Wszystkie wyżej wymienione potencjalnie tkwiące w ideowej konstrukcji Unii Europejskiej sprzeczności, składają się w sumie na swoistą europejską, ateistyczną soteriologię globalistyczną (świecka, ateistyczna religia [Eric Vogelin, Die politische Religionen]):
Wielokulturowość, ponad - (a)-narodowej, federalnej struktury quasi państwowej, czy międzynarodowej super struktury jaką jest (staje się) Unia Europejska ma być gwarancją wieczystego pokoju i dobrobytu w Europie [np. Oświadczenie z Laeken, przypis nr 1].
Mesjanizm europejski ma więc aspekt pacyfistyczny (obietnica pokoju) i aspekt ekonomiczny (obietnica dobrobytu – Welfare State).
Mesjanizm europejski w aspekcie pacyfistycznym opiera się na przekonaniu, że źródłem konfliktów i niepokojów społecznych i wojen są:
-
naród, nacjonalizm przezwyciężony przez ponad – międzynarodowy charakter Unii
-
religia jakakolwiek, a głównie chrześcijaństwo lub islam jako tzw. religie księgi (oparte na absolutnej, niezmiennej, bo objawionej przez Boga prawdzie) przezwyciężona przez koncept neutralności światopoglądowej Unii
-
mniej lub bardziej monolityczna etnicznie kultura państwa narodowego
-
rygoryzm moralny, czy jakkolwiek pojęte odniesienie do normatywnie pojętej sfery aksjologicznej w życiu publicznym neutralizowany przez postulat tolerancji dla odmienności
EUROPEJSKI MESJANIZM OPIERA SIĘ NA TRZECH OCZYWIŚCIE FAŁSZYWYCH PRZESŁANKACH:
-
Gdyby naród, jako taki, lub nacjonalizm tego czy wszystkich narodów był zasadniczym źródłem wojen i wszelkiego innego zła dziejącego się w historii, to historia świata i Europy do XIX wieku byłaby dziejami Arkadii. Nowoczesne pojęcie i realne zjawisko narodu ukształtowało się – jak pisze prof. J. Szacki [Naród, Encyklopedia PWN] – pod wpływem wczesnego kapitalizmu w XIX wieku. A jednak przed erą narodów i nacjonalizmów także toczono w Europie i na świecie krwawe i niesprawiedliwe wojny.
Dodatkowo należy przyjąć, że “narody nie są w żadnym razie przeżytkiem wcześniejszych epok, kiedy nie istniał na wielką skalę międzynarodowy podział pracy, poszczególne społeczności były od siebie względnie izolowane, a komunikacja między nimi bardzo słaba. Wprost przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że właśnie przełamywanie dawnych barier rozbudza potrzebę identyfikacji narodowej: we współczesnym świecie obserwujemy raczej jej nasilanie się niż zanikanie” [Szacki Naród, Encyklopedia PWN].
2. Wielokulturowość i (kon)federalna struktura Unii kładzie, raz na zawsze - w mniemaniu wielu - kres niesnaskom narodowym i etnicznym, i jako taka jest źródłem i gwarancją pokoju międzynarodowego i spokoju wewnętrznego, między jej obywatelami. Jednak starożytne Imperium Rzymskie było wielokulturowe, a mimo tego prowadziło rozliczne wojny. To samo – Austro-Węgry i USA, które są wielokulturowym państwem federalnym, a mimo to np. zaatakowały Irak.
3. Jeśli religia objawiona (tzw. religie księgi) byłyby zasadniczym źródłem agresywnej polityki zagranicznej – wojen, to ZSRR jako państwo ateistyczne nie podbiłoby połowy Europy, i połaci Azji, i nie trzymałoby ujarzmionych narodów i państw w ryzach groźbą “bratniej interwencji” wojskowej.
ISTOTA MESJANIZMU EUROPEJSKIEGO (czy szerzej globalistycznego) sprowadza się do twierdzenia, że treść polityki państwa (czy organizacji międzynarodowej) jest konsekwencją, pochodną ustroju i struktury administracyjnej czy organizacji terytorialnej danego państwa.
Teza ta jest tyle warta, co twierdzenie, że postępowanie lokatorów zależy od architektury domu czy czyny mieszkańców zależą od planu miasta. Ustrój państwa nie ma decydującego wpływu na treść polityki państwa, prowadzonej przez jego władze ani na treść, bieg historii. Ani bowiem Unia Europejska jako regionalne super państwo, quasi globalne mocarstwo ani hiperpaństwo globalne, gdyby powstało, samo z siebie, z faktu swego istnienia ani z jakkolwiek zbudowanej struktury wewnętrznej czy ustroju władz nie zapewni, bo nie może zapewnić ani wieczystego pokoju ani gwarantować dobrobytu swoim obywatelom.
Tym bardziej, że ASPEKTY EKONOMICZNE MESJANIZMU EUROPEJSKIEGO to biurokracja, socjalizm, nawet eurokomunizm skutkujące m.in. upadkiem strategii Lizbońskiej, i obecnym stanem gospodarki europejskiej. Politycy obecnie kierujący Unią, zdają się bowiem zapominać, że nie ma gospodarki bez gospodarza rozumnie gospodarującego, a sama konsolidacja zasobów nie jest gwarancją sukcesu gospodarczego (casus ZSSR). Zapominają także, że BRAK jest BEZPOŚREDNIEGO ZWIĄZKU MIEDZY DEMOKRACJĄ, A SUKCESEM GOSPODARCZYM (casus: Chiny).
Globalizacja, zaś którą przestawia się jako obiektywny, nieunikniony – podobnie jak kiedyś zwycięstwo światowego proletariatu - historycznie proces “interakcji między informatyką a gospodarką światową, która jest mierzona w kategoriach natężenia, zakresu, liczby i wartości międzynarodowych transakcji w sferze informacji, finansów, handlu i administracji na całym świecie” [Charles Doran] transformuje się w “ hasło polityczne”. Doktrynę, która stanowi “zarazem obiektywnie rzekomo diagnozę sytuacji w świecie, opisuje preferencje ideologiczne” (...). “Dla niektórych opisuje to, co ma miejsce, dla innych określa to, co powinno mieć miejsce, dla jeszcze innych to, co nie powinno mieć miejsca, dla wielu zaś jest wszystkim jednocześnie”. A “dla większości elit politycznych i gospodarczych Ameryki globalizacja stała się nie tylko dającym się zaobserwować zjawiskiem, lecz również jawnie wyrażoną normą. Stanowi ona zarazem mechanizm interpretacji świata i receptę dlań. Nie jest tylko techniką diagnozy – jest programem działania”. Globalizacja jest więc ideologią – “naturalną doktrynę hegemonii światowej USA”. [Zbigniew Brzeziński, Wybór, str. 163 - 165]
Przywódcy Unii, i politycy polscy winni jasno sobie zdawać sprawę z rzeczywistych przyczyn wewnętrznych konfliktów społecznych i konfliktów międzynarodowych, np. niesprawiedliwości, wyzysku ekonomicznego czy sprzecznych interesów podmiotów polityki międzynarodowej. Ideologia mesjanizmu europejskiego nie może zastępować realistycznej diagnozy wewnętrznej sytuacji społecznej i zewnętrznego położenia międzynarodowego.
Fragment tekst przygotowany w 2005 roku, a w przeredagowanej wersji opublikowany w C I V I T A S, Studia z filozofii polityki, Nr 9: Europa, Wydawca: Instytut Studiów Politycznych PAN, Ośrodek Myśli Politycznej - Kraków, Warszawa 2006, str. 140 - 161.
http://www.isppan.waw.pl/ksiegarnia/civ9.htm
Cały tekst:
Komentarze