1maud 1maud
1362
BLOG

Bezczelność ministra. Polaku uważaj:ch..dostaniesz!

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 10

Nierządem, powiedział ktoś dawno, Polska stoi;
 Gdyby dziś pojźrał z grobu po ojczyźnie swojej,
 Zawołałby co garła: Wracam znowu, skądem,
(…) Żebym tak srogim z Polską nie ginął nierządem!
  Że niejeden, niestetyż, z serdecznym dziś płaczem
 Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem. (Wacław Potocki)

 

Mowa o pani mister od korupcji, w związku z wywiadem jakiego udzieliła dzisiaj RMFFM.A która w trakcie 4 lat swojej działalności nie zdołała zrobić NIC dla faktycznego ograniczenia korupcji. Kasy za to nicnierobienie biorąc co niemiara. A wiele wskazuje na to, że na wiele negatywnych zjawisk przymykała oczy zgodnie z interesem swojej partii.

W postawie Pitery oglądamy jakby sublimację postawy tego rządu: przekuć wszystko w swój sukces. Nieważne, czego dotyczy. Czy 300 mld, które mają dla Polski wywalczyć Buzek i Lewandowski sugerując, że zrobią to nie dla Polski i Polaków a dla PO(pamiętać należy o takich partyjnych związkach w najbliższych wyborach do Parlamentu UE?!!!),czy autostrad (których nie ma) podwyżki podatków (VAT) w miejsce obiecywanych 4 lata temu obniżek i podatku liniowego itp.

Zasadę realizacji przyrzeczeń PO doskonale poznał sztandarowy biznesmen, do niedawna wiceprzewodniczący PO, Janusz Palikot.Jako szef już nowej partii ( która w założeniu ma być koalicjantem wczorajszych kolegów partyjnych –scenariusz taki przewidywałam już dawno?) rozlicza się z przyrzeczeń zapłaty za wykonane usługi tak „W Ruchu obowiązuje zasada 50 na 50. Gdy jakaś firma upomina się o pieniądze, pada propozycja: możemy wam zapłacić albo połowę, albo wcale. Choć niektórzy nawet i na to nie mogą liczyć. Działacz Andrzej Kwapis, który zrobił Palikotowi remont biura, usłyszał wprost: „Ch… dostaniesz". Padło to przy wielu świadkach – mówi „Wprost" Paweł Tanajno, były członek Ruchu skonfliktowany z Palikotem.”

 Komentarz Julii Pitery do tragicznego aktu desperacji samo podpalenia prze Kancelarią Premiera:w "Kontrwywiadzie" w RMF FM stwierdziła w kontekście piątkowego samo-podpalenia przed kancelarią premiera, żeza czasów rządu PO-PSL "po raz pierwszy państwo reaguje na wszystkie skargi obywateli", a premier wydał w tej sprawie specjalną dyspozycję. Minister podkreśliła, że "to jest coś, czego w Polsce nigdy dotąd nie było"

I ma rację. Takiej bezczelności interpretacji tego smutnego krzyku rozpaczy za żadnych rządów po 1989 roku nie było. Za cichym przyzwoleniem mediów, które posłusznie dramat okrzyknęli Incydentem.

Pitera potwierdza, ze nieszczęśnik pisał, kilka razy (sic!) odwiedzał Kancelarie Premiera.Ale: Opis jego sprawy wyglądał poważnie, ale w listach Andrzeja Ż. nie było informacji o doniesieniu do prokuratury, nie było żadnych dowodów, żeby zawiadomić prokuraturę - mówiła w RMF FM. - Pisał nie tylko listy, przychodził też do kancelarii premiera. Pisał o uchybieniach, ale nie przedstawiał dowodów - dodała.

Jej wypowiedź doskonale opisuje drogę, która przebył Pan Dariusz, aby wreszcie dojść do przekonania, że stanął przed murem nie do pokonania. Opisywał poważne nieprawidłowości, a pani Pitera czekała aż przeprowadzi śledztwo sam i przyniesie jej dowody.! Czyli: obywatelu, okradziono Ciebie? Przynieś odciski palców, adres, numer telefonu oskarżanego to rozpoczniemy śledztwo!

Pani Pitera jako urzędnik państwowy ma psi obowiązek zgłoszenia podejrzenia ”poważnie wyglądającej sprawy „ do organów ścigania a nie dokonywać sprawdzenia przez urzędników US, którzy byli oskarżani.

Tu się jawi kolejna zasada tego rządu: powierzanie funkcji kontrolnych osobom odpowiedzialnym za prawidłowe wykonywanie obowiązków w obszarze kontrolowanym. (vide Miller i jego Komisja).Stosując tą zasadę można być pewnym, że wszystkie niewygodne dla kontrolujących informacje zostaną zamiecione sprawnie pod dywan.

Pani Pitera w swoich światłych analizach godnym ministra tego rządu idzie dalej:

„Trzeba ustalić, co się stało, że miał tak potworne długi i zobowiązania, bo to właśnie one, a nie niesprawne działanie instytucji państwa były prawdopodobnie przyczyną jego desperackiego kroku - podkreśliła. - Musieliśmy zrobić własną kontrolę, która wykazała tylko drobne uchybienia w urzędzie.”.Dodała dla maluczkich, że Pan Dariusz miał sporą emeryturę za pracę na kierowniczym stanowisku w CBŚ! Pani minister musi więc rozliczyć, co z tymi pieniędzmi zrobił

No.Rząd wie lepiej od autora listu.  Powoła kolejne autorytety psychologiczne, których werdykty -jak w przypadku Katastrofy Smoleńskiej -będą miały moc obowiązującą w miejsce badania dowodów.

Ponieważ jestem oszołomem, to mnie interesuje jakie to drobne nieprawidłowości wykazała własna kontrola? Kto konkretnie kontrolował? Jakie zarzuty i komu stawiał w MF pan Dariusz Ż?

Czy może kontrola wewnętrzna urzędników państwowych, o której Pitera wspomina miała przebieg taki jak w Białymstoku, „Szef Urzędu Kontroli Skarbowej z Białegostoku jest kolejnym urzędnikiem, który stracił stanowisko w związku z odkryciem nieprawidłowości związanych z Krzysztofem Bondarykiem. Dariusz Ćwikowski współpracował z prokuratorem Andrzejem Piasecznym, który stracił wszystkie śledztwa po odkryciu nielegalnych transakcji szefa ABW.”.

Albo jak w przypadku prokuratora Pasionka, który stracił stanowisko gdy wychylił się bezczelnie przed szereg potakiwaczy usiłując zdobyć dowody istotne z punktu widzenia śledztwa w sprawie katastrofy TU 154 M z USA, za kontakty z przedstawicielami obcych państw".

Odpowiedzi ze strony Julii Pitery się nie spodziewam. Tak jak i od tego rządu. Udowodnili to manipulacjami w Komisjach d/ s nacisków, samobójstwa Barbary Blidy. Aferami stoczniową, Marszałkową, hazardową. I tą największą: z porzuceniem obowiązku rzetelnego dochodzenia do przyczyn utraty 96 najważniejszych urzędników i działaczy państwowych, z Prezydentem RP i całym Dowództwem Sił Zbrojnych na czele.

Po tej wypowiedzi, gdyby ten rząd miał zdolność honorową, Pitera powinna odejść w niebyt. Nie mam wątpliwości, że nie odejdzie i nadal będzie jedynką PO do Nowego Sejmu w Płocku.

Jaki honor –liczy się kasa i chowanie się przed odpowiedzialnością za błędy, zaniechania, permanentne okłamywanie opinii publicznej pod kolejnym immunitetem. Co da czas także na kolejne zabiegi utylizujące ślady opisanych działań. Jak zwykle: kosztem Polaków. Już rozpoczęli: rzutem na taśmę ograniczając Polakom dostęp do informacji, które mogłyby owe zabiegi potwierdzić. W co gładko wpisał się Komorowski (Bul-oby żył wiecznie) podpisując ustawę wprowadzając ją w życie. Mimo, że przebąknął gdzieś w ramach przyrodzonego mu słowotoku, iż może ona być niezgodna z Konstytucją!

Wszak polska władza ponad prawem także stać może. Tylko zwykłego obywatela skrupulatnie się z przepisów rozlicza.

Póki co, pozostaje nam wołać jedynie za Wacławem Potockim:

 

 

 

Nierządem, powiedział ktoś dawno, Polska stoi;
 Gdyby dziś pojźrał z grobu po ojczyźnie swojej,
 Zawołałby co garła: Wracam znowu, skądem,
 Żebym tak srogim z Polską nie ginął nierządem!
 Co rok to nowe prawa i konstytucyje,
 Ale właśnie w tej wadze jako minucyje:
 Póty leżą na stole, póty nam się zdadzą,
 Póki astrologowie inszych nie wydadzą,
 Dalej w kąt albo małym dzieciom dla zabawy —
 Założyłby naszymi Sukiennice prawy.
 Nikt nie słucha, żaden się nie ogląda na nie,
 Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,
 Którzy się na dziesiątej opierają części,
 I to ledwie, tak inszy stan Polskę zagęści.
 Mądry, możny albo kto dostąpił honoru,
 Księstwa, grabstwa — ten wolen; niechajże poboru
 Szlachcic który nie odda — zaraz mu po szląsku
 Pozwy, egzekucyje ślą na onym kąsku,
 Że niejeden, niestetyż, z serdecznym dziś płaczem
 Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem
.

PS.

Tekst ballady Jacka Kaczmarskiego

Myśląc i pracując oraz płacąc drogo
Założyli nam lampy na prąd i gaz,
Lecz nie po to, byśmy my mogli widzieć kogoś,
Lecz po to, by ktoś mógł widzieć nas.

I idąc tak dalej raz obraną drogą
Dali telefony nam w krótki czas,
Lecz nie po to, byśmy my mogli słyszeć kogoś,
Lecz po to, by ktoś mógł słyszeć nas.

Plan swój wykańczając jeszcze nam dodali
Gry różne, w których udział mamy brać,
Lecz nie po to, byśmy my z kimkolwiek grali,
Lecz po to, by ktoś mógł - nami grać.

 

 

 

http://www.wprost.pl/ar/262870/Ruch-Poparcia-Palikota-ma-dlugi-Ch-dostaniesz/

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pitera-to-jest-cos-czego-w-polsce-nigdy-dotad-nie-,1,4861408,wiadomosc.html

http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/kolejny_urzednik_zwolniony_za_wykrycie_oszustwa_bondaryka__13995/

 http://niezalezna.pl/11762-odsunieto-prokuratora-nadzorujacego-sledztwo-smolenskie

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka