Czy ktoś pamięta żeby w czasie gdy rządziła POlszewia z Tuskiem i Kopacz na czele ich żołnierze krytykowali PO? A było za co,. Jak były jakieś kontrowersyjne projekty siedzieli cicho, ja były mniej kontrowersyjne bronili do upadłego. To byli prawdziwi żołnierze PO, na rozkaz albo bez rozkazu stali za swoimi.
A teraz, PIS objął włądzę i co się okazało? Żołnierze PISu szarpią członków partii nie gorzej niż kiedyś robili to POlszewicy, Macierewicz u większości z nich stał się czarnym ludem, Lichocka jest licha i nikt nie zgłasza wątpliwości, Jak Kurski został prezesem TV obsobaczono go spodu, jak go zwolniono, obsobaczono zwalniających. Duda został kłamcą, a Morawiecki banksterem. Tak na dobrą sprawę tylko Kaczyńskiego nie zahakowano, nie szarpią go za nogawki, nie zmieszano go z błotem.
Wstyd, PIS nie ma żołnierzy, Pis ma tylko wyborców, którzy oddali na nich głos, ale to się może nie powtórzyć. Ten przypadek, że wyborcy zagłosowali na Lichocką nie powtórzy się czytając wpisy na s24. Zchłyśnięcie się sukcesem prowadzi do zguby. Nie da się nic poradzić , nie da się walczyć gdy sądownictwo zgłosi votum. Różne komisje, lekarze, pielęgniarki, kto tam jeszcze? Nic nie jest przesądzone, a analizując miękkie stanowisko Kaczyńskiego wobec opinii publicznej z różnych forów i znając jego doświadcze, mogę wnioskować, że on o tym wie.
PIS nie ma za sobą inteligencji, elit decyzyjnych, ludzi wykształconych, za PIS nie stoją nawet te środowiska co przez dziesięciolecia były niszczone przez komunistów a potem przez POlszewię. Za PISem stoją tylko wyborcy a sprzymierzeńców trzeba kupić, straszna to jest tochę....
