Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
9888
BLOG

Gdyby Majdan padł, dziś wojna byłaby we Lwowie

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 198

Majdan dał Polsce czas. Niewiele, ale dał. Wykorzystajmy go, zanim rosyjskie czołgi zamoczą gąsienice w Bugu....

 

1. Dziś w Kijowie rocznica zwycięstwa Majdanu, Będzie na niej prezydent Komorowski.

I dobrze, że będzie, nawet jeśli pojawią się obok niego banderowskiego flagi i okrzyki „Sława Ukrainie”.

Nie wiem, czy prezydent Komorowski wspomni w Kijowie – a powinien – że pierwszym polskim i pierwszym europejskim politykiem, który wsparł Majdan własną obecnością, był Jarosław Kaczyński.

Bardzo mu to potem wypominano, niektórzy, a niektórzy, głównie PSL, sugerowali wręcz, że Kaczyński swoją obecnością na Majdanie wywołał wojnę na Ukrainie, że Rosja, w obronie przed Kaczyńskim musiała wejść na Ukrainę. Ciekawe co powie PSL o Komorowskim na Majdanie.

 

2. Dziękujmy Bogu, że rok temu Majdan zwyciężył, a nie padł.

Co dał Majdan Ukrainie, niech ocenią sami Ukraińcy.

Z całą pewnością Polsce dał wiele. Dał zwłaszcza czas, niewiele, ale dał, bo gdyby Majdan nie zwyciężył, tylko padł, dziś wojna na Ukrainie też by była, tyle tylko, że nie w Doniecku, a we Lwowie.

I może jeszcze bardziej, niż w Doniecku okrutna i krwawa.

 

3. Zachodnia Ukraina nie zniosłaby dłużej władzy kremlowskiego namiestnika Janukowycza.

Zamiast secesji donieckiej, byłaby secesja lwowska. Wspierany przez Kreml Janukowycz próbowałby ten ruch spacyfikować, więc lałaby się krew, nie w Doniecku i Ługańsku, 800 kilometrów od naszych granic, ale kilometrów osiem, już w Rawie (Ruskiej). I mielibyśmy u naszych granic nie tylko rosyjskie czołgi, ale też i groźny, nacjonalistyczny ukraiński żywioł.

 

3. Zyskaliśmy czas, ale jak go wykorzystać?

Powiedział to Andrzej Duda. Wzmocnić i dozbroić armię, głównie siłami własnego przemysłu zbrojeniowego, żądać większej obecności NATO, włącznie z twardą infrastrukturą, tarczą antyrakietową i bazami wojskowymi. Wzmocnić siły obronne państwa na tyle, żeby się nie opłacało Polski atakować. Po prostu – musimy być silni, zwarci i gotowi.

 

4. Trzeba to zrobić, tylko kto ma to zrobić – śpiący Komorowski, który kiedyś ze „ślepego snajpera” rechotał, orły z czekolady lepił, a jeszcze niedawno zapewniał, że na nasze bezpieczeństwo nikt nie czyha?

Albo Ewa Kopacz, zbierająca z podwórka dzieci, zamykająca drzwi i siedząca cicho? Odważna przed Orbanem, ale drżąca przed Putinem?

A może Radosław Sikorski, który bronił Janukowycza przed Majdanem?

A może przewodniczący Komisji Obrony Niesiołowski, dla którego wrogiem jest PiS, a nie Putin?

 

5. Zmieńmy ich, zmieńmy jak najszybciej, zanim łuny znad Doniecka przeniosą się nad Wołyń i już z Zamościa będzie je widać.

Zmieńmy ich, zanim Rosjanie zamoczą gąsienice czołgów w Bugu...

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka