Kowalski1980 Kowalski1980
449
BLOG

Władza niszczy dziennikarzy. Kłamstwa reżimowych mediów.

Kowalski1980 Kowalski1980 Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

Ta władza nie ma żadnego poszanowania standardów.

Okupacja siedziby PKW zakończyła się zatrzymaniem 12 osób. Wśród zatrzymanych znaleźli się także relacjonujący wydarzenia Jan Pawlicki z Telewizji Republika oraz fotoreporter PAP Tomasz Gzell.

 

Jeszcze raz. Zatrzymani dziennikarze relacjonowali co się dzieje pod siedzibą PKW. Wykonywali zatem swoją pracę.

 

Okazuje się jednak że policja oskarżyła ich o tzw. naruszenie miru domowego tj. naruszenie art.193 Kodeksu karnego .Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Wokanda sprawy do zobaczenia tu:

https://twitter.com/cezarygmyz/status/535845218764218368

W sądzie rejonowym przy Marszałkowskiej na sprawie zjawiło się wielu dziennikarzy, by wspierać swoich kolegów. Sala nie pomieściła wszystkich zainteresowanych. Na Twitterze sprawę relacjonuje Cezary Gmyz i Agnieszka Romaszewska.

 

 

Nasza „ukochana” władza nie ma pardonu. Wcześniej wysłała służby specjalne do Wprost. Wyrywanie Latkowskiemu laptopa zapadło w pamięci wielu osób. Dziś sądzi się dziennikarzy za to że relacjonowali co się dzieje pod PKW. Jak można sądzić dziennikarzy za wykonywanie swoich obowiązków?Nie wiem, być może w Afryce. Teraz także w Polsce.

 

Widać jednak że środowisko dziennikarskie jest bardzo podzielone. Dziennikarz Polityki wypowiadał się że służby powinny Latkowskiego wyprowadzić w kajdankach. Dziś wielu dziennikarzy zachowuje obojętność wobec sądzonych kolegów. Podziały w środowisku są zbyt ostre. Zanikła elementarna solidarność.

 

Swoją drogą czy ktoś wyobraża sobie by takie wydarzenia działy się za czasów rządów PIS?

Wtedy nikt nie gnębił dziennikarzy jak dzieje się to pod rządami „partii miłości”.

 

Okazuje się też że w sprawie okupacji siedziby PKW jest sporo kłamstw.

Informowano iż rzekomo wśród protestujących był Przemysław Wipler.

Sam Wipler siedział w tym czasie przed telewizorem w swoim domu i ze zdziwieniem czytał że jest w PKW.

 

 UZUPEŁNIENIE

Reporteży Bez Granic domagają się uwolnienia dziennikarzy.

"Arrests occured during a post-election demonstration.

Following local elections on 16 November whose results remain unknown because of vote-count problems, a group of activists entered State Electoral Commission headquarters.

The demonstrators demanded the resignations of commission members and the scheduling of new elections.

Police ejected the protesters. In the process, journalist Jan Pawlicki of TV Republika and his colleague, photojournalist Tomasz Gzell of Polish Press Agency were arrested as they covered the events. The journalists showed their press cards, but police said that the two didn’t heed orders to leave the building.

Michal Rachoń, another TV Republika journalist, said that more than 24 hours after the journalists’ arrests their families and lawyers have been given no information. Lawyer Jacek Pawlicki has not been allowed to see his clients.

Reporters Without Borders condemns the arrests and detentions of the journalists and demands their immediate release."

http://fr.rsf.org/journalists-held-while-covering-21-11-2014,47267.html

 

Ciekawy komentarz Piotra Zaremby

Dziś przyznaję: patrząc w telewizor, sam przypominam sobie lata 80., czasy najpierw dość brutalnej, ale później chwilami nawet całkiem aksamitnej dyktatury Jaruzelskiego.(...)


Pominę już Monikę Olejnik wrzeszczącą na jednego z najspokojniejszych polskich polityków Adama Bielana: „Ja tu prowadzę program”. A Jarosława Gowina napominającą, żeby nazywał Kaczyńskiego i Millera nie premierami, a byłymi premierami. To już bardziej problem dla lekarza: waham się między psychiatrą i geriatrą.

Ale to się staje standardem u najbardziej normalnych zdawałoby się ludzi mediów. Których można było krytykować od lat, ale którzy pewnych granic nie przekraczali. Oto Andrzej Morozowski dowodzi w swoim programie w TVN 24, że słusznie zatrzymano w siedzibie PKW dziennikarzy TV Republika i Polskiej Agencji Prasowej, bo przecież powinni na wezwanie policji odejść z miejsca zdarzeń. Tak zaczynamy pojmować dziennikarstwo? Tak ma wyglądać obowiązek relacjonowania zdarzeń?
(...)
Ton wszechogarniający, nieomal jednolity. To jest ton znany z państw autorytarnych i totalitarnych.

Kanon nadają politycy: Bronisław Komorowski (a dziś jego rzeczniczka) i Ewa Kopacz demaskują podżegaczy w sposób, którego naprawdę nie powstydziłby się Jerzy Urban.
(...)
To jednak problem polityków. A dziennikarze? To że polityków mechanicznie naśladują, że łowią ich wezwania do kampanii „przeciw warchołom”, to właśnie cecha lat 80. Typowa dla systemów niedemokratycznych.

 

Całość tu:

 http://wpolityce.pl/polityka/223033-czuje-sie-jak-w-latach-80-a-ja-te-czasy-akurat-dobrze-pamietam

 

Dziennikarz Rzeczpospolitej Marcin Pieńskowski informuje:

Tomasz Gzell i zwolnieni z aresztu! W końcu wychodzą na wolność!

Zobacz galerię zdjęć:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości