mydlana.

Nie może być gwarancji bezpieczeństwa dla ojczyzny skoro jej obywatele są skrajnie podzieleni w ocenie powstałych zagrożeń po rosyjskiej agresji na Ukrainę.

1772-1795 to daty bardzo wymowne w polskiej historii. Namawiam do przypomnienia sobie tamtych wiekówi refleksji o skutkach skłócenia Polaków dla Polski - wymazanej z mapy Europy na 123 lata.

Na naukę nigdy nie jest za późno!

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka