andrzej.budzyk andrzej.budzyk
457
BLOG

Zdaniem GW "ZIELONA" przesadziła w krytyce "stolicznej" PO

andrzej.budzyk andrzej.budzyk Polityka Obserwuj notkę 11

W „autoryzacji” Joanna Erbel postarała się także o to, aby wzmocnić przekaz piętnujący obecnie rządzącą w Warszawie Platformę Obywatelską. W pierwotnej rozmowie jej wypowiedzi nie były aż tak mocne.

Pytanie: A propos kultury: pani poliamoryczny styl życia jest - delikatnie mówiąc - z tych mniej konserwatywnych, więc jako prezydent Warszawy tęczę na pl. Zbawiciela zostawi pani pewnie na zawsze?

Odpowiedź: Trudne pytanie. Na pewno powinna się odbyć na jej temat jakaś debata publiczna, która się nie odbyła, zanim tęcza została odbudowana po pierwszym spaleniu. Tam jest społeczność lokalna, którą zignorowano - mieszkańcy powinni być zapytani, czy życzą sobie takiego obiektu na stałe.

Odpowiedź po autoryzacji: Jeśli chodzi o tęczę i jej przyszłość, to powinna się była odbyć na jej temat debata publiczna, konsultacje społeczne, mediacje. Tak się jednak nie stało. Tam jest społeczność lokalna, którą zignorowano. Mam wrażenie, że władze miasta nie są zainteresowane mediacją w tej sprawie, gdyż Platforma Obywatelska zbija kapitał na podkręcaniu tego konfliktu.

Mam wrażenie, że władze miasta nie są zainteresowane mediacją w tej sprawie, gdyż Platforma Obywatelska zbija kapitał na podkręcaniu tego konfliktu.".

źródło: natemat.pl/120905,joanna-erbel-zakrzywia-rzeczywistosc-naduzyla-prawa-do-autoryzacji

www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazeta-wyborcza-publikuje-wywiad-bez-i-po-autoryzacji-rozmowa-zmieniona-w-autoprezentacje-wyborcza

W weekendowym wydaniu „Gazety Wyborczej” znalazł się wywiad z Joanną Erbel, kandydatką Partii Zielonych na prezydenta Warszawy, w wersji nieautoryzowanej, natomiast tekst po autoryzacji opublikowano tylko w serwisie internetowym dziennika. - Rozmowę, w której konfrontowała się z trudnymi pytaniami i odmienną od swojej wizją społeczeństwa, zmieniła w pochlebną dla siebie autoprezentację wyborczą - opisują autoryzację redaktorzy „GW”.

Wytłuszczenia w tekście są moje. - Niesforne Dziecię Gutenberga.

Ciekawy świata i życzliwy ludziom, ale nie pozbawiony szczypty złośliwości niezbędnej do przeżycia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka