Pamiętam z jak wielkim drżeniem serca wchodziłem w listopadzie 1987 roku do lokalu, w którym spotykała się elita polskiego uchodźstwa politycznego i żołnierskiego po II wojnie światowej, czyli do klubu „Ognisko Polskie” w centrum Londynu, przy 55 Princes Gate w eleganckiej dzielnicy South Kensington.Wiedziałem, że można tam zobaczyć osoby znane z kart najnowszej historii, a stałym bywalcem był przez wiele lat generał Władysław Anders.
Uruchomione 16 lipca 1940 roku, czyli tuż po przybyciu do stolicy Wielkiej Brytanii rzeszy dygnitarzy, generałów, oficerów i polityków II Rzeczypospolitej „Ognisko” właśnie obchodzi jubileusz 75-lecia rozpoczęty od specjalnej ceremonii z udziałem księcia Kentu Edwarda, którego ojciec książę Jerzy (czwarty syn króla Jerzego V) otwierał ten prestiżowy klub i ambasadora RP Witolda Sobkowa.
„Nie można przecenić symbolicznej roli, jaką <Ognisko> pełniło dla przetrwania ducha Narodu wśród londyńskiej Polonii. Dla wielu Polaków, obrońców wolnej i niepodległej Polski, emigracja stała się koniecznością, a <Ognisko Polskie> było ośrodkiem, gdzie mogli się spotykać, dyskutować i tworzyć, zachowując bliską więź z krajem rodzinnym” - napisała w odczytanym przez ambasadora liście gratulacyjnym premier Ewa Kopacz.
Wśród osób, które starały się o powstanie prestiżowego polskiego klubu w Londynie byli m.in. malarze Feliks Topolski, Henryk Gotlib i Marek Żuławski, współtwórca Ruchu Europejskiego, Rady Europy i spotkań Grupy Bilderberg Józef Retinger oraz dyplomata Jan Baliński-Jundziłł, który prezesował mu przez ponad 20 lat.
„W trakcie wieczoru orderem Odrodzenia Polski została odznaczona legendarna śpiewaczka i aktorka emigracyjna, wieloletnia prezes Związku Artystów Scen Polskich za Granicą, Irena Delmar. Otwarto również specjalną wystawę dedykowaną historii miejsca. Na kolejne dni zaplanowane są m.in. recitale muzyczne, uroczysta kolacja oraz rewia w reżyserii samej Delmar” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
W budynku oprócz restauracji i klubu mieściły się siedziby kilkunastu polskich organizacji, a także teatr.
- Oszczędzaliśmy, nie jedliśmy, nie wydawaliśmy naszych pieniędzy na wiele potrzebnych rzeczy, ale za to zawsze musieliśmy bywać w teatrze „Ogniska” - powiedziała PAP wdowa po ostatnim Prezydencie RP na Uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim, który wprowadzał mnie, instruktora niezależnych struktur harcerskich w Polsce w środowisko „polskiego Londynu” na przełomie lat 1987 i 1988, kiedy będąc ministrem spraw krajowych w rządzie pełnił jednocześnie funkcję przewodniczącego Związku Harcerstwa Polskiego Poza Granicami Kraju.
„W 2013 roku <Ognisko> przeszło gruntowny remont, który przywrócił miejscu dawną świetność. Otwarta została również nowa, ceniona przez krytyków kulinarnych, restauracja serwująca dania kuchni polskiej, popularna także wśród Brytyjczyków” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Warto wspomnieć, że podobną rolę pełnił przez wiele lat i nadal pełni dla naszych osiadłych w Londynie rodaków Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny założony i ufundowany przez nich w 1974 roku z inicjatywy inżyniera Romana Wajdy w dzielnicy Hammersmith.
„Ognisko Polskie” jest jednak zdecydowanie bardziej elitarne i prestiżowe.
