elig elig
1430
BLOG

Leszek Szymowski o negocjacjach PiS z Komorowskim

elig elig Polityka Obserwuj notkę 17

   W ostatnim numerze "Najwyższego Czasu /nr 42/2014/ ukazał się zdumiewający artykuł Leszka Szymowskiego "Porozumienie ponad podziałami".  Czytamy w nim:

  "Prezydent Komorowski, premier Kaczyński - taka jest oferta, jaka we wrześniu nieformalnie złożyli politycy PiS najbliższym współpracownikom Bronisława Komorowskiego.  Według tej propozycji, partia Kaczyńskiego ma wystawić w wyborach prezydenckich osobę (nie będzie nią lider PiS), która nie będzie miała szansy w starciu z Komorowskim, choć być może wejdzie do drugiej tury.  W zamian urzędujacy prezydent zostanie na stanowisku na drugą kadencję i zgodzi się na rząd Prawa i Sprawiedliwości (w koalicji z inną partią) kierowany przez Kaczyńskiego.  Wspólnym mianownikiem tych ustaleń ma być dorżnięcie "watahy Tuska", (...)

  Ale to nie wszystko.  Jak dowiedział się "Najwyższy Czas!", zapadły pewne ustalenia personalne. (...)  O tym, że prezes PiS zaczął prowadzić tajne negocjacje z Bronisławem Komorowskim, dowiedzieliśmy się w pierwszej połowie września.  Informacje te potwierdziliśmy w trzech kolejnych źródłach ( od jednego z nich dowiedzielismy się o oczekiwaniach personalnych obu stron).  Wydarzeniem, ktore umożliwiło próby osiągnięcia porozumienia, stała się informacja o planowanym objęciu przez Donalda Tuska funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej.".

  Owe oczekiwania personalne to, według Szymowskiego, pozbycie się przez Komorowskiego Marcinkiewicza i Giertycha oraz brak w rządzie Kaczyńskiego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego.  Szymowski pisze dalej, że:

  "Dla obu polityków - tak ze sobą skłóconych - porozumienie jest wariantem do przyjęcia. -Kaczyński i Komorowski nie spotkali się w tej sprawie osobiście - mówi nasze źródło w PiS - Rozmawiają przez zaufanych pośredników.".  Pod koniec artykułu Szymowski stwierdza;

  "Sam fakt zresztą, że mimo zbliżającego się dnia wyborów, PiS nie ogłosiło, kto będzie jego kandydatem na prezydenta, pozwala postawić hipotezę, że Kaczyński "odpuścił" wybory prezydenckie na rzecz Komorowskiego, a sam będzie koncentrował się na wyniku wyborów do Sejmu.".

  Tyle Szymowski.  Trzeba powiedzieć, że jeszcze dziwniejsze jest to, co dzieje się w Warszawie.  Przedwczoraj /15.10.2014/ Łukasz Warzecha opublikował w portalu Wpolityce.pl  /TUTAJ/ tekst "PiS oddaje Warszawę walkowerem?", w ktorym napisał:

  "Tymczasem na miesiąc przed wyborami, gdy Hanna Gronkiewicz-Waltz straszy z coraz liczniejszych billboardów i gania z jednej konferencji na drugą oraz z jednego przecinania wstęgi na inne odsłonięcie – Sasina praktycznie nie ma.

Rozpoznawalność samego nazwiska kandydata PiS jest mizerna i żeby tę podstawową trudność przezwyciężyć należało rozpocząć intensywną kampanię oswajania wyborców z Sasinem już całe miesiące temu. Odpowiedzią na medialne przewagi HGW i te wynikające ze sprawowanego urzędu powinna być niezwykle intensywna, bardzo efektywna i w najwyższym stopniu profesjonalna kampania kandydata opozycji.

  Tymczasem do wyborów pozostały cztery tygodnie i niemal nic się nie dzieje. A co się dzieje, jest wyłącznie osobistą zasługą samego Sasina i niewielkiej grupki jego asystentów, a nie aparatu partii.

  Mówiąc dość łagodnie, sprawia to wrażenie kpin z wyborców. Albo oznacza świadome odpuszczenie sobie najważniejszego i najbardziej prestiżowego wyścigu wyborczego w Polsce. Oniemiałem, gdy na niedawno przeprowadzany wywiad Jacek Sasin przyjechał sam prowadząc własny samochód, z jednym asystentem.

Dlaczego oniemiałem? Gdyby PiS traktował poważnie swojego kandydata i jego wyborców, na rzecz Jacka Sasina powinien pracować sztab ludzi,".

  Ano właśnie, innym wytłumaczeniem tak dziwnego postępowania PiS mogłyby być jakieś zakulisowe ustalenia z niektórymi ludźmi z obozu PO.  Mimo to jednak publikacja Szymowskiego robi wrażenie "political fiction" lub "wrzutki".

 Jeśli to jednak "wrzutka", to jaki jest jej cel?.  Jest kilka możliwości.  Po pierwsze - ktoś chce storpedować negocjacje poprzez przedwczesne ich ujawnienie, po drugie może chodzić po prostu o poderwanie zaufania do Kaczyńskiego  /i  być może do Komorowskiego/ przed wyborami.  Może też działać jakiś czynnik zewnętrzny.  Rafał Ziemkiewicz spekulował niedawno, że dla Rosjan korzystne byłoby obecnie, gdyby władzę w Polsce przejął Kaczyński.  Pozwoliło by to odnowić wygasającą wojnę polsko -polską.  Jak by to nie było ten tekst Szymowskiego jest ciekawy.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka