coryllus coryllus
4982
BLOG

Werbunek w katolickich sierocińcach

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 31

 

Człowiek musi być jednak gotowy na niesamowite zdziwienia, właściwie codziennie. Nie niepokojony żadnym złym przeczuciem sięgnąłem po leżącą tu nieopodal Gazetę Wyborczą. Byłem przy tym całkowicie przekonany o cynizmie i profesjonalizmie pracujących tam dziennikarzy. No i się zawiodłem. Już na drugiej stronie trafiłem na artykuł zatytułowany „Gwałciciel z sierocińca”. Tekst ten opowiada o grasującym na Śląsku 21 letnim Patryku J. Chłopiec ten zgwałcił w wyjątkowo brutalny sposób ponad 30 dziewcząt i kobiet. Działał na terenie Śląska, ale jakoś nikt nie nadał jego sprawie kryptonimu „Anna i wampir II”. Może dlatego, że nikogo nie zamordował. Zanim został gwałcicielem Patryk J. wychowywał się w katolickim sierocińcu prowadzonym przez zakonnice. No i zakonnice te zostały oskarżone parę lat temu o to, że tolerują i ułatwiają na terenie swojego ośrodka molestowanie seksualne dzieci. Molestowania dokonywali starsi wychowankowie. Pan dziennikarz – Marek Pietraszewski z Katowic – pisze, że niektórzy z tych wychowanków mieli nawet około trzydziestki, a najstarszy miał 34 lata. Siostry zaś – kiedy nie mogły dać sobie rady z wychowankami – zamykały ich na noc z tą zgrają podtatusiałych sierot i wtedy dochodziło do molestowania. Kiedy ktoś się skarżył nazywany był zboczeńcem. No i Patryk J, zanim zaczął gwałcić dziewczyny na całym Śląsku zeznawał w procesie przeciwko tym zakonnicom. One oczywiście zostały skazane, ale do więzienia nie poszły, bo jedna była stara, a druga chora. Patryk zaś sam zaczął gwałcić, jak już nadmieniłem, a kiedy go złapali powiedział, że to przez te zakonnice. I całą tę historię podaje nam dziennikarz Gazowni właśnie w ten sposób – przez złe zakonnice chłopak został zboczeńcem i kryminalistą. I jeszcze dodaje do tego taki szczegół – kiedy go zatrzymano miał przy sobie broń i podniszczoną książeczkę wojskową.

Ten Pietraszewski musi być ani chybi dziennikarzem śledczym. Inaczej by przecież takich durnot nie wypisywał. Może nawet chodził na jakiś kurs prowadzony przez Gadowskiego, albo może przez samego Hugo Badera, ja nie wiem...to jednak co tam przeczytałem jest tak przerażające i tak oczywiste, że rozbolała mnie głowa.

Historia moim zdaniem wyglądała tak: mamy katolickie sierocińce, które nie mogą być przecież zarządzane przez chore i stare siostry. One są przez te siostry firmowane, ale rządzi tam ktoś inny, ktoś kto toleruje obecność w ośrodku 34 letnich mężczyzn. W ośrodkach tych werbuje się młodych mężczyzn do czegoś o czym nie mamy pojęcia, a siostry które jednak są na terenie ośrodka obecne próbują temu przeciwdziałać. Niestety kiedy chcą coś powiedzieć wytacza się im procesy i straszy więzieniem. Na świadków zaś powołuje się w tych procesach owych zaangażowanych w dziwną działalność chłopców. Kiedy chłopcy ci skończą zeznawać pewni siebie z poczuciem całkowitej bezkarności, w dodatku uzbrojeni, ruszają w miasto, żeby realizować swoje obsesje. Policja, mimo że doskonale wie, kim są, nie może ich zatrzymać przez wiele miesięcy. No a kiedy go zatrzymuje facet ma przy sobie broń i podniszczoną książeczkę wojskową. Dziennikarza gazowni fakt ów nie niepokoi wcale, tak jakby w kraju, gdzie zniesiono pobór mężczyźni 21 letni mieli wyłącznie książeczki wojskowe i do tego podniszczone. Ile lat miała ta książeczka, w jakich miejscach bywała i do jakich zadań wykorzystywany był jej właściciel? To są pytania istotne z punktu widzenia dziennikarstwa śledczego, tak mniemam. No, ale dziennikarz gazowni stawia inne. I nawet nie próbuje nam przy tym imponować cynizmem. On po prostu uważa, że tak trzeba, a katowiccy Herkulesi Poirot patrzą na nas jak porucznik Jaszczuk na porucznika Borewicza w sławnym serialu „07 zgłoś się”. I nie ma siły, by któryś mrugnął. A te zakonnice, trzeba Wam wiedzieć, to kazały dzieciom trzymać kawałek mydła w ustach, jak któreś było nieposłuszne. I to pozwolenie na molestowanie biednego Patryka J, coś strasznego...przerażające po prostu...co na to powiedziałby redaktor Żakowski? A Maria Czubaszek....? Cieszę się nie nie muszę czytać tych gazet...ani tych....ani żadnych innych....

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka