Jacek Derewienko Jacek Derewienko
1767
BLOG

Jastrzębie 2015

Jacek Derewienko Jacek Derewienko Społeczeństwo Obserwuj notkę 42

Medialny zgiełk przykrywa strach. Widać napięcie w rozbieganych oczach prezenterów. Każdy argument za władzą jest dobry. Facet z TVN24 macha kartką z jakimś wykresem – to cena węgla , a strzałka do dołu kartki leci. Wszystkie bzdury na pasek ekranu – byle tłumaczyły te strzelby w kierunku ludzi wymierzone, byle naród cicho siedział.

Najpierw podzielić, bo żeby rządzić trzeba najpierw podzielić. Oddzielić lekarzy – bo przychodnie zamykają. Nauczycieli – bo w wigilię nie organizują zajęć dla dzieci. Rodziców tych dzieci bo donosy mają pisać. Rolników – bo najwięcej zyskali. Leśników – bo kasą się dzielić nie chcą. Górników – bo mają deputaty i węgiel za darmo dostają. Związkowców – bo są związkowcami.

Oddzielić tych co prawdę etapu pojmują od tych co pojąć nie chcą. Co pojąć i przyjąć za normę nie mogą i nie chcą, że w Polsce nic się nie opłaca. Że Niemcy nam audyt kopalni robią i że się nie opłaca twierdzą, więc je sobie za parę złoty przejmą.

Oddzielić i podzielić. Stygmatyzować i zohydzać. Górnicy słusznie protestują, ale kibole z policją się szarpią. Z kibolami ramię w ramię narodowcy w Jastrzębiu szaleją. A jak jeszcze trochę poszaleją to w faszystów się przepoczwarzą – w fedrujących faszystów. Już wiadomo kto mąci.

Zająć uwagę jakimiś kryminałkami – podmienionym dzieckiem, popapranym mordercą, aktualną mamą Madzi.

Sfałszować przekaz medialny. Przekazać taką relację, by cały kraj widział co innego niż naoczni świadkowie.

Kłamać rano, kłamać w południe, kłamać wieczorem. Kłamać bezczelnie i bez ograniczeń. Kłamać systemowo i całościowo, by nic co prawdą się nie ostało.

Kłamstwem zniewolić. Na kłamstwie budować jak stalinowcy budowali wizję ZSRR. W 1934 roku na ekrany kin radzieckich (a kino najważniejszą ze sztuk wg. Lenina) wszedł film „Świat się śmieje” z piosenką śpiewaną prze Lubow Orłową. „Ja drugoj takoj strany nie znajut, gdzie tak wolno dyszit cieławiek” (nie znam innego kraju, w którym człowiek tak swobodnie oddycha) śpiewała, a następny rok 1935 był rokiem szczytowym tzw. czystek. Dziesiątki tysięcy „wrogów ludu” rozstrzelano, rodziny zesłano na Sybir, wyroki śmierci od 12 roku życia stosowano. Dlaczego tak kłamać. Najbardziej wolny kraj - śpiewać, gdy najbardziej zniewolony? Ano właśnie. Taki szczyt zniewolenia to dopiero sukces, szczyt inżynierii społecznej. Wystarczyło przecież napisać, że Sowieci mają wolny kraj, że jest im dobrze. Ale nie. Mistrzowie kłamstwa mają ambicje.

W roku 2014 już od przemówienia noworocznego prezydent Komorowski mówił o autostradzie A2 jako o „Autostradzie Wolności” . W czerwcu tego roku z Tuskiem, Piechocińskim, Bieńkowską i prezydentem Niemiec nadali tę nazwę przecinając i odsłaniając co trzeba. Drogę budowaną przez więźniów nazwano tak, choć innych nie nazywano. W przypadki nie wierzę. Jest w Polsce sezon na wolność. Jak w Lublinie w 1944 roku gdzie po wejściu Armii Czerwonej Plac Bernardyński przemianowano na Plac Wolności, a kino Apollo na kino Wolność.   

 

  

 

 

 

 

optymista, mimo wszystko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo