Amstern 3.0 Amstern 3.0
810
BLOG

Rozmyslania na A4 - o Henryku M. Broderze

Amstern 3.0 Amstern 3.0 Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Skrot dla niecierpliwych: jak w tytule, przyblizam polskim czytelnikom osobe Henryka Modesta Brodera - czlonka Osi Dobra, pisarza, blogera, efektownego bojownika o wolnosc i pokoj. Urodzonego w Katowicach, a mieszkajacego dzisiaj glownie w Niemczech.


Przed ostatnia podroza do Polski zamowilem sobie swiezo wydana ksiazke Henryka M. Brodera "Zapomnijcie Auschwitz". Ksiazka skierowana do Niemcow, zeby zaczac patrzec w przyszlosc w stosunkach zydowsko-niemieckich i wokolo tego.
Cos jak stosunki polsko-niemieckie, ktore polegaja glownie na tym, ze kto pierwszy uzyje nazwiska na "H", ten co prawda "wygrywa" dyskusje, ale i traci rozmowce.
O dziwo, zadna z ksiazek Brodera nie zostala wydana w Polsce, choc porusza tematy czesto dyskutowane w polskich mediach i na Salonie24.

Na Salonie24 Broder pojawil sie wlasnie w przed moja wizyta w Polsce, na okolicznosc "wiersza" Grassa. Wiec po drodze byl czas na przypominanie, co kiedy i w ktorej ksiazce, artykule, etc.
Mianowice doszedlem do wniosku, ze Broder, urodzony po wojnie w Katowicach i wypedzony w wieku lat 11 przez Wieden do Kolonii, musial znac jezyk polski ze szkoly. Niemieckiego przeciez na Gornym Slasku w szkolach nie bylo. Ale poza tym, ze wspomina czasami jednym zdaniem, ze mial straszne dziecinstwo w Katowicach, nie pisze nic - ani o Polsce, ani po polsku.

Z wielkiego jego dziela z roku 2010 - "Safari po Niemczech" - pamietam, ze umowil sie z towarzyszem podrozy, ze w razie jakichkolwiek problemow po drodze z policja jeden - Egipcjanin Hamed Abdel-Sadab - bedzie moiwl wylacznie po arabsku, a Broder wylacznie po polsku. Niestety ani w filmie, ani w ksiazce problemow z policja nie bylo.


Wiecej informacji znalazlem po powrocie. W dostepnym w sieci numerze specjalnym czasopisma "Der Spiegel" Broder wyjasnia sprawe swojego hajmatu w Katowicach. Pisze, ze w domu mowiono po polsku, pozniej w Niemczech rodzice nadal mowili po polsku, sam Broder ze wzgledu na szkole przechodzil calkiem na jezyk niemiecki. W Katowicach po raz pierwszy po wyjezdzie w roku 1957 znalazl sie w roku 1992, przypadkiem zauwazajac z okna pociagu do Krakowa tablice "Katowice" na dworcu. Sen straszny go dopadl.
Artykul jest ciekawy, polecam wrzucic na maszynke. O hajmatach, czy lepiej zyc pokoleniami w jednym miejscu, czy tez miec tych hajmatow wiecej przemieszczajac sie. I jak sie ten hajmat wiezie z soba, ze ntp. nawet w Izraelu istnieja ziomkostwa Zydow dawnieij mieszkajacych w Niemczech, ktorzy zorganizowani w dawne regiony spotykaja sie i wspominaja, a raz do roku ida do niemieckiego konsulatu na obiad na ich czesc.

http://www.spiegel.de/spiegel/spiegelspecial/d-13536556.html

Te mysli wczesniej dopadly mnie w dzien przed wyjazdem z Polski. Przez wsie poszly wici, ze zmarla siostra arcybiskupa Nossola. Dowiedzialem sie o tym na godzine przed pogrzebem. Jako ze znalem te sedziwa dame (86) i jej corki, to pojechalem na ten pogrzeb. Arcybiskup Nossol wyglosil przepiekne kazanie, wlasnie znowuz o hajmacie, o domu rodzinnym, o przemianach w okolicy przez ostatnie 80 lat, ktore pamieta. O tym, ze wyjezdzajac hajmat nosi sie w sercu, a dom rodzinny traci sie, kiedy umieraja rodzice, ktorzy tam mieszkali. Kazanie bylo sila rzeczy w trzech jezykach jednoczesnie.

I mi sie skojarzylo z Broderem, urodzeni na jednym koncu owczesnej A4, zamieszkali na drugim koncu tej A4. Zasadniczo obaj wypedzeni i jednoczesnie niewypedzeni.


Zyciorys Henryka M. Brodera, "Zyda ktory notorycznie ma racje", jak zwykle na Wikipedii. Ksiazki i film do zakupienia w Niemczech.

Polecam szczegolnie "safari". Zyd i muzulmanin krocza w Niemczech od jednego punktu zapalnego do drugiego i dociekaja.
Ida na 5-lecie pomnika Holokaustu. Broder w wielkim szarym kartonie, jak czesc pomnika, zasadniczo protestuje. Uwaza, ze towarzystwo bawi sie samo ze soba i swietuje samo siebie. I ze mieli zamiast pomnika wyslac te 25 mln eu biednym Zydom w Europie Wschodniej, tym, ktorzy przezyli Holokaust i klepia dzisiaj biede.


((c) http://www.entweder-broder.de/ i www.ard.de)

Wchodza na zebranie NPD i dyskutuja, spotykaja byly enerdowski beton, odwiedzaja swiatynie roznych wyznan, pytaja o Bialorus uczestnikow rowerowej pokojowej wycieczki przez pol Europy do tego kraju. Broder, wyczytawszy w Koranie, ze nie ma zakazu noszenia burki przez mezczyzne, opatula sie calkiem i idzie na festyn, na strzelnice, i strzela. Niemcow to nie interesuje wcale, ale Turcy natychmiast wychwytuja te osobliwosc i podnosza temat.
Panowie biora udzial w demonstracji seniorow przeciwko izraelsko-amerykanskiej agresji w Gazie, a za "flotyllami pokoju". Najpierw dyskutuja i zadaja pytania, a potem dolaczaja z wlasnym plakatem do towarzystwa.


((c) http://www.entweder-broder.de/ i www.ard.de)

Polecam serdecznie! Tym bardziej, ze swoj, katowiczanin.

http://www.entweder-broder.de
http://henryk-broder.com/
http://www.achgut.com/dadgdx/index.php/author/mbroder

3888

Amstern 3.0
O mnie Amstern 3.0

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości