Tak odpowiedział mi Świrski na TT kiedy zastanawiałam się nad doskonałym wyczuciem chwili przez marszałka Sikorskiego i innych sejmowych podróżników. Chodzi o wizytę u św, Mikołaja i obrazki, które można było zobaczyć w mediach. Poza Sikorskim Iwiński, Pomaska ale pewnie też inni posłowie (z PISu też?) w doskonałych humorach realizowali swoje dziecięce marzenia. Iwiński z jakąś z PO (nie pamiętam nazwiska) oglądali już start rakiety w Gujanie francuskiej, teraz przyszła pora na Finlandię - dużo bliżej i taniej.
Bardzo jestem ciekawa czy to oddolna inicjatywa TVN24 czy jednak fragment większej całości - w końcu wielbiciele Mikołaja chyba się nie spodziewali, że ich zobaczymy. Może chodzi jedynie o Sikorskiego, ale jednak obraz mówi 100 razy więcej niż komunikat: w wizycie Sikorskiemu towarzyszyli...Mnie w każdym razie krew jaśnista zalała. Nikomu z nich nie przyszło do głowy, że Sikorski w tę podróż powinien zabrać dzieci z domu samotnej matki albo z bidula? A jak nie pomyslał wcześniej to resztę delegacji powinien zostawić w Helsinkach a do Mikołaja wziąć jakieś "miejscowe" polonijne dzieci?
I aby sprawa była jasna - szlag mnie trafia "po całości" Bo i posłowie PISu brali kilometrówki, parę nazwisk się przewija. A NIKT dosłownie nic nie chciał z tym zrobić, tak jak nikt nie przypomina sprawy "mandatowych immunitetów" posłów. Demon szybkości jak ręką odjął z odjęciem immunitetu, prawda? Nie słyszę o dalszych wyczynach Kurskiego.
Komentarze