Igor Janke Igor Janke
4178
BLOG

Czy można było obalić komunistów bez paktowania? Jeszcze raz o Morawieckim i SW

Igor Janke Igor Janke Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 126

Instytut Pamięci Narodowej wydał wreszcie zebrane dokumenty publikowane w latach 80. przez Solidarność Walczącą. 

„Przed opozycją w komunizmie stoi alternatywa: porządkować klatkę i szukać w niej wygodniejszego kąta czy rwać kraty, gryźć dozorców i uciekać na wolność” – pisał w końcu lat 80. Kornel Morawiecki, przywódca „Solidarności Walczącej”.  Przypominam to dziś z dwóch powodów. Po pierwsze IPN wydał wspomniany tom („Solidarność Walcząca w dokumentach – Tom2. Część 1. Materiały własne”).  Po drugie, myślę, że warto jeszcze raz zastanowić się nad tym, co stało się 1989 roku. Nie po to, by dziś podważać sposób, w jaki doszło do upadku komunizmu w Polsce. Tego już nie odwrócimy i skutków – dobrych i złych – nie zlikwidujemy.  Jednak w czasach, kiedy wokół nas dzieje się tak dużo, kiedy rzeczywistość trzęsie się w posadach i nie wiemy, jak Europa i świat będą wyglądały za 2-3 lata, warto uczyć się nieschematycznego myślenia, nie ulegania prądom, co do których cały mainstream jest przekonany. Warto pamiętać, że nie ma sytuacji bezalternatywnych.

W 1989 roku sam popierałem Okrągły Stół . Do dziś myślę, że końcowy efekt był jednak pozytywny, ale … kiedy czytałem pierwszy raz po latach i czytam dziś  dokumenty i artykuły działaczy dawnej Solidarności Walczącej i padające w nich argumenty, coraz częściej zastanawiam się, czy historia mogła potoczyć się inaczej i czy efekt nie pójścia na kompromis mógł być jeszcze lepszy. Dziś tego już nie rozstrzygniemy.

Warto jednak przypomnieć tamte spory i argumenty.  Warto przypomnieć wątpliwości i pretensje, jakie działacze SW i innych organizacji niepodległościowych mieli np. do Lecha Wałęsy i sposobu w jaki porozumiewał się z komunistami.

„..Bulwersującą sprawą jest  brak silnej reakcji a nawet pobłażliwy stosunek do niedemokratycznego, wręcz dyktatorskiego sprawowania przez [Lecha] Wałęsę funkcji przewodniczącego. Mianowania, tajne debaty z władzami, nadmierna i niekontrolowana rola doradców „S”, ignorowanie i blokowanie przez Wałęsę osób i grup jemu niewygodnych, arbitralności decyzji, stały się trwałym elementem pracy przewodniczącego Związku i powoływania przezeń sztabów kierowniczych” – pisał Wojciech Myślecki (pod pseudonimem Jerzy Lubicz) w styczniu 89 w tygodniu „Solidarność Walcząca”.

W kolejnych oświadczeniach władze SW wzywali Lecha Wałęsę do tego, by Solidarność odradzała się nie eliminując żadnej z istotnych frakcji. „Apelujemy do Lecha Wałęsy, aby ze względu na statut i poszanowanie dla zasad demokracji powołał Komisje Krajową NSZZ Solidarność w możliwie pełnym składzie” – pisali Kornelem Morawiecki, Jadwiga Chmielowska i Roman Zwiercan 22 stycznia 1989.

Kilka dni później  Morawiecki opublikował obszerny artykuł, w którym stawiał odważną tezę: „W najbliższych latach spodziewamy się przełomu w Polsce, i być może, w całym obozie”. 

Kto w styczniu 89 – poza SW - przewidywał, że system może upaść w całym bloku? Nie przypominam sobie zbyt wielu  takich głosów.  Jeśli liderzy SW takie przyjmowali założenia, to decyzja o pójściu na porozumienia z wrogiem i doprowadzenie do upadku systemu na własnych warunkach była konsekwentną i logiczną postawą.

„Reformować, czy obalać?” – zastanawiał się Morawiecki  i dawał jednoznaczną odpowiedź, że system należy obalić.

Zbigniew Jagiełło (pod pseudonimem Bogdan Zaremba), obecny prezes PKO BP, a wówczas jedna z osób kierująca SW, tak w styczniu '89 komentował ówczesną grę Lecha Wałęsy: „Jest to wyraźny kurs na ugodę z komunizmem, polityka szukania wygodniejszego kąta w klatce. Wiara w to, że ten system można zreformować poprzez żebranie o koncesje i ustępstwa w sprawach drugorzędnych. Zwolennicy ugody, bo tak ich trzeba nazwać, twierdzą, że tylko na tej drodze można zyskać coś dla społeczeństwa. Nie ma to żadnych dowodów. Co więcej, są dowody, że komuniści są nieszczerzy. Polityka ugody jest więc polityką szkodliwą i niebezpieczną dla społeczeństwa”.

Zachęcam do zajrzenia do tych dokumentów i rozważenia jeszcze raz tych argumentów. Ciekaw jest, jak dziś na to patrzą działacze dawnej SW, choćby piszący w Salonie24 Jan Mak (znany profesor matematyki, konsekwentnie od czasów SW używa tego pseudonimuJ)

Ciekaw jestem, co sądzą czytelnicy Salonu24. Zapraszam do rozmowy i do lektury. Książka księgarni IPN, a ja jeszcze w najbliższych dniach przypomnę kilka tekstów działaczy SW z tamtych lat.

A tu moje poprzednie, niekóre teksty o SW w Salonie24:

http://jankepost.salon24.pl/721784,plan-morawieckiego-ma-26-lat-kornel-mateusz-kontynuacja

http://jankepost.salon24.pl/628822,odeszla-barbara-sarapuk-krolowa-podziemnego-druku

http://jankepost.salon24.pl/611343,plk-jacek-polujan-dzialacz-sw-z-ca-szefa-sww-wielki-patriota

http://jankepost.salon24.pl/588155,apel-order-orla-bialego-dla-kornela-morawieckiego

http://jankepost.salon24.pl/585943,kiedy-zaczelo-sie-dogadywanie-z-komunistami-czy-byla-inna-droga

 

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura