Zakończył się debiutancki mecz Adama Nawałki w roli selekcjonera naszej piłkarskiej reprezentacji. Przegraliśmy 0:2 i tym wynikiem nasz południowy sąsiad pokazał nam miejsce w szeregu. Miejsce, które jest od dawna dalekie i jak się okazuje trwałe. Oczywiście po samym meczu debiutanckim nie można od razu skazywać Nawałki na same porażki, to na gorąco trzeba przyjąć, że jeśli szybko się nic szczególnego w grze naszej kadry nie zmieni, to eliminacje EURO 2016 będą podobne do minionych, a nawet jeszcze gorsze.
Wiele osób po wyborze Nawałki na selekcjonera twierdziło, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu, że wyeliminuje błędy Smudy i Fornalika.Po pierwszym meczu trzeba jasno stwierdzić, że będzie to ciężko osiągniąć, ale wierzę, że mu się uda. Ze spotkania ze Słowacją w mojej ocenie rzuca się w oczy brak praktycznie żadnej zmiany w porównaniu do tego, co proponował za swojej kadencji Fornalik. Nie będę znęcał się nad debiutantami, bowiem ich mogła zjeść trema i błędy popełniać mogli. Natomiast od starszych stażem reprezentantów można i należy wymagać więcej. Jjest to kolejny mecz bez strzelonej przez nas bramki, co pokazuje jak gra nasza ofensywa. Jes to także kolejne spotkanie, gdzie nasi piłkarze grają tak, jakby przerwa na kadrę była wypoczynkiem, gdzie trzeba przebiegać, co swoje i koniec, a poza tym fajnie pośmiać się w gronie znajomych. Jeśli istnieje takie myślenie, trzeba się jak najszybciej go pozbyć. Ponadto nasi kadrowicze za dużo mówią o tym, że nowy trener to nowa jakość i będzie lepiej, a za mało próbują to wprowadzić w czyn i naprawdę pokazać pełnię swoich możliwości. Samo "luzowanie" piłkarzy poprzez np. rekreacyjnie wspinanie na "ściankę to błąd, bo takie "prezenty" powinno stosować się po meczu, kiedy piłkarze na to zasłużą. Poza tym wydaje się, że podczas zgrupowań są wystarczająco rozluźnieni, a bardziej powinni poważnie zastanowić się co robią źle. To na pewno leży w psychice naszych graczy.
Podsumowując: przed Nawałką multum pracy zarówno taktycznej, aby wyeliminować błędy w obronie, ale także w sferze psychicznej, aby piłkarze naprawdę uwierzyli, że są nie gorsi niż Czarnogóra czy Słowacja. Chcę wierzyć, że Nawałka odmieni grę naszych piłkarzy, ale na razie nie pokazał nic więcej poza to, co pokazywał Fornalik
