Zgroza. Skąd się biorą tacy faceci?
Oglądałem wczoraj program Pospieszalskiego i za głowę się łapałem, widząc i słysząc przedstawicieli PO-czesnych.
“Broń ? Po co ? To narzędzie przemocy. Co za dziwne upodobanie do przemocy.
Polacy to wariaci, idioci, nie można dać im broni do ręki bo się wystrzelają.
Jesteśmy w Europie, po co nam broń ?
Za Leoparada możnaby teatr utrzymać. Ja tam wolę książkę od broni.
Obrona ? Przemoc. Ludzie powinni dokonać refleksji... . “
To się w głowie nie mieści, że można mieć pod czaszką kisiel zamiast szarych komórek. Zamiast faktów, pobożne życzenia, ideologia i utopijne ogólniki z realną rzeczywistością zupełnie nie związane. Komuś widocznie zależy na utrzymaniu i rozpowszechnianiu takich bzdur jak powyżej, że “Polacy to wariaci, którym nie można dać broni do ręki”, które doprowadziły do tego, że Polacy są najbardziej rozbrojoną nacją w Europie.
Rozumiem, że panu Mieszkowskiemu obojętne jest w jakim języku sztuki będzie wystawiał, wejdą Ruscy, będzie po rosyjsku, wejdą Niemcy będzie w pięknym języku Goethego. Generalnie światopogląd pana Mieszkowskiego można sprowdzić do następującego stwierdzenia: “Każdy powinien być młody, piękny i bogaty”. I nic poza tym.
Jako student byłem na maksa wkurzony ganiając po poligonie w Braniewie i targając cholerny CKM, ale to było wojsko peerelowskie. Teraz jestem za realizmem i powszechnym szkoleniem obronnym i stopniowym odbudowywaniem, na co zwrócili uwagę poważni rozmówcy Pospieszalskiego, polskiej kultury wojskowości, zniszczonej przez zaborców i okupantów.
Jeśli ktoś programu nie oglądał, powinien koniecznie go obejrzeć, bo zderzenie logik obu stron dyskusji było bardzo pouczające.