Grzegorz Grzegorz
144
BLOG

Dlaczego nie mamy jeszcze prezydenta?

Grzegorz Grzegorz Polityka Obserwuj notkę 27

 Zgodnie ze 130 art, Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prezydent obejmuje swój urząd po wypowiedzeniu słów przysięgi: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem."Może ewentualnie zakończyć słowami:"Tak mi dopomóż Bóg".

Niestety słowa zapisane w konstytucji nie padły. Komorowski powiedział coś takiego: "Obejmując z woli Narodu urząd rze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobroś Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg"*. Jak widać ewidentnie nie były to te same słowa, które przewiduje konstytucja.

I teraz pojawia się pytanie, czy zmieniony tekst, który zgodnie z postanowieniami konstytucji może być podstawą do zakwestionowania legalności objęcia urzędu prezydenta przez B. Komorowskiego nie wymaga powtórzenia całej uroczystości, aby Komorowski urząd objął skutecznie. Moim zdaniem nie ma co do tego wątpliwości, bowiem niestety, ale obowiązkowa formułka wypowiedziana przez Komorowskiego nie była tą która decyduje o objęciu urzędu.

Ja wiem, że zaraz co bardziej użyteczni funkcjonariusze lepszej sprawy rzucą się na mnie z oskarżeniami o małostkowość i nienawiść do Komorowskiego. Wiem też, że w obecnej sytuacji żaden polski sąd nie przychyliłby się do mojej interpretacji zaistniałej sytuacji, gdyby taka wątpliwość została zgłoszona w postaci pozwu sądowego.

Jednak prezydent podpisuje również umowy międzynarodowe i w takiej sytuacji druga strona spokojnie przed trybunałami międzynarodowymi mogłaby w wygodnej dla niej sytuacji dochodzić i udawadniać, że tak na prawdę umowy te są z gruntu nieważne ponieważ były podpisane przez osobę nieuprawnioną. I co więcej bez większych problemów przed, na prawdę niezawiłymi, sądami w związku z niedopełnieniem wymogu skutecznego objęcia urzędu przez prezydenta sprawy takie będą wygrywać.

Wiem też, że takie sytuacje się zdarzały, bowiem ludzką rzeczą jest się mylić, ale tylko na prawdę osoby odpowiedzialne i przewidujące są zdolne do tego aby do takiego błędu się przyznać. I w związku z wymienionymi przeze mnie zastrzeżeniami były w prosty sposób rozwiązywane**. Jednak my nie żyjemy w państwie prawa z prawdziwym rozdziałem władzy wykonawczej od sądowniczej i dlatego tak sobie myślę, co tak na prawdę musiałoby się stać, aby obudzić tę część społeczeństwa, która jest głucha na to wszystko, co reprezentuje swoją nieudolnością, przypadkowością obóz rządzący z B. Komorowskim na czele.

http://www.youtube.com/watch?v=ZBtcDi7898g

** http://www.tvn24.pl/12691,1582600,0,1,czy-obama-jest-prezydentem,wiadomosc.html

Grzegorz
O mnie Grzegorz

Oprócz zainteresowań związanych z pracą (a tak, lubię robić to dzięki czemu zarabiam) interesuję się hi-fi/hi-end, sportem i polityką, religią

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka