Modlę się za odwaznego człowieka. Mam nadzieję że nie załamie się nerwowo i nie zost... ups się nie powiesi.
Takie i podobne "jak żyć panie premierze" (celowo małymi) zadawał kiedyś sp Andrzej Lepper i dodawał balcerowicz musi odejść.
Kto teraz musi odejść by poluzowała się zaciskana stale i konsekwentnie garota na gospodarczej szyi Polaków.
Cała scena była nawet zabawna i zapewne nawet w TVN wywołała rechot kiedy napuszonu z początku premierek ...wicie rozumicie co tam u Was Malinowski po wypowiedzi Pana plantatora zaczął wić sie dosłownie drapać po drodze garbić na koniec rozglądać nerwowo w poszukiwaniu dróg ewakuacji i wówczas z odsieczą przyszło centrum medialne i transmisję jednocześnie na tvn i tvp info przerwano o sorry na państwowej po minucie. Nie udała się kimirsenowska (słynny obraz Kim objaśnia rolnikom...) szopka gospodarczej wizyty. Wielu juz tłumaczy, ze pytanie niedorzeczne bo premier nie Matka Boska i wszystkim dobrze nie zrobi...są ubezpieczalnie itp. Pomijają jednak że wypowiadała się też Pani która powiedziała że nikt nie chce ubezpieczać. I tu jest sedno pytania
"jak Żyć panie premierze?". Uświadamia nam ono, że nawet nasza osobista zaradność wymaga wsparcia dobrze funkcjonującego PAŃSTWA nie w postaci biurokracji ale klarownych reguł opartych o określone cele.
Zarysowane ogólnie. Państwo dba o swoich obywateli. A jeżeli nie dba to co? to me to nie jest nasze Państwo.
Niemiec w podobnej sytuacji nie musi zebrać u premiera, ma ubezpieczenie i dochody pozwalające mu przetrwać w razie niepowodzenia. U nas zmusza się ludzi do wysiłku ekonomicznego pt wszystko na jedną kartę bo na drugą już nie ma pieniędzy.
Jak zyć kiedy w tym kraju obywatel jest poza zainteresowaniem administracji? Ta niczym jakaś nadkasta zajmuje się ona wszystkim tylko nie dobrem obywateli a wszystko podporządkowane kampanii wyborczej.
No tak się nie da żyć premierze darmozjadzie.