polemik polemik
684
BLOG

Jak Kaczory odnosiły "sukcesy" (drogi cukier)

polemik polemik Polityka Obserwuj notkę 19

 

 

 
Do 2006 roku Unia Europejska miała roczną nadwyżkę produkcji cukru o ok. 3,5 mln ton. Nadwyżki eksportowano z dopłatami, stąd Unia ograniczyła uprawy buraków i produkcję cukru. W wyniku wewnątrzunijnych negocjacji, które toczyły się od 2005 roku, cukrownie dostały odszkodowania i zaczęły produkować mniej. Obecnie o ok. 4 mln ton mniej.
 
W wyniku negocjacji Polska może produkować obecnie o 300 tys. ton mniej niż wynosi spożycie ale już np. Niemcy i Francja produkują więcej niż spożywają. Efekt: u nas kg cukru kosztuje ok. 5 zł a w Niemczech 2,6 zł.
 
    
 
 
 
Komu to zawdzięczamy?
 
Oczywiście kaczej Wielkiej Smucie zwanej IV RP,
 
jednemu z jej " negocjacyjnych sukcesów" - obok Lizbony, chyba największemu :)
 
    
 
 
Tak opisał kacze negocjacje premier Donald Tusk na posiedzeniu sejmu:
 
"negocjacje, mające miejsce w 2005 r., były jedną z najbardziej dotkliwych porażek polskiej dyplomacji. PiSowski minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel doprowadził swoją nieudolnością do rozpadu wstępnej koalicji 11 krajów i o ile dziewięciu z tych krajów udało się podczas nocnych negocjacji osiągnąć korzystne dla siebie rozwiązania, to Jurgiel nie wziął w nich udziału argumentując to tym, że "ma swoją godność".
 
- To jest legenda żywa do dzisiaj w Brukseli (...). Minister Jurgiel powiedział, że noc to nie jest właściwy czas, żeby cokolwiek negocjować (...). Kiedy zdziwiony dowiedział się, że jest już po negocjacjach powiedział, że ma przecież swoje postulaty na papierze i je wysyła, a następnie powiedział, to jest wierny cytat: "pochodzę z Polski i mam swoją godność, przecież powiedziałem, co chciałem osiągnąć" - mówił Tusk. - Pan minister Jurgiel wyjechał z Brukseli ze swoją godnością, polscy rolnicy i producenci zostali ze swoim kłopotem z cukrem do dzisiaj - dodał premier."
 
 
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski ujął to tak:
 
"Sprawa cukru - no to tutaj sami politycy PiS-u powinni się uderzyć w piersi, bo po raz kolejny przypominam, że jak negocjowana była reforma cukru, to minister Jurgiel nie chciał z panią Fischer Boel rozmawiać w ogóle na temat tej reformy"
 
 
W lutym tego roku, za powyższe słowa, Jurgiel zagroził Kalinowskiemu pozwem: "pełnomocnik Jurgiela wysłał do Kalinowskiego pismo z wezwaniem do wycofania się z "nieprawdziwych wypowiedzi" oraz żądaniami zamieszczenia na łamach dwóch ogólnopolskich gazet sprostowania i zapłaty 10 tys. zł na rzecz Caritas Polska. Zdaniem adwokata polityk PSL swoją wypowiedzią naruszył dobra osobiste Jurgiela. Pełnomocnik polityka PiS zaznacza, że jeżeli Kalinowski nie spełni żądań Jurgiela, ten skieruje do sądu pozew ws. naruszenia dóbr osobistych"
 
Kalinowski nie wycofał się ze swoich słów, wręcz przeciwnie - potwierdził.
 
Procesu, którym groził Jurgiel, do tej pory nie ma. Nie ma, bo w sądzie kacze kłamstwa nie przejdą. O czym przekonało się już wielu prawaków:
 
Obecnie rząd Donalda Tuska musi odkręcać kolejną pozostałość po nieudolnych i szkodliwych rządach Kaczyńskich...
 
 
 
 
Nigdy więcej tej niekompetentnej żenady przy władzy!
 
 
 
 
 
polemik
O mnie polemik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka