Zastanawiam się nad ogromnym sprzeciwem specjalistów od ekonomii przeciwko koncepcji "Rodzina 500 PLUS", która rozpoczęła się niezwłocznie z chwilą ogłszenia wyników wyborów parlamentarnych w październiu ub. roku.
Program trafia w oczekiwania społeczeństwa pozbawionego środków na życie. Wiele osób nie ma pracy, nie ma prawa do "kuroniówek", nawet i zupek już nie ma.
Wiele osób utraciło pracę w trybie umowy o pracę i wegetuje na prostej umowie w trybie "samozatrudnienia" albo w ogóle żyje "od zlecenia do zlecenia".
Owszem, niektórym żyje się dobrze i bardzo dobrze, mają dobrą i wysokopłatną pracę, eleganckie samochody i mieszkają w osiedlach z cieciami u bram...
Dlatego zastanawia mnie siła ataku w każdej postaci przeciwko politykom zrzeszonym wokół Jarosława Kaczyńskiego.
I chyba znalazłem przyczynę - oczywiście - chodzi o pieniądze...
części rodzin wielodzietnych może poprawić się sytuacja dzieci. To byłby z pewnością efekt socjalny. Co do demografii - generalnie moje zdanie jest takie, że problemy demograficzne powinny być rozwiązywane w formie bezpośrednich dotacji na dzieci, ale nie w tej formie, lecz różnych świadczeń. Przykładowo, można pieniądze dać szkołom, by organizowały różne wyjazdy, aktywności dla dzieci, finansowały posiłki itd. Pieniądze można by też przeznaczyć na rozwiązywanie problemów mieszkaniowych
http://fakty.interia.pl/polska/news-ryszard-bugaj-sceptycznie-o-programie-500,nId,2145632
Proszę zwrócić uwagę na te wyróżnione słowa - program jest zły, bo daje pieniądze do ręki całemu społeczeństwu, no - może nie całemu i czy będzie to sprawiedliwe ?
Przecież te pieniądze lepiej dać podmiotowi gospodarczemu, który te środki zainwestuje...
Tu LEWACTWO wychdzi jak przysłowiowe szydło z wora !
Pieniądze dawać "komiternom", a te już je rozdzielą według rozeznania - komu, ile i po co...
Myślę że podział między zwolennikami Jarosława Kaczyńskiego czy też partii Prawo i Sprawiedliwość to pełny ruch prawicowy,
przeciwnicy Jarosława Kaczyńskiego i partii Prawo i Sprawiedliwość to czyste lewactwo... to Lenin jak żywy, przy którym swoi dostaną, a roboli popędzi się do obozów pracy za wikt i opierunek.
Niestety, lewactwo traci już swoją pozycję. Cały świat dzieli się na PRAWICĘ - czyli zwolenników państwa prawa i sprawiedliwosci społecznej, pełnego rozrachunku ekonomicznego i odpowiedzialności za działanie, po drugiej stronie jest prawdziwa lewica - czyli państwo zarządzane przez władzę silną i sprawiedliwą - a samo państwo będzie prowadzić działalność opiekuńczą, działalność socjalną [1].
Którą drogę wybrać ?
Dzisiaj lewicy w Polsce już nie ma. Owszem, to co podaje się za "lewicę", to jest już tylko lewactwo, które stara się zdobyć władzę, by korzystając z jej przywilejów, uszczknąć sobie tyle, ile się da...
No i prawica - czyli zwolennicy państwa czuwającego nad bezpieczeństwem obywateli, państwa przestrzegającego prawa i rozliczającego tych, którzy je nadużywają.
Problem "500+" jest tu fikcją. Jeżeli rodzina otrzyma pieniądze wystarczające na jej istnienie (zakładam, że przy trójce dzieci będzie to minimum socjalne) - to wtedy będzie to cios w nieuczciwych pracodawców, bo po co pracować, skoro nie płacą ?
I tego boi się lewactwo, tego boją się inwestorzy zza graicy, którzy przejęli polskie przedsiębiorstwa. Ruch 500+ jest uniezależnieniem się od łaski-niełaski ewentualnego pracodawcy.
Natomiast państwo - jeżeli wpuści pieniądze do rąk społeczeństwa - uzyska podatek obrotowy, bo wtedy nastąpi możliwość generowania dochodu. Już nie będzie sklepu wielkopowierzchniowego, ale będzie handel produktem lokalnym - bo będą na to pieniądze w trybie wymiany towarowej.
Program "Rodzina 500+" jest próbą stymulacji polskiej gospodarki wygaszonej polityką Balcerowicza od 1990 roku - polityką likwidacji polskich miejsc pracy, likwidacji polskiej niezależności.
Ryszard Bugaj to właśnie potwierdza - pieniądze tak, ale podmiotom gospodarczym - aby te już je zagospodarowały... między swymi.
Prawo i Sprawiedliwość na to nie pozwala !
[1] http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-koniec-trzeciej-drogi,nId,2143810
Komentarze