folt37 folt37
133
BLOG

Jak odbudować międzyludzką przyzwoitość

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 7

Obecna cywilizacja Zachodu przypisująca sobie korzenie chrześcijańskie powoli zanika powszechną amoralnością postaw i wyzbywaniem się reguł państwa prawnego.

Tym demoralizującym zjawiskiem rozmijania się postaw ludzi z deklarowanymi etycznymi wartościami państwa prawnego jest powszechna praktyka oszukiwania, kłamania, mataczenia bez najmniejszych zahamowania i wstydu.

Z mediów codziennie „wylewają się” kubły takich zachowań z głównym udziałem pierwszoplanowych postaci życia publicznego.

Świetnie komentuje to Jerzy Zajadło* na łamach GW takimi refleksjami:

  1. Sprawa Józefa Piniora jest prosta jak budowa cepa. Tymczasem rozpętana wokół niej debata kreśli zupełnie fałszywy obraz przez wprowadzenie wątków politycznych, które z prawnego punktu widzenia nie powinny mieć z nią nic wspólnego.
  2. To symptom pewnego szerszego zjawiska: totalnego rozchwiania państwa prawa. Niektórzy biorą w nim udział świadomie i celowo, ponieważ wprowadzanie zamętu i chaosu prawnego na poziomie ustawodawczym i sądowym uznają za sposób uprawiania polityki, odwołując się do modelu relacji wróg – przyjaciel Carla Schmitta.
  3. Większość jednak robi to po części nieświadomie, przynajmniej jeśli idzie o sprawę Piniora – a dotyczy to zarówno tych, którzy go bronią, jak i tych, którzy go atakują. Argumenty obu stron osiągnęły już taki poziom prawnej ignorancji, że szkodzi to nie tylko tej konkretnej sprawie, lecz także kulturze prawnej w ogóle.
  4. Teza numer 1: organy ścigania prowadziły czynności operacyjne, które w pewnym momencie doprowadziły ich zdaniem do zebrania takiego materiału dowodowego, że Józefowi Piniorowi postanowiono przedstawić zarzuty. Tym samym na gruncie kodeksu postępowania karnego Pinior zyskał status osoby podejrzanej – tak jak każdy inny obywatel, który znalazłby się w jego sytuacji. Tylko tyle i aż tyle. Nie jesteśmy w stanie ocenić treści tych materiałów ani legalności ich zebrania, ponieważ nie mamy do nich dostępu. Wszystko inne to czyste i szkodzące i tej sprawie, i państwu prawa spekulacje.
  5. Teza numer 2: na gruncie kodeksu postępowania karnego prokurator ma prawo wnioskować do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, jeśli zachodzą określone i uzasadnione przesłanki (np. groźba matactwa czy groźba ucieczki). To, czy takie przesłanki zaszły, oraz to, czy tymczasowe aresztowanie jest w konkretnym przypadku konieczne i racjonalne, podlega ocenie sądu na podstawie przedstawionych przez prokuratora dowodów. I sąd w Poznaniu takiej oceny dokonał – jego zdaniem nie zaszła konieczność zastosowania nie tylko tymczasowego aresztowania, lecz także żadnych innych środków zapobiegawczych. Ponownie – tylko i aż tyle. Życiorys obywatela nie powinien mieć żadnego znaczenia. Tym bardziej musi dziwić zapowiedź prokuratora generalnego, że zamierza podać niektóre ustalenia organów ścigania do wiadomości publicznej. Nie robiłby tego przecież, gdyby nie chodziło o Piniora, ponieważ takie negatywne decyzje aresztowi  zdarzają się w Polsce codziennie.
  6. Teza numer 3: nie wiemy ani tego, czy ta sprawa skończy się aktem oskarżenia, ani tym bardziej tego, czy Józef Pinior zostanie uznany za winnego i skazany. Dopóki jednak to nie nastąpi – musi być uznawany za niewinnego. Więcej nawet – nie musi dowodzić swojej niewinności. Ciężar udowodnienia mu winy spoczywa na prokuratorze. Nie dlatego, że Pinior jest zasłużonym działaczem solidarnościowego podziemia, lecz wyłącznie dlatego, że jest obywatelem, który tak jak każdy inny obywatel korzysta z przysługujących mu gwarancji procesowych. I znowu tylko tyle i aż tyle.  Życiorys Józefa Piniora może być w przyszłości wzięty pod uwagę przy sędziowskim wymiarze kary, ale nie może wpływać ani pozytywnie, ani negatywnie na jego sytuację prawną. Może też oczywiście zwiększać jego wiarygodność, kiedy przyjdzie mu składać wyjaśnienia przed sądem, ale nic ponadto. Koniec, kropka w tym prawniczym elementarzu. Wszystko inne to świadoma bądź nieświadoma dewastacja państwa prawa.                                         http://wyborcza.pl/7,75968,21076081,mowisz-pinior-myslisz-obywatel.html

 

Do tego trzeba dodać lekkomyślne komentarze polityków i publicystów:

  1. Joanna Lichocka – posłanka PiS i dziennikarka:  Józef Pinior stoczył się do poziomu Beaty Sawickiej”!  Przy przemilczeniu, że sąd Sawicką uniewinnił obciążając tę aferą bezprawiem państwa wykonaniu agenta CBA, który świadomie ją uwiódł i podżegał do przestępstwa.
  2. Zbigniew Ziobro – min. Sprawiedliwości/prokurator generalny: Jeżeli media nie przestaną szkalować prokuraturę to upublicznię materiały śledcze kompromitujące J.P. To kuriozalna postawa ministra „państwa prawnego” żeby zapowiadać upublicznienie materiałów śledztwa przed jego zakończeniem.
  3. Andrzeja  Duda – prezydent RP: nie dopuszczę do łamania Konstytucji przez prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. Pan prezydent  wypowiedział to publicznie w programie TVN24 ignorując  reguły państwa prawnego, którego jest prezydentem - gdzie jedynym konstytucyjnym organem uprawnionym do orzekania zgodności ustaw z konstytucją jest Trybunał Konstytucyjny.  Wspomnę tutaj, że wszystkie instytucję prawne w Polsce popierają prof. Rzeplińskiego.

Kolejnym zarzutem wobec ekipy rządzącej jest uchwalona zmiana ustawy o zgromadzeniach  publicznych tak oceniana przez jej krytyków:

*Nowelizacja ustawy o zgromadzeniach jest projektem antykonstytucyjnym i sprzecznym z zasadami prawa międzynarodowego - to opinia Sądu Najwyższego.  Opiniowany projekt ma wszelkie cechy prawa 'stanu wyjątkowego', którego, o ile wiadomo, nikt w Polsce dotąd nie wprowadził (...) oznacza to podjętą świadomie i oczywistą dla każdego prawnika próbę naruszenia ładu konstytucyjnego, w szczególności art. 2 Konstytucji RP, w zakresie wyrażanej w niej zasady państwa 'prawnego'" – pisze w opinii o ustawie biuro analiz SN.

*Wcześniej ustawę za niekonstytucyjną uznał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Ani opinia RPO, ani opinia SN nie została udostępniona na stronach Sejmu i Senatu.

We wtorek ustawę zaopiniują senackie komisje praw człowieka, praworządności i petycji oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej.

*O jej odrzucenie zaapelował do Senatu w piątek także Nils Muižnieks, komisarz praw człowieka Rady Europy.

http://wyborcza.pl/7,75398,21076058,sad-najwyzszy-ostro-o-nowym-prawie-o-zgromadzeniach-wszelkie.html

Ten smutny obraz upadku przyzwoitości w życiu publicznym stoi w konfuzji z obłudnym deklarowaniem, że wszystkim chodzi o prawdę i ład społeczny. Takie postawy potwierdzają jedynie głębokość demoralizacji ludzi w tym głównie elit, których już nikt nie odważy się wskazać za wzór do naśladowania.

Jak więc odbudować przyzwoitość życia publicznego? Jedyną drogą jest wymiana owych zdemoralizowanych do cna elit. Ale kto to zrobi skoro lud i jego religijne przywództwo jest takoż samo zdemoralizowane. Historia pokaże!

 

*Jerzy Zajadło (ur. 1954) – polski prawnik, profesor nauk prawnych, specjalista w zakresie teorii prawa, profesor zwyczajny Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka