Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2842
BLOG

Czyja jest Polska

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 73

Czy Polska należy do Polski? Czy jej struktury państwowe są podporządkowane państwu?
Te pytania tylko pozornie są absurdalne.


Najistotniejsze jest udzielenie odpowiedzi za pośrednictwem jakich struktur wewnętrznych, polskich, rodzimych,  służby obcych państw mogą mieć zarówno dostęp do informacji, nawet tych najtajniejszych, a także mogą wpływać na wydarzenia polityczne w Polsce.

To są pytania o skutki polityki od 1989 roku z udziałem ludzi osadzanych w strukturach nowej władzy przez ośrodki starej władzy, zapewniającej sobie dostęp do informacji, pieniędzy i wpływów.

To są pytania dotykające nie tylko życia politycznego, ale i śmierci, nie tylko tej politycznej, ale także całkiem realnej śmierci ludzi w polską politykę uwikłanych. Lista tych ostatnich jest długa a ich powiązania polityczne i możliwa wiedza są dość jednoznaczne.

To są pytania o rolę braci Kaczyńskich w polskiej polityce i stworzenie przez nich swoistego państwa w państwie.

Czy pamiętacie rok 2005 tuż po wyborach? Rozmowy koalicyjne PO - PiS? I główny powód załamania się tych rozmów – kwestię obsadzenia resortów „siłowych”? A pamiętacie nazwiska ludzi kierujących w rządzie PiS tymi resortami? I Ministerstwem Sprawiedliwości? I Narodowym Bankiem Polski? A mediami podporządkowanymi w jedną noc partii Kaczyńskiego?

Może trzeba zacząć od roli Ministra Sprawiedliwości w rządzie AWS Jerzego Buzka – Lecha Kaczyńskiego i jego wiceministra Zbigniewa Ziobry? I decyzji Lecha Kaczyńskiego o przerwaniu na życzenie organizacji żydowskich ekshumacji w Jedwabnem, raz na zawsze uniemożliwiającej dojście do prawdy? I zapełnienia już wtedy sądów i prokuratury ludźmi, których wdzięczność procentuje do dziś?

Sięgnijcie wstecz, do rządu Jana Olszewskiego i ustaw ministra Glapińskiego, owych ówczesnych „lubczasopism” dających wprost, na zawsze, bez możliwości podważenia w przyszłości, ogromny majątek w prywatne ręce ludzi komuny, także Jarosława Kaczyńskiego.
A nawet jeszcze wcześniej, do prezesury w NIK objętej w tak dziwnych okolicznościach śmierci Waleriana Pańki najpierw przez p.o.prezesa Piotra Kownackiego - wiele lat później  szefa kancelarii prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - a zaledwie po pół roku przekazanej właśnie Lechowi Kaczyńskiemu?

I może  jeszcze wcześniej, do gabinetu władzy,  do Kancelarii Prezydenta RP Lecha Wałęsy? Do wszechmocnego prezydenckiego szefa kancelarii Jarosława Kaczyńskiego prowadzącego tajne rozmowy z generałem Czesław Kiszczakiem, rozmowy o stu najbardziej cennych dla SB, nigdzie nierejestrowanych agentach? Rozmowy, których treści Kaczyński nikomu wtedy nie przekazał?

A jeśli sięgniemy aż do czasów KOR, gdy wielu ludzi robiących kariery w komunie, jak bracia Kaczyńscy, powiązanych trwałymi przyjaźniami osobistymi, sięgającymi młodzieńczych lat studiów, z ludźmi pracującymi dla SB, jak Wojciech Jasiński i jego żona oddana PZPR korespondentka „Trybuny Ludu” w Płocku, nagle zostaje z dnia na dzień wrzuconych w „opozycję”- z rekomendacji „kolegi mamy”?
I powstające w tym czasie dziesiątki stowarzyszeń, fundacji, parabanków o działalności tylko pozornie niepolitycznej, w istocie pełniącej potężne zaplecze biznesowo-finansowe PiS do dzisiaj?

IPN Janusza Kurtyki, sądy i  prokuratury Zbigniewa Ziobry, NSZZ „Solidarność” Janusza Śniadka, archiwa wszelkie, nawet miejskie w Warszawie, a przede wszystkim archiwa WSI (Antoni Macierewicz i Jan Olszewski) NIK, NBP, Rada Bezpieczeństwa Narodowego, tajne służby pracujące na zlecenia polityczne, jak CBA Mariusza Kamińskiego, ABW Bogdana Święczkowskiego i wszędzie tam pozostający do dzisiaj ludzie pokroju Witolda Waszczykowskiego, Elżbiety Janickiej, pracujący wyłącznie dla swojego bossa Jarosława Kaczyńskiego – dla którego pracował przede wszystkim meldujący mu wykonanie zadań, jego brat bliźniak, Prezydent RP.

I media...media... media... począwszy od czasów gdy wiatr historii zmieniał kierunek.zapełnione ludźmi starannie dobieranymi, jak Bogdan Rymanowski, przez szarą eminencję PiS, założyciela i  „Porozumienia Centrum”i „Prawa i Sprawiedliwości”, Adama Lipińskiego.  Media publiczne, jak zawłaszczona na kilka lat TVP z osadzanymi tam pisowskimi prezesami (Andrzej Urbański, Bronisław Wildstein) pracującymi pod nadzorem Patrycji Koteckiej i nepota Kaczyńskich Jana Tomaszewskiego;  i  jak „Rzeczpospolita” z wsadzonym do niej siłą Pawłem Lisickim; ale także media prywatne, obecnie należące do powstałych na bazie uwłaszczenia na majątku narodowym „czerwonej pajęczyny” spółek Jarosława Kaczyńskiego, te realizujące zadania specjalne, jak tandem Sakiewicz - Hejke wykorzystujący osobiste kontakty z Kurtyką dla celów szantażu politycznego różnych środowisk (sprawa Milana Subotica), w tym szantażu Kościoła katolickiego (sprawa abpa Stanisława Wielgusa).

Przed 13 grudnia spróbujcie odpowiedzieć na pytania:
Czy Polska należy do Polski? Czy jej struktury państwowe są podporządkowane państwu?
Te pytania tylko pozornie są absurdalne.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka