ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI i EWA PRUSIŃSKA
KOCHANKA KSIĘŻYCA - część piąta
Zygmunt Jan Prusiński
TWE CIAŁO PROMIENIUJE W SŁOŃCU
Motto: "Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj"!
- Julian Tuwim -
Przeszkody - jak w sadzie płoty
muszę dostać się do środka -
by nie zdziczeć pod drzewem.
Ułaskawienie ma wtedy sens
kiedy mnie uchronisz -
popraw moje skrzydła.
Jakiż opór nieznanych wirów
wtłacza pragnienie z dala -
impuls wiecznej walki.
Obym dotrwał w rzece słów
niczego nie pomijając -
szeleści muzyczny rytm.
Pojmuję czystość na krawędzi
układam myśl za myślą -
projektuję seans dobroci.
Bądź kobietą mi przychylną
z tego narodzi się echo
które wiecznie będzie trwać.
30.6.2014 - Ustka
Poniedziałek 9:43
___________________I tym wierszem zamykam książkę KOCHANKA KSIĘŻYCA
pisaną przez 9 tygodni dla Ewy Prusińskiej - Kolasińskiej. Tytuł podyktowała mi Ewunia...
Zygmunt Jan Prusiński
WYSTARCZY USŁYSZEĆ TWÓJ GŁOS W TELEFONIE
Zapytałaś się, za co ciebie kocham -
zawsze można odpowiedzieć, za to samo co ty...
Odbijam się jak ptak od ziemi
oszczędzam nogi, by do wieczora zdążyć.
Skarżysz się na trawy porosłe wokół drzewek,
które przesadzałem w twoim ogrodzie.
A ja maluję cię w akcie, jest taka cisza
syk pędzla słychać na palecie.
Spowiadam się wierszami, jest taka czułość
i deszcz się cieszy, i księżyc także.
Obwiniam jedynie los drogi kamiennej,
szpaki pod wierzbą celebrują struny ziemi.
Posłuchaj dziewczyno, posłuchaj ciszę
dotykam cię świtem w sypialni.
Rozluźnij się - to ukłucie nie boli,
nasze spiętrzenie rozrasta pocałunkami.
Wystarczy usłyszeć twój głos w telefonie,
i zamieniam się - w Amorka...
28.6.2014 - Ustka
Sobota 9:32
Zygmunt Jan Prusiński
EWA ZRYWA WIŚNIE
Powiadomiła o tym w liście
zawsze mi pisze co będzie robiła.
Nie tylko dzień nas dzieli - i noc
ale zawsze jesteśmy blisko.
Ugryź wiśnię i mi ją podaj ustami
wiśniowy pocałunek nie zabłądzi !
Kochamy się inaczej od tradycji
mamy swój świat - i światło
czujemy to jak margaretka motyla.
Dziewczyna z wiaderkiem wiśni
stąpa lekko w sukience
patrzę na ciebie - patrzę.
Czerwcowa i wiśniowa zbliżasz się...
- Jak cię pragnę to tylko Bóg wie !
28.6.2014 - Ustka
Sobota 12:01
Zygmunt Jan Prusiński
BOB DYLAN W USTCE
W sobotę będzie u mnie
zawiadomił depeszą że przyjeżdża
a w Dolinie Charlotty zaśpiewa.
Napisałem do niego odpowiedź
byłby tak łaskawy pamiętać
jedną piosenkę zadedykować Ewie.
Mr Tambourine Man -
pomogę ci na tamburinie
kiedyś tę piosenkę śpiewałem.
Piątego lipca w sobotę
obok mnie zielonooka -
wiem że będzie szczęśliwa.
Bob pamiętaj -
to dla mnie ważne
jak płynąca rzeka Słupia.
A nazajutrz pójdziemy na lody
tylko my w trójkę na promenadę.
26.6.2014 - Ustka
Czwartek 8:50
Zygmunt Jan Prusiński
W TOBIE PIEŚNI UKŁADAM
Gdzie tylko jestem
gdzie tylko idę
samoistnie napełnia się ten balon szczęścia.
Lubię jak jesteś przede mną
ujmuje mnie twa figura w sukience.
Ile zdjęć zrobiłem
by każda sekunda
była taka ciepła jak nagrzany pagórek.
Czujesz moje względy
zrywam kwiaty na polu.
Biegnę równinami
zbliżam się zakochany
by uzdrowić zmysły pieszczotą rzadką.
Wrastasz we mnie
a modlitwy chowam
do koszyka z polnymi kwiatami.
- Otrzymasz je z wierszami...
25.2014 - Ustka
Środa 11:39
Zygmunt Jan Prusiński
CZERWCOWY TELEFON
Zadzwoniła rano jak przystoi -
martwi się o mnie bo to prawda
umie rozłożyć ramiona
przytulić do granic światła z serca.
To mój skarb jedyny
symfonia uczuć - biblia miłości.
Rozkochana ziemia roślin
i my w kołyszącej trawie
wycieram jej czoło - a usta całuję
by ślad zostawić
wilgotny...
25.6.2014 - Ustka
Środa 10:30
Zygmunt Jan Prusiński
OTWIERANY W ŚRODKU LATA
Motto: Może wspomina go dobrze
choć tak mało przeszli razem.
To było coś z dramatu Szekspira
uwielbiał na nią patrzeć -
może czuła te promienie
z jego oczu niebieskich.
Drzewom się spowiada
modlitwy układa w poklasku
powracających rzek
- wyzbył się złudzeń -
raz na zawsze !
Otwiera okno i widzi ją -
patrzy na zielone oczy.
Powstaje milczenie - zarasta
tym milczeniem - jakby rozmowa
była zbytecznym ogniwem
bez dodatku olśnień róż rozkwitających.
Otwierany w środku lata
nie zamienia się w ptaka -
wybrał pozostania kamieniem...
Gdzieś głęboko ukrytym
śród sióstr margaretek.
21.6.2014 - Ustka
Sobota 9:59
Zygmunt Jan Prusiński
SKAZA
Niebotyczny a jednak prawdziwy
nawet w wierszach toczyło się życie,
jemu doskwierała samotność
to taka niema towarzyszka -
niby jest i nie jest...
Dwa lata czekał na ślub
zaręczeni byli - ale teatr istnieje,
te same rosną drzewa
i malowidła wspomnień odbierane tkanką,
pokrzywy parzą - akacje kolą
jaskółczy taniec ten sam,
jedynie wydmy milczące -
tam jest tak cicho jakby świat się na nowo rodził.
A wiersze zostaną,
choć nas już nie będzie.
21.6.2014 - Ustka
Sobota 9:42
Zygmunt Jan Prusiński
PRZYGODA Z KSIĄŻKAMI
Chciała tylko w książkach zaistnieć,
nie życiem dzielić się z autorem,
po co jej poeta - zawsze lepszy biznesmen.
On z rana czekoladki,
a poeta miłosny wiersz.
Niby prosta droga,
a tak jakby szedł pod górę -
myśli o niej bo tylko to można osiągnąć...
Myślenie nic nie kosztuje,
mgłę przechodzi - to zbliżenie
adekwatne jest - czy ona czuje ?
Pragnął ją kochać,
naprawdę być jej pewny.
21.6.2014 - Ustka
Sobota 9:26
Zygmunt Jan Prusiński
BEZWIETRZNE WOŁANIE NIETOPERZA
Mogę spróbować oszukiwać siebie
zamienić noce na dnie studni
rozkochiwać się w makach
w dziewczynie polnej.
Wierzbowe milczenie w fabule
niedosytu – szukam ręki przyjaznej
która obejmowała me ramiona
słyszałem jej głos.
Nietoperze - ukryci w jaskiniach
przenoszą strofy wiersza -
jakby niewinność opanowała osty
wybiegam naprzeciw powitania.
Tak jest biało że nie widzę
czy zbliża się z południa
zwątpienia mają urok cnoty -
oczyszczony niczym w czyśćcu.
W ciągłych dokonaniach kamienie
układają dla mnie bluesa -
spożywam rtęć porostu głodnego
w zatoce ukrytej sławy.
Czy ujrzę ją w zaroślach
w nagim ocknieniu nietoperza ?
- Pij ze mnie krew miłości...
17.6.2014 - Ustka
Wtorek 4:29
_________________Antologia "Papilarne linie pióra"
po raz pierwszy na stoisku KryWaj obok innych książek w Koszalinie.
w antologiach SKRAJNIE EMOCJONALNI i PAPILARNE LINIE PIÓRA
Ewa i Zygmunt mają tam swoje wiersze...