Tonick Tonick
1442
BLOG

Jak widzimy rzeczywistość.

Tonick Tonick Technologie Obserwuj notkę 85

Notka powstała jako rozwinięcie moich kilkudziesięcioletnich dociekań na temat doświadczenia MM pokazywanego jako opis do Teorii Względności, opisanych skrótowo wostatnim czasie w notce http://tonik.salon24.pl/444761,doswiadczenie-michelsona-morley-a-bledne-zalozenia

 

 

Teoria względności oraz zwykłe życiowe doświadczenia przekonują nas że każdy ruch powoduje powstanie 2 różnych układów odniesienia.

Każde zjawisko zachodzące w jednym układzie współrzędnych jest ODWZOROWANE w drugim. Czy jest to prawda?

Życie przekonuje nas że tak. ale jak to prosto wytłumaczyć, i nie popełniać istniejących już błędów w poglądach na tą sprawę?

 

Weźmy dla przykładu samolot poruszający się w pewnej odległości od nas.

Pilot przekraczając prędkość dźwięku zanotuje współrzędne.

Jeśli jesteśmy w pewnej odległości od tego samolotu,  to widząc samolot w miejscu w którym pilot notuje przekroczenie bariery dźwięku, nie słyszymy charakterystycznego huku.

Usłyszymy go dopiero po kilku kilkunstu lub kilkudziesięciu sekundach. W tym samym czasie zobaczymy samolot w innym miejscu niż to jakiego współrzędne zanotował pilot w czasie przekraczania prędkości dźwięku.

Podobnie w czasie burzy.

Najpierw widzimy błysk, będący skutkiem wyładowania, ale przecież też z opóźnieniem (bardzo niewielkim bo przecież światło pędzi z olbrzymią prędkością - 300 000 km/s) a kilka kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund później huk. Jego czas zależy od OPÓŹNIENIA które jest wywołane mniejszą znacznie od prędkości światła, prędkością dźwięku.

Tak więc nie widzimy i nie słyszymy zjawisk rzeczywistych w chwili w której się dzieją, jeśli nie znajdujemy się w centrum tego działania.

Można nawet zaryzykować pewne twierdzenie.

Nazwijmy je

Twierdzenie o opóźnieniu w postrzeganiu świata.

Niech brzmi ono tak :

Każde zjawisko i czynność którą obserwujemy, ma swój czas w którym się dzieje.

W związku z tym, będąc od tego zjawiska odległym o drogę L obserwator rejestruje je po czasie t= L/V gdzie L odległość obserwatora od miejsca zjawiska, a V prędkość medium przy pomocy którego czynimy obserwację*

 

 

Wyobraźmy sobie lecący w próżni pojazd kosmiczny.

równolegle do jego kierunku ruchu umieśćmy dwa zwierciadła.

Wysyłając w układzie pojazdu wiąkę światła pod kątem prostym w sposób ciągły (tak jak to widać na rysunku B) aby w przestrzeni ruchomej mogła ona powracać  w to samo miejsce jak na rys B) musi ona być wysłana pod kątem którego jedną przyprostokątną jest prędkość wiązki a drugą (wzdłuż kierunku ruchu) prędkość układu (pojazdu kosmicznego).

Więc tor ruchu naszej wiązki będzie się w czasie początku jej ruchu zaczynał przy zwierciadle x przemieszczał z czasem w stronę zwierciadła przeciwnegio i następnie wracał w stronę zwierciadła oznaczonego x.

Jeśli bylibyśmy obserwatorem nieruchomym, oraz patrzeli na całe zdarzenie z odpowiedniej wysokości z góry, widzieli byśmy ten tor jak na rysunku A.

Oczywiście zauważając przemieszczanie się wiązki z lewej strony trujkąta przy zwierciadle x przez odbicie się od przeciwnego zwierciadła po potrzebnym na przebycie lewego boku trujkąta czasie i następnie przemieszczanie się w takim samym czasie wiązki od zwierciadła przeciwnego do zwierciadła x ( wtakim samym czasie jaki był potrzebny na przebycie lewego boku trujkąta wiązka przebędzie i bok prawy.

To stosunkowo proste.

Trenopwane na fizyce przy okazji twierdzeń STW, a zwłaszcza przekształceń Lorentza i doświadczenia Michelsona Morleya.

Zaraz.

A po co nam w tym wszystkim ten rysunek C?

Aby pokazać jak działa sformułowane na początku twierdzenie.

 

Otóż pobyt wiązki w kolejnych punktach przestrzeni, będziemy widzieć z opóźnieniem.

Więc obiekt odległy w rzeczywistości o L - drogę będącą jednym z boków trójkąta,zobaczymy z opóźnieniem L/V (zgodnie z naszym twierdzeniem o opóźnieniu. A więc w miejscu gdzie wiązka była przed czasem L/V który u nas jest równy L/C gdzie L jeśli oznaczymy jako małe l odległość między zwierciadłami będzie równe odległości l razy pierwiastek z   (c^2 +V ^2) podzielony przez C

Więc nasz czas opóźnienia widzenia odbicia od przeciwnego lustra wyniesie (l/C)*SQRT(c^2 +V ^2)      

A przemieszczenie się ziemi w tym czasie V*(l/C)*SQRT(c^2 +V ^2)  

Co w rezultacie spowoduje, że patrząc z punktu zwierciadła x zobaczymy wiązkę wyglądającą jak na rysunku C, gdzie przyprostokątnymi kąta miedzy pozorną wiązką a zwierciadłem będą z jednej strony prędkość ziemi a z drugiej prędkość światła. Tangens tego kąta będzie wynosił C/V.

 

Prawda że ciekawe.

Tylko uwzględznienie obserwacji powoduje że to co jest kątem prostym jest postzegane jako kąt ostry..

 

W kolejnym odcinku napiszę jakiego twierdzenia użyć aby określić kąt wiązki wysłanej prostopadle do zwierciadła w ruchu aby określić kąt padania i odbicia wiązki od zwierciadła.

Okazuje się bowiem że ruch wywołuje nie jedynie zaburzenia w postrzeganiu zjawisk.

 

Zapraszam do komentowania.

Zwłaszcza tych których nieco zaskoczyło że wszyscy jesteśmy opóźnieni.

Tych którzy sprawy lubią doprowadzać do końca a opóźnienia to ich wróg.

 

 

*światła, dźwięku, prądu elektrycznego, innej fali elektromagnetycznej cząstki która jest wytwarzana podczas zjawiska.

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie