W Hiszpanii uruchomiono instalację wytwarzającą biopaliwo z alg, dwutlenku węgla i energii słonecznej. W MIT skonstruowano "sztuczny liść" efektywnie rozkładający wodę na tlen i wodór pod wpływem światła słonecznego. Czy to już przewrót w energetyce?
Wydaje się, że algi go nie wróżą. W ogóle biopaliwe są raczej nieopłacalne, bo bazują na roślinach, będących w stanie wykorzystać tylko 2% energii słoneczne. Dostarczanie dodatkowego dwutlenku węgla poprawia troche sytuację, ale w niezbyt wielkim stopniu. To urzadzenie z okolic Alicante reklamowane jest głównie jako sposób na pozbycie się nadmiaru dwutlenku węgla.
Bardziej obiecujacy jest "sztuczny liść", czyli ogniwo słoneczne będące dziełem Daniela G. Nocero, profesora chemii z MIT. Ma ono być dziesieciokrotnie bardziej wydajne niż zwykły liśc, co oznaczałoby sprawnośc ok. 20%. Profesor zawarł porozumienie z koncernem Tata w sprawie budowy generatorów złożonych z tych ogniw.
Dowiedziałam sie o tym wszystkim z notatki na stronie 111 najnowszego numeru "Uważam Rze" /z 11.04/ i uzupełniłam informacjami z sieci.
Po szczególy zapraszam do pełnej wersji tej notki, czyli /TUTAJ/.
Namawiam do czytania moich blogopism. Linki - /TUTAJ/.