coryllus coryllus
4048
BLOG

Kiedy Hartman pochwali Jezusa?

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 38

Cytowałem kiedyś taki żart z Alfabetu wspomnień Antoniego Słonimskiego, oto dziedzic, chyba stary pan Stempowski, zatrudniał zawsze ekonomów Żydów, był bowiem wielkim filosemitą (dali by mu dzisiaj filosemityzm za tych ekonomów). W pracy jednak jak wiemy liczą się efekty nie zaś kto jakiego jest wyznania. Kiedy więc Żyd ekonom coś tam zawalił, czegoś nie dopatrzył, wołał go pan dziedzic do siebie i siedząc za biurkiem, mówił na przywitanie głosem surowym: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Na co ekonom, czując swoją winę i wiedząc, że lepszej roboty nie znajdzie, no chyba, że u jakiegoś zatwardziałego antysemity, odpowiadał miętosząc czapkę w dłoniach – nu, niech będzie.

W przeczytanej przeze mnie ostatnio książce Czarnyszewicza „Losy pasierbów” występuje kupiec żydowski, który każdą transakcję z gojami wyznania katolickiego zaczynał od słów – niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, a jeśli nie był pewien żarliwości ich wiary, chwalił piękno polskiej flagi i ronił łzy nad losem udręczonej ojczyzny. Potem, zmiękczywszy w ten prosty sposób serca klientów, przechodził do rzeczy.

Wczoraj toyah zacytował Adama Michnika, który powiedział, że prezydent Kaczyński zawsze cieszył się szacunkiem, nawet jego oponenci darzyli go tym szacunkiem. Jest to wyjątkowe wprost kłamstwo, przy którym to co opisałem powyżej, czyli wychwalanie Jezusa przez ekonoma i pośrednika wygląda jak wzorzec niewinności i szlachetnej prostoty. Jeden wszak, zgadza się tylko ze swoim pracodawcą, bo w perspektywie ma awanturę, a może nawet oddalenie, drugi zaś używa formuły religijnej czysto instrumentalnie. Adam Michnik, co prawda nie chwali nieszczerze Jezusa, ale czyni coś znacznie gorszego, poznajemy to po tym, że dzień po wygłoszeniu przezeń tej deklaracji jego ludzie, umieszczają na łamach zdjęcie prezydenta Andrzeja Dudy, Marty Kaczyńskiej, jej męża oraz jeszcze jednej osoby i dają do tego tekst informujący, że mąż Kaczyńskiej został zatrzymany przez policję a z nim jeszcze cztery osoby. To jest manipulacja delikatna jak młot pneumatyczny, z gatunku tych co to je tu kiedyś demaskował Toyah, tych wiecie z szalikiem prezydenta.

Prócz zrozumiałego i demaskującego, ale nie tak znowu bardzo, zwrotu Adama Michnika, dzieją się w stolicy inne dziwne rzeczy. Oto będą zdejmować tęczę z Placu Zbawiciela. Naprawdę, już we wrześniu ją zdemontują i przeniosą pod Zamek Ujazdowski. Pani prezydent tak zdecydowała. Ja tylko przypomnę, że prezydentem Warszawy jest osoba, która kiedyś zakładała Konwent św. Katarzyny, a do tego ma, jak słyszałem szósty dan w odnowie w Duchu Świętym. Przy tym wszystkim pani prezydent najspokojniej w świecie tolerowała ten prowokacyjny gadżet na Placu bądź co bądź Zbawiciela, teraz zaś, kiedy, jak powiadają idzie nowe, zdecydowała się to badziewie zdemontować. I cóż tu rzec w tej sytuacji? Nu, niech będzie....Bo co więcej?

Teraz czekamy na dalsze równie frapujące i dynamiczne deklaracje. Czekamy, aż profesor Hartman wystąpi w telewizji i głosem donośnym powie: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica. Dojdzie do tego, dojdzie, albowiem trzeba będzie jakoś zdystansować ekstremistów, takich jak Grzegorz Braun, którzy pozostają przy prostym szczęść Boże. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co zrobi Magdalena Środa. Musimy sobie zdać sprawę, że zwycięstwu PiS musi, nie ma innego wyjścia, towarzyszyć będą nastroje religijne i podniosłe, abstrahując od tego jaki jest rzeczywisty stan religijnych emocji posłów tej partii. A skoro tak będzie i wszyscy już czują, że będzie nie pozostanie im nic innego, jak naśladować tych wszystkich rozmodlonych ludzi, idących wprost z kościoła do lokalu wyborczego. Gronkowiec, jak sądzę, może się nawet ustawić na czele tego pochodu i głośno wyrażać swoje poparcie dla PiS.

Jak w takiej sytuacji powinni zachować się ludzie przytomni, a za takich my się tutaj uważamy. Myślę, że tak jak nam to w dawnych czasach radziły nasze matki – grzecznie. Powinniśmy stać grzecznie i pilnie to wszystko obserwować. Tym uważniej, że konsekwencje takich poczynań nie muszą być wcale pozytywne. Ludzie, którzy całą tą hucpą byli ogłupieni, czyli ci wszyscy od genderu i parad równości, pobiegną w te pędy do Milera i Czarzastego i wzmocnią szeregi ich partii. Naprzeciwko PiS stanie więc twór, który nie będzie miał ani jednego powodu, by, szczerze czy nie, chwalić Jezusa. Nie potrafię jeszcze ocenić czy to dobrze czy źle, bo dobrze rozpoznany i zdeklarowany co do wartości przeciwnik, to jest jednak wartość sama w sobie. Jak się w tej sytuacji zachowa przegrana PO? Wejdzie w swoje stare koleiny, zaczną tam głosić liberalizm gospodarcy i opowiadać o tym, że państwo socjalistyczne jest niewydolne, a zarówno lewica jak i PiS to przecież socjaliści. I ludzie na to pójdą, bo nie ma większych idiotów niż korporacyjni etatyści, którym się wydaje, że uczestniczą w grze rynkowej.

Trzeba by się zastanowić kogo w takiej sytuacji będzie chwalił Czarzasty, bo jak go ostatnio widziałem w telewizji, w czasie jakiejś awantury, bardzo optował za tym, by Polska była państwem świeckim. Ja nie wiem, jak to wytłumaczyć lewicy, sądzę, że nie jest to po prostu możliwe, ale chodzi o to, że te całe państwa świeckie, które oni tak kochają, to państwa trzeciorzędne, państwa dętych frajerów, gamoni, którym kradnie się wszystko co jest do wyniesienia. Trzeba to sobie powiedzieć wprost – państwa poważne aspirują do sacrum. I przed nami rozpoczyna się taki właśnie festiwal sacro-germano. Po 70 latach udawania państwa świeckiego, w roku 2017 Niemcy, cesarskie Niemcy, wejdą znów na drogę aspiracji religijnych. A pomoże im w tym, na nasze nieszczęście Kościół Katolicki. Nie sądzę, by Czarzasty zrozumiał o czym piszę, nie sądzę też by zrozumiał to Miler. Nie wiem jaki będzie los lewicy, w państwie sąsiadującym z potęgą religijno-polityczną w jaką zamienią się Niemcy po roku 2017, ale podejrzewam, że lewicy zostanie już tylko sojusz z muzułmanami, tymi co jeszcze się tu nie zjawili, ale wkrótce przybędą. Na tym kończę na dziś. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, szczęść Boże....

 

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie, do księgarni Tarabuk przy Browanej 6 i przypominam, że 4 września w Piastowie, w tamtejszym domu kultury, odbędzie się mój wieczór autorski, początek o 17.00. Zostawiam Wam jeszcze nagranie z Zielonej Góry i z Bielska Białej.

 

https://www.youtube.com/watch?v=WmcxrL1PoeA

 

https://youtu.be/wl26Ad0MnDk  

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka