Ja wiem - i sama się napawam tą jesienią średniowiecza - trwa jeszcze piękny tydzień. Dopiero dzisiaj pani Szydło odbierze misję tworzenia rządu od Prezydenta. Ale ten rząd już jest i w następnym tygodniu zacznie działać. Każdy z was czeka na wstrząsające, wielkie projekty (część oczywiście się ich obawia) a ja myślę o drobiazgach - w takiej chwili?
Pani Witek powiedziała że program 500+ będzie priorytetem i to nie jest drobiazg ale bardzo ważna rzecz której nie dadzą rady inni odkręcić (gdyby na psa urok coś nie wyszło w następnych wyborach). Ale jeśli chodzi o budowanie instytucji? No niestety - instytucje to w Polsce dalej ludzie. Naprawdę uważacie że Wojtunik spotykający się z Bieńkowską tropił afery na szczytach władzy? No bo do niższych szczebli wystarczy dobrze działająca policja.
Wiele osób czekając na dojście do władzy PiSu myślało o remoncie (albo sprzątaniu) rodzinnego domu. Niektórzy od fundamentów. Mam stary dom i wiem jak to się odbywa - trzeba to robić ostrożnie, kawałek po kawałku aby dom się nie zawalił.
Ale w tzw międzyczasie w tym domu musimy wszyscy mieszkać i ten remont należy przeprowadzić tak aby mieszkańcy jak najmniej go odczuwali. Pani Kopacz wczoraj chwaliła się wskaźnikami, autostradami i przedszkolami. Nie wspomniała chyba o orlikach i parkach wodnych. Tak - to wszystko (poza mitem wskaźników) to też dla ludzi. Co prawda w mojej okolicy żadnej autostrady i chciałabym wiedzieć raczej co z tymi schetynowkami. Nie chcę zabierać nikomu pendolino ale jakaś poprawa połączenia Giżycka z Warszawą (tory są ) czy Kętrzyna z Warszawą by się przydała. Siedem godzin to naprawdę przesada.
A na szybko - bo jednak tych dróg nie da się tak szybko wyremontować.
Pamiętam tzw "czarny czwartek" w Sejmie Tak go nazwałam - dzien w którym pospiesznie powoływano pana Belkę na prezesa NBP Ale w tym samym dniu przegłosowano także zmiany w kodeksie - to samorządy miały decydować czy można u nich DEPTAĆ TRAWNIKI! To chyba najlepszy przykład jak u nas wszystko jest przeregulowane.
Więc błagam naszych jeszcze niepowołanych ministrów! Wy możecie się zajmować Strasznie Ważnymi Projektami ale oddelegujcie jakiegoś urzędnika do śledzenia ministerialnych głupot. Urzędnika - nie wiceministra. Bo anonimowy urzędnik jest zwykłym obywatelem i załatwia sam a nie przez sekretarkę wszystkie sprawy ( a czasami sprawy obywateli) i mówi tak jak ostatnio do mnie: zgłaszaliśmy proszę pani tę sprawę bo sami widzimy że to jest bez sensu. No więc tropcie te wszystkie "bezsensy" - czasami wystarczy zwykłe rozporządzenie. czasami niestety nowelizacja ustawy
No i właśnie! Nie twórzcie ciągle nowego prawa - upraszczajcie to istniejące! Pan Prezydent chce stałych dyżurów jego kancelarii w Sejmie - aby być otwartym na inicjatywy posłów i senatorów. Weźcie z niego przykład - wasze biura poselskie MUSZĄ być otwarte dla obywateli. To oni dali Wam zwycięstwo i to oni mają prawo z owoców tego zwycięstwa korzystać. Zwłaszcza że często nie łączy się to z wydawaniem pieniędzy a czasami może nawet przynieść oszczędności.
