Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2216
BLOG

Sejmowa Komisja Śledcza do Sprawy Likwidacji WSI

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 80

W czasach PRL kelner – to był bogaty obywatel socjalistycznego państwa,.
Pewnie dlatego, że niemal wszyscy kelnerzy pracowali dla UB i SB podsłuchując i starannie spisując rozmowy, rejestrując kto z kim się spotkał, kto płacił i ile.
„Przewodnia siła narodu”, partia-matka, PZPR, potrzebowała takiej wiedzy o obywatelach.
Partia miała swoje, sprawdzone w Związku Sowieckim, metody i umiejętnie je stosowała.
PZPRowcy chrzcili swoje dzieci nie z potrzeby wiary w Boga, ale po to, by stworzyć wrażenie, ze są tacy sami, jak inni Polacy, by wzbudzić do siebie zaufanie, by udawać katolików i polskich patriotów, którzy stając się władzą, działają na rzecz Polski i Polaków. Te, za cichym przyzwoleniem partyjnych zwierzchników, chrzty, śluby kościelne, czyniono w tajemnicy, uprzednio zadbawszy , by znało ją całe miasto czy wieś, by mówiono – patrzcie jaki ten X porządny człowiek, niby taki PZPRowiec – a dzieci ochrzcił jak Pan Bóg przykazał.
I udawało im się pozyskiwać zaufanie części Polaków i udawało im się  pozyskiwać do współpracy cwaniaków, którzy dobrze widzieli kłamstwo, fałsz, ale właśnie w tym dostrzegali swoją szansę na przyszłość.

Taka, a może nawet ta sama, agentura wpływu działa do dzisiaj.
Znacznie lepiej wyposażona w techniczne możliwości, znacznie łatwiej i na znacznie większą skalę realizuje takie same zadania.
Bo tak samo chodzi o władzę, bo władza daje to, co najważniejsze:pieniądze. A pieniądze dają władzę.

Bez pieniędzy nie da się pozyskiwać karierowiczów, miernot, szukających byle pretekstu, którym mogą przysłużyć się potencjalnej władzy.. Ludzi gorliwie służących zniewalaniu umysłów poprzez kłamstwo historyczne, patriotyczne, zawłaszczanie martyrologii i świętości narodowych. Poprzez szeroką propagandę. Nie da się tworzyć rozlicznych mediów, prasy, radia, telewizji, ośrodków oddziaływania, klubów, fundacji, stowarzyszeń, portali internetowych, których celem jest oszustwo, pranie mózgów, przekonanie ludzi do głoszonych kłamstw. Komuna stalinowska stworzyła nawet księży-patriotów.

Demokracja, wolność słowa, doskonale nadają się do stosowania propagandy, do wykorzystywania niedojrzałości młodzieży, rozgoryczenia starych ludzi, do populistycznych demagogii wciskanych w niewprawną intelektualnie i nastawioną roszczeniowo najmniej świadomą politycznie, część społeczeństwa. Tak jak i w latach stalinowskich, tak i teraz  głównym terenem „połowów” jest wiejska ciemnota i drobnomieszczaństwo. Ale obecnie trzonem potencjalnego elektoratu jest spuścizna po PRL: szara masa byłych PZPRowców średniego i niskiego szczebla, ZOMOwców, milicjantów z MO i ich rodziny – dla których poparcie agresywnej demagogii stwarza szansę odcięcia się od przeszłości, wymknięcia się spod ostracyzmu otoczenia, znalezienia możliwości ekspiacji i dowartościowania się w zbiorowości poprzez rozliczne imprezy, wiece, spotkania, działalność klubową, wspólne wyjazdy, spędy, marsze, msze i uroczystości „ku czci”, stawianie pomników swoim bohaterom.
Wszystkim im przyświeca dokładnie ta sama nadzieja, która przyświecała idącym za stalinowską władzą, szansa na wywyższenie siebie i pognębienie lepszych od siebie.
 
Te rozważania snuję na marginesie sprawy powołania konstytucyjnego organu sejmowego z uprawnieniami prokuratorskimi, Sejmowej Komisji Śledczej do Sprawy Likwidacji WSI, a właściwie  do stwierdzenia przestępstw przy likwidacji WSI popełnionych przez Antoniego Macierewicza i PiS. Przestępstw, których wynikiem było rozbicie polskich siatek wywiadowczych i narażenie na śmierć oraz represje współpracujących z nimi ludzi, głównie obywateli innych państw. A także, jak twierdzi wnioskodawca powstania komisji partia Twój Ruch – zagarnięcia, czy, jak to określił w „Kawie na ławę” poseł Artur Dębski, kradzieży przez PiS wielkich pieniędzy, Oczywiste jest, że działania takie mogły służyć interesowi Rosji.

Jarosław Kaczyński, jak wynika z jego wypowiedzi, panicznie się boi takiej komisji i stara się się przeszkodzić jej powstaniu. Boi się nie tyle skutków prawnych, jakie mogą dosięgnąć samego Macierewicza, ile skutków zdemaskowania bezprawia, kłamstw, oszustw i przekrętów przed polską opinią publiczną.
Należy się spodziewać nasilenia działań propagandowych - PiS będzie w tym celu wykorzystywać dotychczasowe, ale także masowo będzie tworzyć nowe, ośrodki dezinformacji, podobne do niesławnego zespołu parlamentarnego Macierewicza, w którego „raporty” mógł wierzyć tylko ciężki idiota, ale które niewątpliwie spełniły swoje antypolskie i agenturalne zadanie, nie mówiąc o tym, że ze sprzedaży naiwniakom towarów rozległego  „przemysłu smoleńskiego”napędziły PiS sporo pieniędzy.

Powstanie Sejmowej Komisji Śledczej do Sprawy Likwidacji WSI nie może być postrzegane przez pozostałe opcje polityczne, jako zbyt daleko idące ujawnienie przed opinią publiczną słabości państwa polskiego pod rządami PiS i braci Kaczyńskich.
Przeciwnie, powstanie tej komisji i jej prace, poza tymi sprawami, które objęte są klauzulą „ściśle tajne” powinny stać się powszechnie dostępne i poddane pod osąd społeczny.

Jako dowód szacunku wobec prawdy i praw obywatelskich Polaków, w imię dojrzałości politycznej, w imię troski o Polskę jako państwo prawa, Platforma Obywatelska i pozostałe partie winne poprzeć wniosek o powołanie  Sejmowej Komisji Śledczej do Sprawy Likwidacji WSI.

 
 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka