Justa Justa
680
BLOG

Plaża w tropikach

Justa Justa Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Ktoś przy okazji wizyty w wielkiej dziurze zauważył, że pogodę mieliśmy nieszczególną. Cóż zrobić, nie pomyśleliśmy wcześniej, że z końcem sierpnia aura na Samoa może być równie zmienna jak w Polsce i nie zagwarantowaliśmy sobie odpowiedniej w pakiecie usług. Ponieważ jednak było przyjemnie ciepło, a nie przesadnie gorąco, brak słońca nie przeszkadzał mi wcale - aż do chwili, gdy wylądowaliśmy na plaży Lalomanu.

Plaża w tropikach

Tam zachmurzyłam się na równi z niebem - no bo jak to tak? Gdzie ten tropikalny lazur z pocztówek? Gdzie to zwrotnikowe niebieskie morze? Zamiast tego silny wiatr giął palmy, a huczący falami ocean w najmniejszym stopniu nie przypominał błękitnej laguny.

Plaża w tropikach

Piasek na plaży był drobny, ale zupełnie inny niż nad Bałtykiem. Stanowiła go mieszanina drobinek czarnych skał wulkanicznych i jasnych korali.

Plaża w tropikach

Sporo było w nim muszelek różnego rodzaju, podczas zbierania trzeba było jednak uważać, gdyż wiele z nich było zamieszkałych.

Plaża w tropikach

Wzdłuż plaży stały fale - proste plażowe "bungalowy" dla turystów.

Plaża w tropikach

Plaża w tropikach

Nie miały ścian, więc zamiast nich zawieszano maty lub tkaniny.

Plaża w tropikach

Plaża świeciła pustkami, ze względu na pogodę niewielu turystów zdecydowało się spędzić noc w fale.

Plaża w tropikach

W oddali wyłaniały się zarysy wyspy Nu'utele.

Plaża w tropikach

Teraz, gdy oglądam te zdjęcia, myślę sobie, że jednak ta pogoda była wtedy odpowiednia. Za dwa dni mieliśmy opuścić Samoa, rozwinąć żagle i zmierzyć się z oceanem. Byli wśród nas tacy, którzy robili to już wiele razy i to niejednokrotnie na znacznie trudniejszych, zimnych wodach. Dla mnie jednak miał to być pierwszy raz na morzu. Nie wiedziałam ani czego się spodziewać po sobie, ani czego po oceanie. Pacyfik przedstawił mi się na tej plaży nie na tyle groźnie, żeby przestraszyć, ale wystarczająco by wzbudzić respekt i pokazał, że w takiej "niespokojnej" postaci jest nie tylko piękny, ale i znacznie bardziej interesujący. Zaczęłam więc budowanie swojej relacji z nim od szacunku i to był dobry początek. A błękitów zdążyłam się jeszcze naoglądać.

Plaża w tropikach

Justa
O mnie Justa

Kraków to pryzmat, Przez który pięknieje ojczyzna J.Sztaudynger Dziękuję za prezenty: 4Poryroku - za jurajskiego kwiatka Andrzejowi Budzykowi - za psaka Her Manowi - za mecz Intuicji - za ukochaną płytę Kate1 - za zagadkę świąteczną ;) Pannie Wodziannie - za notkę justowną Telokowi - za Skaldów (cija) Telokowi - za Białego Anioła (z okazji) Telokowi - za Vivaldiego (bez okazji) Telokowi - za duuużo zdrowia Telokowi - za obrazki Telokowi - za ptaszki Telokowi - za płomień uczuć (platonicznych oczywista) Telokowi - za muzyczkę Tichemu - za poezję prozą Zaplutemu Antyeuropejczykowi - za rewiry

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości