folt37 folt37
876
BLOG

Mądrość ludzi to norma czy rzadkość?

folt37 folt37 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

W zbiorowości ludzkiej są ludzie mądrzy i głupi, co jest traktowane, jako normalność. Których jest więcej nie wiadomo, ale głupcy są bardziej widoczni, więc stwarzają wrażenie większości.

W politycznej ocenie społeczeństwa nie jest to zagadnienie błahe, wszak mechanizmy demokratyczne dają wszystkim (mądrym i głupim) takie same prawa wyborcze, a to przecież od głosów wyborców zależy wybór władzy.

Zwykło się uważać, że decyzje wyborcze są wynikiem zbiorowej mądrości narodu, w czym zupełnie pomija się, że na ową domniemaną mądrość zbiorową wpływa średnia arytmetyczna ludzi mądrych i głupich. A że - jak się rzekło wyżej - nie wiemy, których wyborców jest więcej, to też nie wiemy, w jakim stopniu odbija się to na osobowych proporcjach składu organów władzy.

Jeżeli w skład władz wchodzi mniej rozgarniętych kandydatów, to państwo ma problem ze sprawnym funkcjonowaniem, gdy zaś większość kandydatów jest intelektualnie bardziej rozgarnięta to szansa ustanowienia rządów dobrych rośnie.

A zatem, po jakości rządów można wnioskować o poziomie mądrości zbiorowej narodu.

Analizując jakość rządów ostatnich 25 lat zasadnym wydaje się wniosek, że najlepszym rządem w III RP był rząd Tadeusza Mazowieckiego, co by dowodziło, że w czasie ustrojowego przełomu lat 1989/1990 poziom mądrości zbiorowej Polaków był bardzo dobry.

Wnioskując po kolejnych rządach następujących po Tadeuszu Mazowieckim odnoszę wrażenie, że systematycznie obniża się nasz poziom mądrości zbiorowej, bo te następne rządy bywały coraz gorsze.

Pointa z tego płynie taka, że oczekując coraz lepszych rządów Polacy powinni zacząć od krytycznej samooceny własnej mądrości i na jej podstawie wyłaniać swoich liderów środowiskowych, z których następnie należy tworzyć listy kandydatów do władz państwowych.

Taka logika naprawy rzeczpospolitej wydaje się być najskuteczniejsza.

A mądrość zbiorowa narodu wykaże czy na nas na to stać!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura