folt37 folt37
268
BLOG

Po 26 września Poznań okrzyknięto miastem otwartym.

folt37 folt37 Kultura Obserwuj notkę 6

Udział prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka w „marszu równości” 26. września wywołał euforię środowisk LGBT i Gazety Wyborczej, która w lokalnym - poznańskim wydaniu z 2 października - piórem Tomasza Nyczka dostrzega w tym zdarzeniu odrodzenie Poznania sygnowane nowym sloganem autorstwa prof. Krzysztofa Podemskiego „Poznań miasto otwarte” w miejsce dotychczasowego „Poznań miasto *know - how”.

Ta euforia trochę dziwi, bo *„know - how” znaczy po polsku „wiedzieć jak” zaś **„miasto twarte” oznacza, że podczas konfliktu miasto nie będzie bronione (patrz odsyłacze *).

Zatem zmiana sloganu reklamującego Poznań jest jakby nieprzemyślana, bo „wiedzieć jak” znaczyło po prostu, że Poznań jest przyjaznym miejscem dla ludzi przedsiębiorczych, pomysłowych gospodarczo innowacyjnych, którzy wiedzą jak robić rzeczy pożyteczne i mogą tutaj rozwijać swoje talenty w imię osobistego sukcesu i pożytku dla miasta i jego mieszkańców.

Zaś slogan „miasto otwarte” znaczy tylko tyle, że Poznań nie będzie się bronić przed zalewem kultury „wolnomularskiej”*** demonstrowanej w marszu równości 26.września i promowaniu obyczajów jakże dalekich od powszechnie wyznawanej kultury chrześcijańskiej w rozumieniu nie tylko wyznaniowym, ale przede wszystkim cywilizacyjnym.

Oto jak rozumie ową otwartość prof. Krzysztof Podemski:

1) Taktyczny ukłon oddany hierarchom KK.

„Jeszcze niedawno Poznań miał opinię miasta zamkniętego. Festung Posen, miasto zasłoniętych firanek, zblatowanych elit i konserwatywnych "strasznych" mieszczan. Tak postrzegaliśmy nawet sami siebie, także na łamach poznańskiej "Wyborczej". Ten Poznań nadal istnieje. Ale coraz częściej widzimy jego inną twarz: otwartą, życzliwą, tolerancyjną. To w naszym mieście manifestacje zapraszające uchodźców gromadzą więcej uczestników niż ksenofobiczne wiece, a nasz prezydent bierze w nich udział i deklaruje gotowość pomocy przybyszom. To poznański arcybiskup, tak dogmatyczny w sprawach płci i rodziny, uprzedza apel papieża Franciszka o przyjęcie przez każdą parafię jednej uchodźczej rodziny bez względu na jej wyznanie. To w naszej radzie lider partii raczej generalnie mało przychylnej obcym publicznie "ujawnia", że ma pod Damaszkiem wuja, Syryjczyka, i przyznaje, że powinniśmy pomóc uciekinierom z tego kraju”.

2) Zakamuflowany wytyk b. prezydentowi m. Poznania Ryszardowi Grobelnemu tak      srogo piętnowanemu przez GW za „uległość” Archidiecezji Poznańskiej:                             „Przez 16 lat Poznaniem rządził konserwatywny Ryszard Grobelny.                                               W 2005 r. zakazał  Marszu   Równości. Sam nigdy w nim nie poszedł - wybierał    kościelne  uroczystości”.                                            (http://wyborcza.pl/1,75478,18923154,prezydent-z-po-zaskoczyl-konserwatywny-poznan-chce-swieckiej.html) :            

„Poznań zmienia wizerunek. Symbolicznym momentem otwarcia się miasta była klęska Grobelnego i zwycięstwo Jaśkowiaka. Obaj, choć w różny sposób, mieli w tym otwarciu swój udział. Grobelny próbując domknąć drzwi, sprowokował opór. Jaśkowiak wsadził w te drzwi stopę i coraz szerzej je otwiera. Ale ta polityczna zmiana to tylko skutek przemian, jakie w naszym mieście dokonały się w ostatniej dekadzie. Wyrosło nowe pokolenie. Więcej poznaniaków zdobyło wyższe wykształcenie. Poznańskie uczelnie przyciągają kandydatów z innych regionów. Lepiej nam się żyje. Więcej podróżujemy. Nie bez znaczenia dla zmiany atmosfery były także działania ruchów miejskich, ważne wydarzenia artystyczne, liczne debaty o Poznaniu”.
(http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,18948563,prof-podemski-proponuje-haslo-dla-miasta-poznan-miasto.html#ixzz3nOTc2ZBB)

O co w tym wszystkim chodzi?  Proste! To nieustająca ofensywa środowisk LGBT i feminizmu o przekształcenia społeczeństwa polskiego z przywiązania do obyczajów kultury chrześcijańskiej (głównie w sferze rodziny) na społeczeństwo „wolno-myślące” przyznające równoprawność partnerstwu homoseksualnemu z małżeńskim partnerstwem heteroseksualnym. Ofensywa jest konsekwentna od sfer wychowawczych (gender), związków partnerskich (bojkot prawa rodzinnego), po „parady równości” chytrze porównujące idee homoseksualizmu z ideami równości rasowej, wyznaniowej, politycznej, itp.. To psychologiczna taktyka stworzenia kulturowego miksu z wnioskiem równoprawności wszystkich wymieszanych wartości kulturowych i obyczajowych razem z odmiennościami seksualnymi, które za takie równoprawne mają uchodzić mimo dziwolągi biologicznej tak wyraźnie sprzecznej z naturą całej ziemskiej fauny.

Pechem ludzkości jest fakt, że homoseksualnym upodobaniom skażona jest głównie rosnąca rzesza ludzi wywodząca się z wyższych sfer, tzw. elit społecznych, dalekich - z powodu dobrobytu /normalne życie ich nudzi/ - od tradycyjnych norm kulturowych podstawowego trzonu narodu, nad którym ta coraz większa rzesza homoseksualno - feministycznego establishmentu góruje intelektualnie i sprytnie (uczenie) demagogizuje całą sferę społecznych stosunków kulturowo obyczajowych narodu. Tej zgubnej demagogii uległa już bez mała cała Europa, a pomału też reszta świata. Ze smutkiem stwierdzam, że jest mało prawdopodobne, aby nie uległ jej też Poznań.

Na takiej „otwartości” mocno ucierpią rodziny uwiedzionych wizją obyczajowej wolności matek i ojców, których nagle odkryte preferencje homoseksualne i feministyczne „prawa” kobiet do samo realizowania się poza domem, okaleczają rodziny, w których największymi ofiarami są dzieci pozbawione mamy i taty (choć z oddzielną opieką sądową) i przełykające gorzkie łzy „porzucenia” w imię szczęścia swoich rodzicieli.

Gorzkość ta jest tym bardziej bolesna, że sprawcy ich życia zupełnie ignorują szczęście własnych dzieci i rodzin składając je na egoistycznym ołtarzu własnego szczęścia w nowych, odmiennych związkach.

Mnie taka otwartość po prostu mierzi.

 

*Know-how - wiedzieć jak -lLiteratura specjalistyczna definiuje termin „know-how” jako zespół technicznej lub pozatechnicznej wiedzy i doświadczeń, który cechuje możliwość zidentyfikowania i opisu oraz potencjalna bądź rzeczywista możliwość praktycznego wykorzystania w działalności gospodarczej.

**Miasto otwarte - miasto, które na czas konfliktu zbrojnego zostało ogłoszone, przez organy sprawujące nad nim władzę, miastem nie bronionym.

***Wolnomularswo -[…] ma miejsce wówczas, kiedy z człowieka podporządkowanemu Bogu i  tym, którzy nazywają się jego reprezentantami, wyłania się człowiek wyzwolonej moralności, człowiek - wolny myśliciel.
 

 

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura