Od głównych celów: Szlaku Jedwabnego -teraz w notce na tym się skupię.
Trzeba mieć wizję tego szlaku, na każdą ewentualność polityczną. Uważam, że powinniśmy się skupić na kierunku południowym, bo zależnie od nacisków mocarstw realizowalibyśmy: albo Szlak Jedwabny, albo Szlak Indyjski -ale zawsze tą samą drogą. Ponadto Amerykanom budowalibyśmy alternatywę zaopatrzeniową dla baz militarnych w Rumunii. Jedna trasa i tyle zastosowań, a może nawet więcej niż podałem.
Południowe Karpaty są najtrudniejsze do pokonania:
Ale nawet w górach trafiają się płaskowyże:
Jest wielka trudność techniczna trasa przecina co najmniej dwa pasma górskie Karpat (w Polsce i Rumunii) oraz idzie w terenie pofałdowanym. Gdyby trasa szła przez Ukrainę, to tam teren jest płaski, ale niestety jest to obszar politycznie niepewny dla Polski i można myśleć tam jedynie o trasach alternatywnych i z kapitału ukraińskiego. Jednak uważam, że powinniśny wybrać taką trasę po wyżynach, bo to przedsięwzięcie na wieki i mielibyśmy nową specjalność polską.
Zatem musimy rozwiązać problem duży problem techniczny trasy kolejowej, maksymalnie kierunkowo prostolinijnej w terenach górskich. Jak widziałem na filmikach chińskich -oni robią takie trasy na estakadach i chyba wiedzą co robią (bo woda, lawiny różne, zwierzyna, ludzie muszą przechodzić dołem).
Do tego jeszcze ten problem na każdym etapie powinni rozwiązać Polacy, z wielu względów politycznych i ekonomicznych.
Stąd jest dyrektywa dla polityków: musimy mieć rozpoznanie terenu trasy (w wielu wariantach), potrzebujemy projektów tras, potrzebujemy cementowni, stalowni i fabryk prefabrykatów owych estakad kolejowych. A do tego zapewne też elektrowni.
To teraz już wiecie politycy, czym powinniście się zająć. I nie róbcie nam (Ludowi) więcej już tych swoich ukochanych spektakli bicia piany w personalnych przepychankach.
Taka wspólna praca może ludzi zjednoczyć, zarówno plemiona wewnątrzkrajowe jak i kraje Międzymorza. Efekty będą trwałe na wieki: korzyści i chwała -też.
Komentarze