floryda floryda
528
BLOG

PRZEMYŚLENIA

floryda floryda Rozmaitości Obserwuj notkę 6


 

Siódma już książka poetycka Kamili Kampy zatytułowana po prostu"Aforyzmy" zawiera sentencje, złote myśli, bon-moty, i właśnie aforyzmy w liczbie 170 tematycznie dość różnorodne, chociaż na ogół skupione wokół obserwacji obyczajowych i paradoksów codziennego życia. Autorka nie stroni od ironicznych bądź autoironicznych uwag a także głębszych, niemal filozoficznych przemyśleń. Opartych o paradoks albo zaskakujących zabawnymi sformułowaniami. I tak np. czytamy: "Jedynie polscy emeryci potrafią zacerować naszą dziurę budżetową" (str.5 ) albo, również o emerytach, tylko w zupełnie innym aspekcie społecznym: "Politycy podobno myślą o emerytach, zwłaszcza przed wyborami " (str.16 ). Tej zgryźliwej, niemal satyryczno - sarkastycznej uwadze nie sposób odmówić pewnej dozy prawdziwości. Jednak jest to utrzymane w tonacji jowialnej, w duchu biskupa Krasickiego: " Satyra prawdę mówi względów się wyrzeka. Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka ". Tak dotychczas postępowali prawie wszyscy satyrycy, starannie nie stosując się do drugiego wersu, zacytowanego dystychu. Aspekt satyryczny nie stanowi jednak nuty dominującej omawianych aforyzmów. Ważniejszy od niego dzisiaj jest spuentowany paradoks, zwłaszcza wówczas, gdy wypunktowuje sprzeczne elementy rzeczywistości. Np: Często narzekamy na stresujące nas wydarzenia. Jednak spokojne, monotonne życie bez nieoczekiwanych zwrotów byłoby najprawdopodobniej dość nudne, bo jak stwierdza Poetka: "Czasami najbardziej stresujące jest życie bez stresu" (str.49). Paradoks stanowił jeden z najczęstszych sposobów formułowania wszelkich aforyzmów. Był ulubionym środkiem wyrazu jednego z najlepszych polskich aforystów. Autora popularnych "Myśli nieuczesanych " - Stanisława Jerzego Leca. Od paradoksów nie stronili też klasycy europejskiej aforystyki: Pascal, Chamfort, Nietzsche. Zwłaszcza ten ostatni kontrowersyjny, antyakademicki filozof niemiecki podobno polskiego pochodzenia (Nicki ) uczynił z aforyzmu opartego na paradoksie, rdzeń swojej niekonwencjonalnej myśli. Naturalnie aforyzmy Kamili Kampy są odlegle od filozoficznych innowacji, ale przecież "zalecają się " innymi walorami: obserwacją, współczesnymi rekwizytami takimi jak: telefon komórkowy czy portale społecznościowe. Aktualne i spotykane w życiu codziennym są też dylematy etyczne. Np. tzw "uśpienie " psa. Poetka nie tai, że często decyzja o podaniu trucizny ma za cel nie skrócenie cierpień zwierzęcia lecz wygodę właściciela /właścicieli /, którym schorowany pupil sprawia zbyt dużo kłopotów( str.26). W każdym bądź razie Autorka zachęca do poważnej obserwacji i rozwagi przed podjęciem tak dramatycznej decyzji. Trudno byłoby polemizować z takim stanowiskiem.

Gdyby poszukiwać jakiejś prostej formuły sumującej różnorodną tematykę aforyzmów Kamili Kampy oraz jednocześnie określającej postawę Autorki wobec opisywanych zjawisk i zwyczajów, należałoby przypomnieć aforystyczny zbiorek wynalazcy kreacjonizmu i prekursora francuskiego nadrealizmu Pierre'a Reverdy'ego 1899-1960 ) zatytułowany Le livre de mon bord ( Mój dziennik pokładowy, wyd.1948). W antropologii poetyckiej Francuza jest cudowność pragnienie niezwykłości, oczekiwanie na nią. W przeciwieństwie do cudu uznawanego lub nie jako zjawisko o określonej strukturze, wewnętrzne pragnienie cudowności jest zjawiskiem bardziej trwałym, powtarzającym się i nie wymagającym zewnętrznej weryfikacji.

" DZIENNIK pokładowy " Kamili Kampy jest skonstruowany inaczej. Niejako dochodzenie do własnej antropologii poetyckiej, ale jako zapis codzienności, w której chciałoby się odszukać coś wzniosłego, pięknego. O cudzie mamy jeden, jedyny aforyzm:" Czy wierząc w CUD na pewno mamy rację? "(str.37). Jest to po prostu wyraz daleko sięgającego sceptycyzmu.

Jednakowoż drugim skrzydłem Codzienności jest  Wyobraźnia, Marzenie. Projekcja Myśli.....i dopiero taki  porządek rzeczy zapewnia  nam harmonię egzystencjalną.  Mamy tu wyrażony zupełnie inny i świadomie antypascalowskie  podejście  do tematu. Blaise Pascal chrześcijański filozof, matematyk i fizyk, jednej ze swoich myśli  twierdził :  "Wyobraźnia, to dominująca zdolność w człowieku, nauczycielka  błędu i i fałszu."

Czym w tych aforyzmach Poetki jest wyobraźnia? Zapewne - TOUTES PROPORTIONEES GARDE'ES - w przeciwieństwie  do pojmowania  tego słowa przez  Pascala terminem niedefiniowalnym, a więc pierwotnym. To zapewne  rezultat odległości cywilizacyjnej. Dzisiaj w dobie  postmodernizmu  doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszystko da się precyzyjnie określić. Jednak - co ciekawsze - samego terminu "wyobraźnia" bez towarzyszących  mu epitetów, nie  znajdziemy w "Aforyzmach " Kamili Kampy. Mamy tylko chorą wyobraźnię (str.11), niebezpieczną w skali społecznej, a nawet  historyczno - cywilizacyjnej. I to ona, wyobraźnia dewiacyjna, staje się  zagrożeniem, wynaturzeniem. Z niej rodzą się potwory - powie  Poetka(str.11), nawiazujac  do tytułu znanego cyklu grafik Goyi. Potępienie faszystowskich i rasistowskich ideologii  jest  tu w pełni czytelne.

Jak już wyżej stwierdzono korelatem słowa wyobraźnia  jest słowo marzenie, a częściej czasownik marzyć. Takie podejście eksponuje pragmatyczne podejście Autorki do używanych leksemów. W aforystyce liczy się każde słowo, więc podobne stwierdzenie byłoby truizmem bez dalszych szczegółowych wyjaśnień, które niestety muszą uwzględniać stan leksykografii polskiej i sumę doświadczeń poetyckich w kontekście semantycznym i filozoficznym. Zazwyczaj  pisze się o bogactwie/ubóstwie leksyki (=słownictwa ) określonego autora czy konkretnej książki .Nie ma to jednak żadnej wartości merytorycznej i jest czystym stwierdzeniem sympatii /antypatii krytyka lub recenzenta .Dlaczego ?  Nie istnieje słownik frekwencyjny współczesnej polszczyzny, z którym można byłoby zasadnie zestawić leksykę indywidualną poszczególnych  poetów (prozaików ). Tradycyjne uwagi o bogatym /ubogim słownictwie poetów opierały się  w pewnej mierze o analizę zapasu słów  wziętych z określonych serii synonimicznych. Poeta nie operuje bowiem konkretnym słowem ale leksemem, wyłuskanym z serii synonimicznej, którą ma na uwadze podczas procesu twórczego.

Naturalnie, w różnych  językach, serie synonimiczne mają niejednakową  długość i zestaw wyrazów. Popularny "  Słownik wyrazów  bliskoznacznych" Stanisława Skorupki (1906-1988 ) podaje  jako korelat  słowa  wyobraźnia   słowo   fantazja oraz syntagmę  wyobrażać sobie. Pomijając gatunkową wielofunkcyjność tego leksykonu, w angielskim - również popularnym, ale bardziej klarownym - słowniku  Harrapa seria  imagination ma 8 elementów (od "conception  " do  "wit " ), co naturalnie świadczy o leksykalnym bogactwie angielszczyzny  i jej  przewadze  nad  językiem polskim. Jednak, jak się rzekło, serie synonimiczne  i związany z nimi dobór określonego słowa mają niewielkie znaczenie dla innowacyjności  poezji. Czy również aforystyki? W niej bowiem,  tak jak w "siostrzanej" poezji liczy  się nie tylko lapidarność i świeżość, ale również precyzja   myśli. Zawieśmy  pytanie: co jest ważniejsze; poetyckość czy  filozoficzność. Zapewne pod tym względem różnicują się dwa podstawowe typy aforyzmów. Towarzyszą im  dwie  odmienne  postawy  twórców  wobec  używanego języka  ( naturalnego ). Postawa synonimiczna i dwie wersje  postawy syntagmatyczno - tezaurusowej. Akceptująca uzus  językowy i sprzeciwiająca się mu, a więc manipulująca przy łączliwości  słów ( ang.verbal collocations  ).Tylko ta druga kształtuje nowatorstwo języka poetyckiego, realizując zasadę "aby słowa dziwiły się słowom  "

Trudno byłoby określić postawę Poetki przyjętą w aforyzmach. Sam rodzaj, który akcentuje przede wszystkim komunikat językowy obliczony na maksymalizację odbioru przekazu, eliminuje nowatorstwo. Jednak nie można  mówić o bezkrytycznej  akceptacji  uzusu językowego.  Pierwszy powód, to zwrócenie uwagi na stronę dźwiękową zdań, przede wszystkim na rytm i aliterację...a więc na typowo poetyckie środki wyrazu. Akceptacja uzusu i postawa synonimiczna też nie wchodzą w grę. Pierwszej  postawie  przeczą dwa aforyzmy sięgające do rzadko dziś eksploatowanej  terminologii z zakresu  nowszych  zdobyczy  nauki (ang.  science),a więc tło grawitacyjne ( str.6 ) i wirus TVT. (str.41 ). Jest tu zarazem wykorzystana typowa dla aforystyki zasada analogii, porównania,  izomorfizmu, ale o trafności spostrzeżenia ma zaświadczać Nauka. Postawa  synonimiczna  nie dałaby się obronić, gdyby korelatem marzenia była codzienność. Samo  marzenie ma   przecież wiele cech  projektu czy planowania  i przeciwstawia  się  konfabulacji.(str.9 ) Postawa  Autorki jest  więc  podobna postawie  liryka, prezentującego własny wewnętrzny świat  przeciwstawiony  realiom życia. A to typowo " idealistyczna"  cecha  klasycznej  liryki refleksyjnej.


Floryda

 

Kamila Kampa, Aforyzmy,  ISBN 978-83-926908-2-5, Druk : Drukarnia Leszno 2015 r., stron 51
 


 


 



 


 

 

 

 



 

 

 

 


 

 

 

 


 

 


 

floryda
O mnie floryda

Pisarz uprawiający prawie wszystkie dyscypliny literatury, od poezji do przekładów z paru języków. Z wykształcenia -filozof i socjolog.Od marca1961 do 30grudnia 2006 członek Warszawskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Biogram ( pod nazwiskiem,które na blogu widnieje przy publikacji materiałów literackich, nie pod nickiem "Floryda " ) - w "Wikipedii " oraz we wszystkich wydaniach słownika L.M. Bartelskiego i w słowniku iblowskim ,a także w angielsko-amerykańskim " Who is who in poetry " .(Profilowe zdjęcie zrobiono na działce 23 maja 2017 r. ,5 dni po jubileuszu 80- lecia . )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości