zoominto zoominto
968
BLOG

WODZUSIE POLONII ZAGŁUSZAJĄ "ciszę" po wysłuchaniu brukselskim

zoominto zoominto Polityka Obserwuj notkę 8

 

 

Już tylko zaklinacze rzeczywistości mogą myśleć, ze wysłuchanie przed Parlamentem Europejskim w dniu 28 marca 2012 w Brukseli, wbrew jego historycznemu wymiarowi, przeszło bez echa.

Juści, cisza, aż w uszach dzwoni, ale możemy być pewni , że kontrolowane przez (PO)lszewię me(r)dia obserwowały sprawę bacznie, podobnie jak i międzynarodowe służby specjalne.

Na Boga, przecież uprawdopodobniono naukowo i wyartykułowano na forum międzynarodowym tezę o zamachu, dokonanym na urzędującym prezydencie państwa UE i generałach NATO, który zdarzył się na terytorium państwa rządzonego przez płk. Putina!    

Najwyraźniej źle znosi "ciszę" minister "oksfordczyk" Sikorski, wywołany w Brukseli imiennie, w przytomności Brytyjczyków. Skutkiem tego, w akcie czystej paniki ujawnił stenogramy, których podobno nie było; rownież wczesną wiedzę o losie Ofiar Smoleńska i "sprawstwie" polskich pilotów, ktorej nie miał prawa posiadać na tamtym etapie.

Owa niecodzienna "cisza", zaprawdę, mgłą zasnuła rozeznanie innych ministerialnych fircyków, bo wsypał jeden drugiego, ujawniając, że decyzja o niedopuszczeniu patomorfologa Kennedy'ego i cara Mikołaja II do autopsji w Polsce to znowu sprawka (nie)rządu Tuska.

Umyka przy tym wielu komentatorom, że znajdujemy w tym przecieku informacji fundamentalne potwierdzenie, czego wszyscy od dawna się domyślali, że niezawisłość tzw. prokuratury jest kolejną, ordynarna fikcją tuskolandu.

"A co się dzieje za Wielką Wodą po wysłuchaniu brukselskim?" - zapyta ktoś ciekawie.

Ano, "cisza", jeszcze bardziej ogłuszająca niż w Polsce. Bo oto, w 48 godzin po owym wydarzeniu  odnotowujemy ruchawkę, zwykle niemrawych, wodzusiów Polonii®.

Nagle, na czele z Alexem Storożyńskim (Fundacja Kościuszkowska) i edytorem "Nowego Dziennika" Leszkiem Sadowskim, w asyście urzędnika polskiego MSZ (którego szef panikuje w Warszawie) (1) znależli czas i "means", na odkopywanie trupa Programu Visa Waiver (2) i przedyskutowanie jego przedelekcyjnej reanimacji z demokratycznym senatorem Schumerem z NY. Nowa kiełbasa wyborcza dla polnijnego elektoratu będzie nazywać się Jolt Act i w infantylnym zamyśle ratować reelekcję prezydenta Obamy, na którą zbierają się chmury potencjalnego fiaska. Szans na uchwalenie aktu nie ma, poniewaz republikanie kontrolują Izbę Reprezentantów Kongresu i przed listopadowymi wyborami nie prześlą kontestowanemu prezydentowi prezentu, to pewne. Prawdopodobnie, fakty te pozostają niezrozumiałe dla polonijnych wodzusiów. 

Hucpa tym większa, że w relacji z tego wydarzenia, publikowanej przez "Nowy Dziennik", znajdujemy "kwiecistą" jeremiadę nad macoszym traktowaniem Polski przez prezydenta Obamę , który "jak żaden od czasów Jałty nie byl tak skory do poświecenia Polski dla strefy wpływów Kremla" i historycznymi wtrętami od ustanowienia Konstytucji 3 Maja do wojny polsko - bolszewickiej! O szaleńcza odwago, wytknęto także niedawną wpadkę Obamy przy otwartym mikrofonie, w czasie której zapewnia o swojej poelekcyjnej elastycznosci na rzecz plk. Putina, kosztem europejskich sojuszników.

"10 milionów Amerykanów polskiego pochodzenia mieszka w Stanach Zjednoczonych właśnie dlatego, że rosyjscy dyktatorzy nękali naszych przodków przez wiele stuleci."

Śmiać się czy płakać nad taką "finezją?! Tak oto, wodzusie Polonii widzą genezę polskiej diaspory, tak z determinacją "krytykują" Obamę przykładając jednocześnie ręki do jego reelekcji. Po próżnicy byłoby w tym miejscu rozważać czy mamy do czynienia z kardynalną indolencją, czy pogarda dla świadomości politycznej Polaków mieszkających w Stanach.

Istotne jest dostrzeżenie niebywałego blind spot w rozumowaniu wodzusiów - Smoleńsk nigdy się nie wydarzył; Kongres Polonii Amerykańskiej nie poparł powołania komisji międzynarodowej; brak rezolucji  w Obydwu Izbach Kongresu USA sponsorowanych przez prominentnych polityków amerykańskich;  można zignorować ponad 300 tys. podpisów złożonych przez Polaków w sprawie, bo ...'uny wiedzu lepi'.

I na koniec, zbieżność w czasie - przedmiotowej ruchawki wodzusiów Polonii z wysłuchaniem brukselskim, gdzie głównie amerykańscy naukowcy uprawdopodabniają zamach na Elitę Państwa Polskiego, oraz gdzie pada kolejny dramatyczny apel o powolanie komisji międzynarodowej do badania tej sprawy - jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona. Absolutnie!

 

 

 

 

1)http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/schumer-czas-zniesc-wizy-dla-polakow

2) http://lubczasopismo.salon24.pl/Poloniaswiata/post/401370,kot-w-worku-zwany-programem-visa-waiver  ;  http://lubczasopismo.salon24.pl/Poloniaswiata/post/398087,wizy-zostaja-czyli-nie-ma-kielbasy-wyborczej-co-dalej

 

zoominto
O mnie zoominto

e-mail: lubczasopismo_polonia@yahoo.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka