szpak80 szpak80
607
BLOG

Rocznice listopadowej rzezi Pragi 1794- 1924, 1934...

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

1934. "Wczoraj odbyły się uroczystości 140-ej rocznicy rzezi praskiej.
 Arcybiskup Gall w asyście licznego duchowieństwa odprawił nabożeństwo w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej na Kamionku o godz. 9-ej rano. Po nabożeństwie przedstawiciele władz wojskowych, rządowych, samorządowych i organizacyj społecznych, kompania 36 PPLA, hufiec harcerski, młodzież szkół średnich, zawodowych i powszechnych - asystowali przy składaniu wieńców od komitetu obchodu, poczem orkiestra odegrała hymn narodowy.
 Skolei starosta praski p. Skórewicz wygłosił nastepujące przemówienie:
"Obywatele Pragi! Sto czterdzieści lat temu, dnia 4 listopada 1794 roku na szńcach Pragi nastąpił ostatni i tragiczny akt insurrekcji kościuszkowskiej. 3-go listopada [rosyjskie] wojsko Suworowa przypuściło szturm do szańców. Na szańcach Pragi padło wielu polskich żołnierzy. Po walce orężnej następuje krwawa i tragiczna noc - rzeź Pragi. (...)"

 

Przedstawiciele władz i duchowieństwo przed kościołem Matki Boskiej Zwycięskiej na Kamionku. Widoczni m.in.: biskup pomocniczy warszawski ks. arcybiskup Stanisław Gall (2. z lewej), generał Stanisław Burhardt - Bukacki (3. z lewej). (fot.NAC)

10 lat wcześniej - 1924 r.:

 

***

Z tekstu (1906 r.) o agencie i prowokatorze - Wojciechu Turskim vel Albert le Sarmate (1756-1824) i innych.

"Wydobywane po upływie lat stu przeszło z kryjówek archiwalnych papiery obnażają przed potomnością tajemne wyrachowania polityków ówczesnych francuskich, którzy, w dobrze zrozumianym interesie Francji, podsycali wybuch powstania kościuszkowskiego z r. 1794, bez żadnego zamiaru, a nawet i możności, rzucenia oręża pomocniczego na szalę krwawych zapasów ich moralnego sprzymierzeńca, z siłami przemożnemi państw rozbiorowych."

"Obok "Sarmaty" Turskiego, stanął niejaki "Benjamin" [Polonais] , obok zaś tego, niejaki "Izrael Warrens", zakapturzony jakobin, dla którego ideałem szczęśliwości narodu, wiodącego właśnie w roku 1794 bój krwawy o odzyskanie utraconej niezawisłości politycznej, było nietylko rozniecenie powstania w dzielnicach polskich Austrji, lecz przedewszystkiem wprowadzenie gilotyny do rzędu środków uzdrawiających organizm społeczny całej dawnej Rzeczypospolitej szlacheckiej."

Z memoriału do Francuzów podpisanego Izrael Warrens:

"Lecz jest następstwo stokroć ważniejsze, które musi wyniknąć z owej operacji zamierzonej, a które stanowi część jej tajną. Oto-należy rozpalić raczej wojnę domową, aniżeli dopuścić, by się pokój ustalił; przygotować rewolucję, celem zniweczenia doszczętnie despotyzmu królewskiego, feudalnego i klerykalnego, i ustanowienia nakoniec rządu popularnego, opartego na prawach nieśmiertelnych człowieka, wolności i równości, i nie przyzwolenia żadną miarą na ugruntowanie się arystokracji jakiejkolwiekbądź, lub despotyzmu garstki przywłaszczycieli, która dotychczas jednoczyła w sobie i ześrodkowywała władzę w rękach swoich."

"...a pierwsza buntownicza głowa, która spadnie pod nożem gilotyny, wywoła niewątpliwie przewrót w umysłach ludu i spowoduje wypadki, które, ludzie, mało nawykli do śledzenia wpływów okoliczności postronnych na ducha narodów, z trudnością będą mogli zrozumieć."


"Wiem - pisał [Verninac - poseł francuski w Konstantynopolu, o projekcie Izraela Warrensa zorganizowania polskiej dywersji w Mołdawii w celu wywołania powstania polskiego w Galicji] - że nasz interes bezpośredni zależy na tem, by Polacy zatrudniali nieprzyjaciół naszych."

W konsekwencji tej zasady uznał poseł, że projekt Warrensa i wybór agitatora w osobie Turskiego nie będą w sprzeczności z polityką Francji, pod warunkiem, by to, co się stanie, stało się bez udziału jej bezpośredniego, bez potrzeby narażenia jej interesów politycznych na nową kolizję z Europą."

Wojciech Turski vel Albert le Sarmate (1756-1824) (w edytorze str.10-47):
http://www.kpbc.ukw.edu.pl/Content/39408/kraushar_obrazy0001.djvu

Tu też sporo b. ciekawych informacyi:
"Barss palestrant warszawski, jego misya polityczna we Francyi" (Lwów 1903, tu Warszawa 1904):
http://ebuw.uw.edu.pl/Content/101098/directory.djvu

Obie prace trzeba miejscami czytać między wierszami - autor był, zdaje się, sympatykiem "wielkiej rewolucji francuskiej" + ówczesny styl.


I jeszcze "Pamiętnik IV zjazdu historyków polskich w Poznaniu" (6-8 grudnia 1925 r.)
Panowie pokłócili się o swoich bohaterów i..:
Zagadnienia Kościuszkowskie. (obchody, a prawda dziejowa),
(str. w edytorze 327-338)
http://kpbc.ukw.edu.pl/Content/48592/magazyn_063_06.djvu

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura