„Od wschodu po zachód i od morza po góry kroczą przez Polskę antyimigranckie manifestacje. Z nazwy "przeciwko islamizacji Europy", w praktyce sprowadzają się do kibolskich zaśpiewek: "J... Araba!", i skandowania o "islamskiej dziczy". Ulicami Wrocławia w minioną niedzielę maszerował tłum z transparentem adresowanym do premier rządu: "Za zdradę narodu spotka cię kara, zawiśniesz na sznurze, ty k... stara". I co? I nic.
Manifestacje są legalne (?), zgłoszone w magistratach i eskortowane przez policję. Mimo to nikt nie reaguje, że łamane jest na nich prawo - premier rządu grozi się sznurem, a uchodźcom w najlepszym wypadku „spuszczeniem wpier...”
(http://wyborcza.pl/1,75968,18942133,kto-nie-reaguje-ten-przyzwala.html#ixzz3nIQfpSCG)
Czy w takiej sytuacji spokojni obywatele nogą się czuć w Polsce bezpiecznie? Zdecydowanie nie mogą, bo demonstrowane skrajnie nacjonalistyczne nastroje są narastającym niebezpiecznie zalążkiem nastrojów ksenofobicznych z poważnym pierwiastkiem faszyzującego nacjonalizmu. Tolerujące to zjawisko władze państwowe - z prokuraturą na czele - (szczególnie w czasie przedwyborczym) demonstrują strachliwy serwilizm bezwarunkowego podporządkowania się ulicznej anarchii sprzecznej z konstytucją państwa (art.13) ulegając grupom prymitywnych nacjonalistów z politycznym zapleczem środowisk fanatycznie wrogich demokratycznemu pluralizmowi testujących przestrzeń (granice) indolencji państwa, by siać społeczny zamęt sprzyjający ich politycznej aktywności.
Nacjonaliści z hasłami nawołującymi do jawnej fizycznej przemocy, a nawet eliminacji ludzi (obcinanie łbów) bez stanowczej policyjno prawnej reakcji państwa mogą swoje groźby realizować także po przyjęciu przez Polskę, (co jest postanowione) uchodźców z Bliskiego Wschodu. To nie są żarty, to realna groźba!
Polski rząd najwyraźniej rezygnuje z atrybutów władzy państwowej rażąco zaniedbując konstytucyjne obowiązki narażając państwo i jego obywateli na groźbę anarchii z najgorszym z możliwych tłem fanatyzmu narodowo - religijnego. Takie fanatyczne demonstrowanie anty islamizmu paradoksalnie naśladuje takąż religijną wrogość krwawo praktykowaną właśnie przed islamski fanatyzm.
Co w sytuacji rezygnacji władzy z egzekwowania prawa mogą zrobić obywatele? Są tylko dwie możliwości: a) zmusić władze państwowe do wykonywania ich konstytucyjnych obowiązków, albo b) samoorganizować się w obronie demokracji do czynnego przeciwstawienia się nacjonalistycznej anarchii.
Lepiej więc, aby państwo nie traciło kontroli nad tym groźnym polityczno - społecznym zjawiskiem!
Serwilizm*- bezkrytyczne i bezwarunkowe podporządkowanie się komuś albo czemuś, np. zaborcy lub okupantowi, połączone ze służalczością i uniżonością.
http://portalwiedzy.onet.pl/10587,,,,serwilizm,haslo.html
