Wiele mnie dzieli- i dzielić będzie -od lidera SLD, Grzegorza Napieralskiego, ale dziś jest czas, aby w jednej sprawie okazać mu swoją solidarność i swoje wsparcie. Chodzi o proces, ktory właśnie wytoczył mu Ruch Autonomii Śląska. Sytuacja, w której polski polityk jest stawiany pod ścianą -w tym wypadku ścianą prawną-przez śląskich autonomistów jest sygnałem alarmowym. Dziś Napieralski, jutro może być każdy z nas. Kontrowersyjny RAŚ chce najwyraźniej zakneblować usta polskim politykom i postawić się poza wszelką krytyką. To swoista próba sił. Jeśli się to im uda, nastąpi realizacja zasady domina: kolejne kostki (kolejni politycy) itd. To naprawdę niebezpieczny precedens. Dlatego dziś, ponad politycznymi podziałami, należy okazać Napieralskiemu elementarną solidarność. A jutro krytykować go-słusznie skądinąd- w stu innych sprawach.