Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
2997
BLOG

Premier dużego państwa porzuca rząd - tego jeszcze nie było!

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 115

Skoro funkcja przewodniczącego jest tak ważna, to dlaczego nie aspirowali do niej Cameron, Merkel czy Hollande?

 

Trzeci raz w historii UE, na wysoki unijny urząd odchodzi aktualnie urzędujący premier.

Pierwszy był premier Luksemburga Jacques Santer, który w 1995 roku został przewodniczącym Komisji Europejskiej. Skończył źle, dymisja całej komisji w atmosferze skandalu korupcyjnego.

Drugim był premier Belgii Hertman van Rompuy, wybrany w 2009 roku na przewodniczącego Rady.

A trzecim jest Donald Tusk.

Pamiętać wszak należy, że Luksemburg jest mały, Belgia średnia, a Polska duża.

Donald Tusk jest zatem pierwszym urzędującym premierem dużego państwa unijnego, który porzuca kierowany przez siebie rząd dla objęcia posady w Brukseli.

Owszem, pełnili wysokie unijne urzędy unijne byli premierzy, na przykład Prodi, czy ostatnio Barroso, ale nie porzucali oni premierostwa dla unijnych posad, gdyż premierowskie fotele opuścili wcześniej.

Tak się zastanawiam, czy jest możliwe, choćby tylko teoretyczne rozważanie, żeby do przewodnictwa Komisji czy Rady aspirowała kanclerz Merkel, premier Cameron, czy prezydent Hollande? Myślę, że oni propozycje objęcia takiej funkcji uznaliby za obrazę majestatu.

Za małe buty, żeby poważny europejski przywódca w nie wchodził.

A nas te małe buty jakże cieszą...

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka