Animela Animela
729
BLOG

Prezydent niedorżniętych watah

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 10

     Bronisław Komorowski, który zaczął prezydenturę bardzo brzydko – od przejęcia władzy bez oficjalnej informacji o śmierci poprzednika ani nawet bez znalezienia jego ciała – kończy ją nie tak już drastycznie, za to o wiele bardziej obciachowo:żenującym pokrzykiwaniem na hodowców kur i – excuse la motte – strzyknięciem jadem w stronę swoich pracodawców. Nie sposób inaczej określić słów byłego prezydenta: „Pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem Ci, kim jesteś. Ja bym to sparafrazował: pokaż mi swoich wyborców, a powiem Ci, kim jesteś. To ci, którzy urządzają kocią muzykę. (…) To ludzie z transparentami, którzy zachowywali się wyjątkowo nienawistnie w czasie całej kampanii”.

     W demokratycznych państwach przegrani politycy starają się trzymać fason i, przede wszystkim, nie obrażać wyborców – nawet cudzych. Bo nawet ci cudzy wyborcy są wyborcami potencjalnie do zdobycia w przyszłości, a przede wszystkim - niechętnie, bo niechętnie - ale również i oni płacą daninę na utrzymanie prezydenta. Również byłego: w postaci odprawy i emerytury. Warto, by pan Komorowski wreszcie przyswoił tę wiedzę, ponieważ nie jest ona skomplikowana, za to niesłychanie przydatna politykowi. Jestem pewna, że p. Komorowski miałby szansę na drugą kadencję, gdyby miał w tyle głowy, że to on służy narodowi, nie zaś naród jemu. Przynajmniej teoretycznie ...

     Natomiast fakt, że były prezydent wyrozumiale podszedł do buczystów z własnej partii, potrafię zrozumieć bardzo łatwo: p. Komorowski po prostu nie wierzy, że w Polsce mogą istnieć głodne dzieci. No bo proszę popatrzeć: dzieci prezydenta Komorowskiego, które tak zalotnie nam się stręczyły między pierwszą turą wyborów prezydenckich a drugą, absolutnie nie wyglądały na zagłodzone! Nie to, żeby było przegięcie w drugą stronę – co to, to nie. Bardzo miłe dzieciaki i zdrowo wyglądające. Ani nie głodują, ani nie jedzą tuczących pokarmów. Widać wyraźnie w ich diecie zdrowy balans między ośmiorniczkami, kawiorem a wołowymi policzkami …

     A inne dzieci z otoczenia byłego prezydenta? No cóż: córka pani premier też raczej nie głoduje. Królewna Tuskówna to wiadomo, Dolce Kabana i te klimaty. Córka byłego prezydenta Kwaśniewskiego – krzepka dzioucha jak rzadko: widać, że bezami karmiona. Córka ministra Rostowskiego, zatrudniona gdzieś w MSZ, jeśli mnie pamięć nie myli, oraz dzieciarnia byłego elektryka też chyba na zmywak wyjeżdżać nie musiała … Córka byłego premiera Buzka, ze swą zjawiskową urodą, błyskawicznie znalazła pracę jako gwiazda. Dzieci ministrów Giertycha i Sikorskiego, w ekskluzywnych niepublicznych szkołach, też na brak jedzenia nie narzekają - identycznie, jak wnuki pani Henryki Bochniarz.

     A na koniec odniosę się jeszcze do liderów Gazety Wyborczej, którzy obiecali, że nie będą wytykać prezydentowi Dudzie, że został wybrany przez nieporozumienie, jak musiał tego wysłuchiwać prezydent Komorowski. Otóż, proszę panów redaktorów, prezydent Komorowski ISTOTNIE został wybrany przez nieporozumienie - a właściwie przez niepoinformowanie społeczeństwa o tym, o czym miało prawo wiedzieć. A twierdził tak nie jakiś smoleński oszołom, tylko pan Edmund Klich – urzędnik państwowy i polski akredytowany przy MAK. Otóż właśnie ten pan (zresztą podejrzewany przez MSW Cichockiego o to, że jest rosyjskim szpiegiem) wyznał, że gdyby pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich w 2010 r. ujawnił swą wiedzę, to wynik mógłby być zupełnie inny. Co miał na myśli pan Klich? .. Otóż nie wiemy, bo państwo redaktorstwo z Gazety Wyborczej, zajmujący się dezinformacją zamiast informowaniem, jakoś sprawy nie drążyli.

     Ja mogę się tylko domyślać, że p. Klich był (jest) w posiadaniu o panu Komorowskim takiej wiedzy łączącej się z zamachem smoleńskim, że jej ujawnienie spowodowałoby jego porażkę wyborczą.

     Tak czy inaczej, mogę zapewnić pana Komorowskiego i te osoby, które na niego głosowały w wyborach prezydenckich, że ICH nikt nie będzie odgradzać kordonem sanitarnym, spychać na margines ani dożynać – tak, jak ONI to robili przez osiem la w stosunku do nas.

Tego akurat jestem pewna.

     P.s. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, czemu akurat pan Kłopotowski zabrał się do doradzania i JarKaczowi, i prezydentowi Dudzie? Aaaa – domyślam się! To pan Kłopotowski podsunął Kaczyńskiemu pomysł z kandydowaniem Dudy! A, to faktycznie. Mądry gościu i niech doradza dalej :)

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka