Dziś dzień zrównał się z nocą. Dla nas ludów północy takie zjawisko oznacza jedno : o godzinie 22:45 do Stonehenge przyjdzie wiosna. Nasi bogowie będą wtaczać Słońce coraz to wyżej i wyżej, z każdym dniem będzie coraz cieplej, aż obrzmiałe ziarno wypuści kiełek. Nasze kobiety zrzucą - trącące nieco naftaliną - futra z mamutów i niedźwiedzi i wdzieją zgrabne, zgrzebne stroje z lnianego samodziału. Wszystko pod spodem zacznie znowu falować... i te dwie krągłości z przodu i dorodne jak bochny pszennego chleba, dwie krągłości z tyłu. Biodra zaczną kołysać się raz na lewą stronę raz na prawą. Wszystko będzie zaświadczać, że nie ma doskonalszej istoty nad kobietę - rodzicielkę a przy okazji dawczynię rozkoszy. Wszystko będzie zaświadczać, że nie ma na tym świecie rzeczy, zjawiska ani istoty, które mogłyby konkurować harmonią kształtów z kobietami z naszego plemienia Kamiennych Beretów.
A jakie są kobiety z plemienia Paleolitycznych Ostańców ? Szkoda mojego rylca i szkoda słów ryć w kamieniu. Wystarczy włączyć telewizor i obejrzeć jakąś oficjalną imprezę, na przykład tajemnicze obrzędy w czasie święta Kamiennego Ptaka, naprawdę szkoda słów. Jutlandzkie wojowniczki.
Niektóre osobniki zazdroszczą naszym kobietom niebiańskich kształtów i sami próbują krzemiennymi toporkami okrzesać nieforemne swoje kształty, już to pozbawiając się charakterystycznej sterczyny u dołu, już to przydając sobie krągłych kształtów u góry. Daremny trud, żaden śmiertelnik i żaden krzemienny toporek nie może równać się z umiejętnościami naszych bogów w dziele tworzenia doskonałości.
Wkrótce rozpocznie się coroczne misterium i nim bogini Luna dziewięć razy ukaże na niebie swoją pełną twarz, gdzieś w kącie izby, na puszystych skórach z jenota zakwili niemowlę. Kolejny, pełnoprawny członek naszego plemienia Kamiennych Beretów. Nadeszła wiosna a z nią czas nadziei.
Jedno mnie - staremu ( dawniej też staremu ) myśliwemu - sen z powiek spędza tej dopiero co rozpoczętej wiosny. Wieszczą druidzi z CBOS - u wielkie zwycięstwo - w nadchodzących wyborach - wodza Paleolitycznych Ostańców, niejakiego Broncyngetoryxa, z dalekiej Galii. Ale czy można wierzyć druidom z CBOS - u kiedy oni już wieki temu wieszczyli zwycięstwo socjalizmu łupanego i przejście na wyższy poziom cywilizacyjny zwany komunizmem gładzonym, bądź jak mawiano w domu pewnego nadredaktora, komunizmem z ludzką twarzą.
Nie wierzę druidom z CBOS i ich wieszczeniom w sprawie zwycięstwa Broncyngetoryxa, po którym to zwycięstwie maja nam pospadać z głów kamienne berety. Damy radę, przetrzymalismy epokę socjalizmu łupanego, przetrzymamy i kulturę czerskich kurhanów. Wiosna za oknem będzie nasza.
Komentarze