Zamki na Piasku Zamki na Piasku
2109
BLOG

Czas ochłonąć

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 14

 Po poniedziałkowej konferencji kurz na polu bitwy nie opadł a kolejne ruchy wojsk tylko wznoszą większe tumany.

Ta wojna PO o życie nie zakończy się ani jutro ani pojutrze. To jest być albo nie być ekipy Donalda Tuska a zatem zostaną użyte wszelkie dostępne siły i środki do samego końca.

Nie jest oczywiście rzeczą dobrą dla demokracji to, aby władze był zmieniane poprzez nieznane nam grupy wpływów, które zajmują się podsłuchiwaniem rządu i wykorzystywaniem materiałów z takich działań w walce o wpływy w państwie. 

Ale najwyraźniej taki koniec był pisany temu, co powstało po 1989 roku. Klasa polityczna bez społecznego zaufania,  istniejąca sama dla siebie i swych partyjnych interesów, zapominająca o swych deklaracjach złożonych wyborcom na drugi dzień po zwycięstwie stworzyła państwo bez właściwości.  Państwo pozbawione idei wspólnoty. Przeszłość, która stworzyła III RP została odrzucona w sferze idei a przeszłość przeciwko której III RP powstała stała się jej smutnym dziedzictwem.

Akcentem wieńczącym dzieło był państwowy pogrzeb byłego dyktatora a do rangi symbolu urasta wizyta prokuratora w redakcji „Wprost” poprzedzona pakietem kolejkowym Arłukowicza jako receptą na niedowład służy zdrowia.

Państwo – pomińmy teraz subtelne analizy prawne – które działa zgodnie z prawem tylko po to, aby ukryć ocean swojego bezprawia nie zasługuje na żaden szacunek.

To państwo jest jak cień człowieka, który go naśladuje, ale człowiekiem nie jest.

Co dalej?

Czas ochłonąć.

Czas na odpowiedzialność karną tych, którzy na to zasługują i odpowiedzialność polityczną (banicję z życia publicznego raz na zawsze) dla całej reszty.

Wojna PO przeciw PiS – bo tak można w skrócie nazwać okres pomiędzy 2007 a 2014 rokiem nam obywatelom, którzy nie grzaliśmy się przy płonącym ognisku władzy nie przyniosła nic pożytecznego.

Kolosalne zadłużenie. Konfiskata pieniędzy z OFE. Przyzwolenie na korupcję w imię politycznych sympatii. Wzrost podatków. Promocja nepotyzmu. To są w skrócie straty finansowe.

Utrata poczucia polskości jako atrakcyjnej wspólnoty kulturowej dla nas samych to strata nie mniej istotna i nie mniej bolesna. Przeszłość, która kształtowała dzieje Rzeczpospolitej suwerennej i Polaków, którzy w imię takiej suwerenności nie szczędzili swego życia i zdrowia została w imię doraźnych interesów politycznych odrzucona i unieważniona.

Doszło do tego nawet, że Państwo Polskie nie potrafi podjąć skutecznych kroków dyplomatycznych w sprawie tak oczywistej jak nazywanie niemieckich obozów koncentracyjnych polskim obozami.  Nie potrafi skutecznie działać w kwestii tak oczywistej jak rabunek przez państwo niemieckie polskich dóbr kultury.

Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie. Ono nie działa – treścią jego stało się trwanie w imię korzyści ze sprawowanej władzy przez ludzi o mentalności gangsterskiej. Ono nie działa, bo obywatel nie może zaufać żadnej instytucji państwa. Bo instytucje państwa przestały być dla obywateli a stały się na posługi polityków. Stały się na posługi także dlatego, że są okupowane przez rodziny i znajomych tych, którym wyborca otworzył drzwi do władzy.

Wojna PO przeciw PiS uczyniła polskie życie społeczne pełnym sztucznych i zdziczałych emocji. Zostało wytworzone takie otoczenie kulturowe w którym człowiek religijny jak i ateista czuje się obco. Czuje się osaczony z jednej strony przez tych, którzy każą mu całować księdza w rękę a z drugiej strony przez tych, którzy dokonali by eksterminacji krzyży z przestrzeni publicznej.

Te fikcje i fiksacje najwyższy czas porzucić.

Drużyna Tuska po tym co usłyszeliśmy musi odejść a każdego, kto kiedykolwiek w przyszłości będzie pomimo to, co się zdarzyło głosował na nią można nazwać bez narażania się na zarzut kłamstwa moralnym degeneratem.

To (PO) być może jeszcze przed taśmami było mniejsze zło. Po taśmach słowo mniejsze zostało wykreślone.

Teraz to jest już jawne popieranie zła i stawianie się poza nawias ludzi przyzwoitych o elementarnym poczuciu uczciwości.

Nie bądźcie żołnierzami mafii. To przegrana sprawa w dłuższej czy krótszej perspektywie.

To tyle.

Krzysztof

PS. Nic mnie tak nie rozdrażniło w czasie poniedziałkowej konferencji jak to, że premier miał tylko godzinę czasu. Tylko godzinę. Oto świat do góry nogami – nie on dla nas, lecz my dla niego. Kwintesencja smaku bezczelności. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka