folt37 folt37
302
BLOG

Kariera polityczna to polityka a nie gospodarka

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 15

Zamieszanie spowodowane dymisją ministra skarbu państwa potwierdza istnienie w polskiej polityce praktyk wiązania karier politycznych z korzyściami czerpanymi z synekur w gospodarce.

Gdy opozycja krytykowała PiS za pazerność jej członków „stadnym nalotem” na posady w spółkach SP, partia protestowała. Kiedy zaś prezes Jarosław Kaczyński na kongresie zgromił aktywistów i ministrów rządu PiS za to samo określeniem, że w PiS i jego otoczeniu jest zbyt dużo cwaniaczków węszących korzyści z władzy tej partii, skutek jest widoczny. Dowodzi temu akcja weryfikacyjna decyzji personalnych w spółkach SP kontrolowana przez CBA.

Casus rzecznika ministra obrony p. Bartłomieja Misiewicza, nagradzanego zasiadaniem w radach nadzorczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej, oraz spółki Energa Ciepło Ostrołęka, z której zrezygnował po ostrej kampanii prasowej jest jedynie czubkiem „góry lodowej” mnogości ministerialnych urzędników i funkcjonariuszy partyjnych wynagradzanych sowicie zasiadaniem w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.

Jak bardzo są to łakome kąski do zarabiania dużych pieniędzy w tych spółkach okazało się po dymisji ministra skarbu mocno nagłośnione prze media jako starcie dwóch ministerialnych decydentów (gigantów) czyli właśnie ministra skarbu państwa p. Dawida Jackiewicza nadzorującego spółki z państwowym kapitałem z wicepremierem, ministrem rozwoju p. Mateuszem Morawieckim faktycznym strategiem gospodarczym rządu.

Oto klu sporu w prezentacji prasowej:

* (bezpośrednim powodem starcia między byłym już ministrem skarbu a wicepremierem i ministrem gospodarki było stanowisko prezesa PKO BP, Zbigniewa Jagiełły, wedle gazety przyjaciela Morawieckiego. W efekcie do rąk prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego miała trafić lista przewin Jackiewicza, głównie dotyczących obsady stanowisk w spółkach Skarbu Państwa).

* „Premier Szydło zadeklarowała też, że rząd będzie zdecydowanie i bezwzględnie walczyć ze wszelkiego rodzaju patologiami, zarówno w spółkach skarbu państwa, jak i innych instytucjach, które jej podlegają”.

A taką frazeologią żegnał się odchodzący minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz:

*„Przypomniał, że zgodnie z programem PiS jednym z zadań, jakie przed nim, jako ministrem Skarbu Państwa postawiono, było usprawnienie nadzoru nad majątkiem państwowym. Spowodowanie, aby ten nadzór był skuteczniejszy, sprawniejszy, bardziej transparentny, aby potencjał, jaki drzemanie w polskich spółkach, spółkach Skarbu Państwa był wykorzystywany w sposób jeszcze bardziej skuteczny. Postawiono również przede mną zadanie, które wiązało się z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa, z ograniczeniem w ten sposób zbędnej biurokracji, administracji, usprawnianiem tego procesu, który nazywamy nadzorem nad majątkiem państwowym - wyliczał odchodzący minister skarbu”. (http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/531040,odwolanie-dawida-jackiewicza-powody-kulisy-decyzja-jaroslawa-kaczynskiego.html).

Pan minister kamuflując prawdziwy powód dymisji łagodzi powszechnie znany problem polskiej polityki (dotyczy wszystkich partii) nierozerwalnie łączący władzę polityczną z  gospodarką. Zawsze przy zmianie ekipy rządzącej ta (władza) natychmiast dokonuje wymiany kadr menadżerskich w spółkach SP bardzo wysoko wynagradzanych, co jest głównym motywatorem pędu na te stanowiska chmary chętnych z partii obejmującej władzę i rozdającej owe synekury w imię nagradzania partyjnych sukcesorów zwycięstwa wyborczego.

To polityczne zjawisko jest główną motywacją polskich partii politycznych w obronie populistycznej tezy o bardziej społecznie sprawiedliwym zarządzaniu przez państwo majątkiem gospodarczym, jakoby mniej narażonym na chciwość prywatnego właściciela.

Tymczasem praktyki polskich partii politycznych - nazywane trafnie „kapitalizmem państwowym” - są narażone na chciwość reprezentantów państwowego właściciela w zarządach, radach nadzorczych, itp. reprezentantów obozu rządzącego, dużo bardziej pazernych od prywatnego właściciela.

To jest prawdziwy motyw partii politycznych prezentowany zaciekłą obroną własności państwowej, bo tylko taka gwarantuje im owe synekury nadzwyczajnych dochodów, których byliby pozbawieni gdyby takich spółek nie było.

Dla uzdrowienia tej niemoralnej sytuacji politycznej Skarb Państwa niezwłocznie powinien się wyzbyć udziałów w spółkach Skarbu Państwa likwidując obszar pokus dla partyjnych karierowiczów zainteresowanych wyłącznie korzyściami wysokopłatnych posad w gospodarczych agendach państwa podległego rządowi kierowanemu przez liderów partii rządzących.

Gdy nie będzie państwowych spółek to nie będzie także kapitalizmu państwowego, serwilistycznej pokusy dla owych cwaniaczków udających ideowych działaczy partii a faktycznie bezideowych graczy o osobiste korzyści finansowe ze spodziewanych dla siebie w/w synekur spółkowych.

To jedyna droga oczyszczenia partii politycznych z cwaniaczków na zapleczu PiS  - jak to barwnie określił Jarosław Kaczyński.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka